Reklama

Niedziela plus

Radom ma powód do radości

Papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót służebnicy Bożej matki Kazimiery Gruszczyńskiej. Otwiera to drogę do zakończenia procesu beatyfikacyjnego założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących.

Niedziela Plus 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Radom

Archiwum Sióstr Franciszkanek od Cierpiących

Matka od cierpiących – służebnica Boża Kazimiera Gruszczyńska

Matka od cierpiących – służebnica Boża Kazimiera Gruszczyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proces beatyfikacyjny s. Kazimiery Gruszczyńskiej na szczeblu diecezji radomskiej rozpoczął się 6 kwietnia 2013 r. w Kozienicach, gdzie urodziła się Matka od Cierpiących. Ówczesny biskup radomski Henryk Tomasik podkreślił, że s. Kazimiera żyła wyobraźnią miłosierdzia i z miłością pochylała się nad ludźmi cierpiącymi. Robiła to, bo jej życie było oparte na głębokiej wierze w Boga oraz wierności swojemu powołaniu. Proces na szczeblu diecezjalnym zakończył się bardzo szybko, bo już po ponad roku zebrane dokumenty zostały przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Obecna decyzja Ojca Świętego sprawia, że zakończenie całego procesu się zbliża.

Zawsze blisko Boga

Reklama

Urodzona w 1848 r. w Kozienicach Kazimiera Gruszczyńska nie miała łatwego dzieciństwa. Jako dziecko przeżyła śmierć rodzeństwa, a później matki. Te doświadczenia jednak sprawiły, że już w młodym wieku odznaczała się dojrzałością. Była wychowywana w duchu wartości katolickich i patriotycznych. W wieku zaledwie 10 lat złożyła prywatny ślub czystości – chcąc pokazać, że pragnie swoje życie poświęcić Bogu. Ślub ten ponowiła w kozienickim kościele Świętego Krzyża w obecności ks. Józefa Khauna, proboszcza, kierownika duchowego i spowiednika. Jako młoda dziewczyna, dzięki wpojonej wierze, była otwarta na potrzeby drugiego człowieka. Odwiedzała chorych, pomagała potrzebującym, katechizowała dzieci z ubogich rodzin oraz posługiwała w kościele parafialnym. W trudnym czasie zaborów chciała otworzyć w Kozienicach pensję dla dziewcząt, aby uczyć je i zaszczepiać w nich ducha patriotycznego. Miała ku temu odpowiednie wykształcenie, jednak władze carskie nie wyraziły zgody na powstanie takiego miejsca; swoją decyzję tłumaczyły tym, że jako oskarżona o udział w manifestacji patriotycznej w Instytucie Maryjskim w Puławach nie będzie dawała dobrego przykładu młodym dziewczętom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poszukiwania drogi życia

Po niepowodzeniu związanym z otwarciem pensji dla dziewcząt Kazimiera Gruszczyńska zaczęła poszukiwać swojej drogi życiowej. Coraz więcej czasu poświęcała modlitwie, a styl jej życia zaczął przypominać życie zakonne. Podczas jednej ze spowiedzi dostała poradę, aby zgłosić się do sióstr szarytek, jednak po wstępnej rozmowie doszła do wniosku, że to zgromadzenie nie jest jej drogą życiową. Odkrywanie własnego powołania zaprowadziło ją w 1875 r. do Zakroczymia, do znanego już wtedy spowiednika o. Honorata Koźmińskiego. To on zaproponował Kazimierze odbycie tygodniowych ćwiczeń duchowych św. Ignacego Loyoli. To wydarzenie w jej życiu spowodowało, że postanowiła przyłączyć się do grupy kobiet będącej zalążkiem ukrytego Zgromadzenia Posłanniczek Serca Jezusowego, które założył o. Honorat. Z początkiem lipca 1875 r. siostry przeniosły się do Warszawy, gdzie miały większą swobodę w swojej działalności. Tam prowadziły pensje dla dziewcząt, ale również pracownie haftu i sztucznych kwiatów. Wśród nich przez kilka lat jako nauczycielka pracowała również s. Kazimiera.

Nowe zgromadzanie

Siostra Gruszczyńska śluby zakonne złożyła w 1879 r. Dwa lata później o. Koźmiński powierzył jej funkcję przełożonej w „Przytulisku” w Warszawie. Było to schronisko dla kobiet będących w trudnej sytuacji życiowej. To właśnie w nim, pod kierunkiem o. Honorata, s. Kazimiera zaczęła tworzyć nowe zgromadzenie zakonne. Jego pierwszymi członkiniami zostały kobiety związane ze schroniskiem. Przez kolejne 26 lat życia dokładała wszelkich starań, aby formować zgromadzenie i jednocześnie być członkinią Posłanniczek. Według zamysłu założycieli, członkinie zgromadzenia powinny naśladować ukryte życie Jezusa Chrystusa i Maryi; każda z sióstr, idąc przez życie, powinna pragnąć czynić dobrze i ukazywać Chrystusa uzdrawiającego chorych i okazującego miłosierdzie wszystkim cierpiącym. Kiedy pojawiły się problemy z zatwierdzeniem Zgromadzenia Sióstr Cierpiących, które pierwotnie miało taką właśnie nazwę, s. Kazimiera uzyskała zwolnienie ze ślubów w pierwotnym zgromadzeniu i złożyła śluby w założonym przez siebie. Mimo że siostry prowadziły życie ukryte, zgromadzenie rozwijało się dynamicznie. Matka Kazimiera uczyła je, aby w każdym chorym widzieć cierpiącego Jezusa Chrystusa. W trakcie działań militarnych podczas I wojny światowej siostry franciszkanki od cierpiących odznaczały się wielkim męstwem i ofiarnością w opiece nad rannymi żołnierzami. Za swoją działalność m. Kazimiera otrzymała od władz rosyjskich medal „Za miłosierdzie”, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, za działalność dla dobra Kościoła, otrzymała od papieża Piusa XI order „Pro Ecclesia et Pontifice”. Ostatecznie Stolica Apostolska nowe zgromadzenie zaaprobowała w 1924 r. Matka Kazimiera kierowała nim do swojej śmierci w 1927 r. Pochowana została na warszawskich Powązkach.

Powrót w rodzinne strony

Z racji prowadzonego procesu beatyfikacyjnego w dniach 18-19 marca została przeprowadzona na warszawskich Powązkach ekshumacja ciała służebnicy Bożej matki Kazimiery Gruszczyńskiej. Wszystkie prace prowadzone były pod nadzorem trybunału kościelnego, który powołał kard. Kazimierz Nycz. Doczesne szczątki Matki od Cierpiących zostały dokładnie oczyszczone i kanonicznie rozpoznane przez biegłych z zakresu anatomii. Następnie złożono je w miedzianej urnie, którą opieczętowano specjalnymi lakowanymi pieczęciami kurii. Urna została przekazana księdzu portatorowi, którego zadaniem było przewiezienie jej do Kozienic i przekazanie trybunałowi kościelnemu, powołanemu przez bp. Marka Solarczyka, ordynariusza radomskiego. Obecnie doczesne szczątki założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących znajdują się w bocznej kaplicy kościoła św. Józefa w Kozienicach. Siostra Lucyna Czermińska, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego, podkreślała: – W czasie trwania procesu beatyfikacyjnego jedną z procedur jest ekshumacja i przeniesienie doczesnych szczątków służebnicy Bożej w miejsce ułatwiające wiernym dostęp, aby mogli się modlić o łaski za jej wstawiennictwem. Należy podkreślić, że nie chodzi tu o kult publiczny. Modlimy się za wstawiennictwem służebnicy Bożej, lecz nie oddajemy jej czci.

2022-04-26 11:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radom: bp Marek Solarczyk w piątek kanonicznie obejmie diecezję

[ TEMATY ]

Radom

diecezja radomska

biskup diecezjalny

Wikipedia/Przemysław Jahr

Bp Marek Solarczyk

Bp Marek Solarczyk

Jutro w radomskiej katedrze odbędzie się kanoniczne przejęcie diecezji radomskiej przez ks. biskupa Marka Solarczyka.

W najbliższy piątek, 8 stycznia zgodnie z wymogami Kodeksu Prawa Kanonicznego i innymi przepisami i w obecności Kolegium Konsultorów oraz przedstawicieli duchowieństwa, bp Marek Solarczyk przedstawi dokument Stolicy Apostolskiej ustanawiający go biskupem diecezji radomskiej. Zgodnie z prawem, kanclerz wspólnie z Kolegium Konsultorów sprawdzi autentyczność pisma. Po jego odczytaniu nastąpi kanoniczne przekazanie diecezji i wyznanie wiary przez bp. Marka Solarczyka, który oficjalnie obejmie urząd biskupa radomskiego.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: wszyscy uczestniczymy w kapłaństwie Chrystusa!

2024-11-18 08:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ten kościół jest po to, żebyście byli razem, żebyście tworzyli rzeczywistą wspólnotę – mówił kard. Ryś w Pabianicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję