Niepodległość Polski po 123-letniej niewoli okresu zaborów wykuwała się w bólach. Był to długi proces, a podpisanie rozejmu między Niemcami i państwami Ententy w Compiegne 11 listopada 1918 r. jest jedynie jego niewielką częścią. O tym, że zakończenie działań militarnych I wojny światowej wcale nie oznacza zakończenia walk o wolność zamieszkiwanych ziem, bardzo szybko przekonali się Wielkopolanie. Przeczuwając zapewne rozwój wypadków, już 1 października 1918 r. ogłosili za pośrednictwem prasy i lokalnych organizacji społecznych swoją wolę o przynależności ziem wielkopolskich do odradzającej się Polski. Znali oni treść 13. punktu orędzia noworocznego prezydenta USA Thomasa Woodrowa Wilsona, dlatego wiedzieli, że kres niewoli Rzeczypospolitej jest bliski. Gdy postanowienia rozejmu z Compiegne nakazywały siłom niemieckim opuszczenie terenów zaborów rosyjskiego i austro-węgierskiego, nie wspominając nic o zaborze pruskim, stało się jasne, że mimo wciąż świeżych ran wojennych ponownie trzeba będzie chwycić za broń.
Duch bojowy wciąż żywy
Reklama
Zadania zmobilizowania społeczeństwa Wielkopolski do walki z pruskim zaborcą podejmowali się często wracający właśnie do domów weterani zmagań wielkiej wojny. Poza tym powiększanie szeregów powstańców wielkopolskich odbywało się w sposób bardziej zorganizowany. Możemy się o tym przekonać, śledząc przebieg zdarzeń z ostatnich dni grudnia 1918 r. na terenie podpoznańskiej miejscowości Dopiewo. To tutaj na apel Andrzeja Kopy, komendanta straży ludowej powiatu zachodnio-poznańskiego, błyskawicznie stawiło się ok. 1 tys. ochotników. Duch bojowy w narodzie był wówczas na tyle silny, że starszych mężczyzn i tych poniżej 18. roku życia musiano odesłać z powrotem do domów, by tam oczekiwali w gotowości na wezwanie do walki. Powstańcy zgromadzeni w Dopiewie bardzo szybko opanowali miejscowy dworzec kolejowy oraz budynek telefonów, a w dalszej perspektywie walnie przyczynili się do zdobycia lotniska Ławica 6 stycznia 1919 r. Zwycięstwo to miało strategiczne znaczenie, Polacy bowiem zdobyli też cały porzucony sprzęt lotniczy wroga, stanowiący istotne podwaliny pod budowę sił powietrznych II Rzeczypospolitej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zmagania militarne w ramach powstania wielkopolskiego toczyły się oficjalnie od 27 grudnia 1918 r. i rozpoczęły się w odpowiedzi na popołudniową manifestację Niemców zamieszkujących Poznań. Wpływ na rozbudzenie postaw patriotycznych miał również uroczysty przyjazd Ignacego Jana Paderewskiego do stolicy Wielkopolski. Współcześnie w rocznicę tego wydarzenia odbywają się inscenizacje rekonstrukcyjne na Dworcu Letnim w Poznaniu, a zaangażowanie do nich aktorów czy też czynnej lokomotywy parowej z parowozowni Wolsztyn wpływa niepomiernie na percepcję konkretnego wycinka historii przez szersze grono odbiorców, zwłaszcza młodych.
Kluczowa edukacja młodzieży
Reklama
Edukacja na temat powstania wielkopolskiego 1918-19 szczególnie wśród młodzieży wydaje się dzisiaj kluczem do osiągnięcia celu w postaci zakorzenienia dumy z tego zwycięskiego zrywu wolnościowego w świadomości całego narodu. Wytrwałej i konsekwentnej pracy na rzecz upowszechniania wiedzy o powstaniu wielkopolskim nie powinno się wszakże ograniczać do jednego regionu; należy ją prowadzić na poziomie ogólnopolskim. Dlatego też zrozumiała jest determinacja poznańskich instytucji kultury, aby ustanowić Narodowy Dzień Pamięci Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. W dzieło, którego zwieńczeniem był podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawą Sejmu i Senatu RP 23 listopada ub.r., włączyły się aktywnie Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, Muzeum Narodowe w Poznaniu oraz poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Apel o uczynienie kolejnych rocznic powstańczych 27 grudnia świętem państwowym poparło wcześniej podpisami 8 tys. osób, co nadało wspomnianym działaniom rangę inicjatywy społecznej.
Nowe cele, nowa siedziba
Bardziej instytucjonalny, choć nie mniej ważny charakter miały starania o utworzenie odpowiedniej siedziby dla Muzeum Powstania Wielkopolskiego. Obecnie rolę propagatora wiedzy o narodowościowym zrywie Wielkopolan pełni wspomniana wcześniej placówka, czyli Wielkopolskie Muzeum Niepodległości. Umieszczona w nim stosowna ekspozycja została dobrze przygotowana pod względem technicznym – przybierała w dużej mierze postać multimedialnych nowinek, wspartych odpowiednią scenografią graficzną. Aby całokształt wystawy stałej muzeum odniósł pożądany skutek wśród potencjalnych odbiorców, potrzeba na to odpowiedniej przestrzeni. Jak szacuje Tomasz Łęcki, obecny dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu, aby nadać zwycięskiemu powstaniu wielkopolskiemu odpowiedniej wagi historycznej i ponadregionalnego charakteru, wymagana jest powierzchnia 8-10 tys. m2 oraz liczba 100 tys. odwiedzających rocznie. Czy założenia te spełni instytucja mająca powstać do 2023 r. na poznańskim Wzgórzu św. Wojciecha? Czas pokaże...
Kreatywność wysoce wskazana
Reklama
Elementami godnymi podkreślenia w zakresie promowania idei zwycięskiego powstania wielkopolskiego 1918-19 są też inicjatywy podejmowane przez kibiców klubu piłkarskiego Lech Poznań. Odpowiednie oprawy meczowe czy szczególnie widowiskowe racowiska prezentowane na ulicach miasta podczas kolejnych rocznic powstańczych są bowiem po pierwsze łatwiej przyswajalne dla młodych pokoleń Polaków, a po drugie – szybciej stają się przekazem medialnym ogólnokrajowych rozgłośni i czasopism, kolportowanym także poza granicami naszego państwa.
Istnieniu poczucia dumy ze zwycięskich dokonań powstańców wielkopolskich trudno dzisiaj zaprzeczyć. Świadczą o tym nie tylko liczne pomniki, tablice pamiątkowe czy patronaty nadane szkołom (aktualnie 140 takich placówek). Coraz częściej spotykaną formą kształtowania patriotyzmu w oparciu o tematykę powstania wielkopolskiego są również powstające na ścianach budynków graffiti. Pokazują one dobitnie, że na polu edukacji historycznej nowe czasy wymagają nowych rozwiązań.
Wobec coraz większej dostępności środków masowego przekazu i postępującego zalewu komercyjnych komunikatów, współcześnie nie jest łatwo przebić się do świadomości odbiorcy z treściami społecznie użytecznymi. Spośród licznych przeszkód, napotykanych przez każdego promotora idei powstania wielkopolskiego 1918-19, bądź też w ogóle wszelkiej tematyki o zabarwieniu historycznym, najtrudniejsze do pokonania wydają się ograniczenia, które nakładamy na siebie my sami. Moda, konwenanse czy poprawność polityczna sprawiają, że mimowolnie stajemy się największymi cenzorami propatriotycznych postaw. Dlatego dopóki osobiste przekonania będziemy stawiali ponad interesem ogółu, zbudowanie trwałej tożsamości narodowej może się okazać zadaniem niezwykle trudnym do zrealizowania.