Trzeba jednak przyznać, że to właśnie ten najbardziej medialny dramat ostatnich 2 lat jest dla autora pretekstem do myślenia o czymś innym, głębszym. Jak topniejący śnieg odsłania z wolna nierozkwitłą jeszcze ziemię, tak sięgnięcie pod powierzchnię medialnych wydarzeń pozwala nam się zatrzymać i na nowo poskładać obraz znanego nam świata, któremu i przed wybuchem pandemii daleko było do doskonałości. W przeciwieństwie do przedwiośnia obraz ten nie napawa nas nadzieją.
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, dokąd prowadzą nas najnowsze trendy światopoglądowe? Postnowocześni ideologowie, pseudonaukowcy oraz zgenderyzowani politycy chwycili w swoje ręce stery w wielu krajach i wiodą ludzkość w tragiczną otchłań. Zgodnie z totalitarnymi zaleceniami także dzisiejsi utopiści zgadzają się z tym, że na drodze do świata bez skazy muszą być ofiary. Jeśli wielomilionowe – to tym lepiej, bo nasza planeta jest ponoć przeludniona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Paradoksalnie zdrowe podejście do tematyki śmierci bardzo służy człowiekowi. Książka Janusza Szewczaka to także wędrówka przez wieki w poszukiwaniu motywu memento mori – począwszy od Homera, Cycerona, stoików, Marka Aureliusza, a skończywszy na Pascalu i Goethem. W tych rozważaniach poczesne miejsce znalazły średniowieczne traktaty i przewodniki po dobrej śmierci. Dzisiejszy świat zapomina o tym fundamentalnym rozróżnieniu śmierci dobrej i niedobrej. Chce nas odciągnąć od tej dobrej, która prowadzi do nieba.
Co ma nam zapewnić wieczną szczęśliwość? Przede wszystkim odrzucenie Boga w każdej dziedzinie życia. Z tym zaś wiąże się akceptacja anormalnych i antynaturalnych poczynań postnowoczesnych demiurgów. Mamy się bowiem godzić na wszelkiego rodzaju zboczenia, akceptować kilkadziesiąt płci, seksualizację dzieci, tzw. małżeństwa jednopłciowe i co tam diabeł jeszcze wymyśli. A wymyślił np. prawo do zabijania i ukrył je pod uczenie brzmiącymi terminami: aborcja i eutanazja. Wiele tzw. cywilizowanych krajów już takie prawo wprowadziło. Otacza i osacza nas kultura śmierci. Deprawacja, zohydzanie patriotyzmu i bohaterstwa, wynaradawianie całych społeczeństw łączą się z niepohamowanym konsumpcjonizmem.
Autor książki zadaje czytelnikom fundamentalne pytanie: Czy mamy świadomość tego, dokąd naprawdę zmierza obecny świat? Nie mając tej świadomości, staniemy się kolejnymi ofiarami na drodze do „krainy wiecznej szczęśliwości”.
Janusz Szewczak wpisuje się kolejny raz w nurt obrony zachodniej, chrześcijańskiej cywilizacji – cywilizacji życia, nie śmierci. Apeluje w sposób nieraz przejmujący do naszych sumień i świadomości. Wykazuje, jak mały staje się człowiek i jak mało wie w konfrontacji z niewidzialnym wirusem. Jest to ten sam człowiek, któremu wydaje się, że osiągnął szczyty wiedzy i że może zastąpić samego Boga. Znacznie wcześniej, przed COVID-19, do rozmiarów pandemicznych rozprzestrzenił się grzech, a naszym chrześcijańskim obowiązkiem i zadaniem jest chronić się przed tą zarazą i walczyć z nią. W końcu sama pandemia aborcji pochłania rocznie kilkadziesiąt razy więcej ofiar niż koronawirus.
Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia
Janusz Szewczak
Wydawnictwo: Biały Kruk
Liczba stron: 232
Format: 16,5 cm x 23,5 cm
Oprawa: twarda
Specjalna promocja dla Czytelników Niedzieli:
Jeden egzemplarz książki Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia – za 49 zł (zamiast 59 zł), a dwa egzemplarze – za 89 zł.
Pakiet książek: Pandemia grzechu oraz Idiotokracja, czyli zmowa głupców – za 79 zł (zamiast 108 zł).
W celu złożenia zamówienia prosimy dzwonić pod numery tel.: 12 254 56 02, 12 260 32 90 lub wysłać wiadomość na adres: dystrybucja@bialykruk.pl .
Do zamówienia należy doliczyć koszt wysyłki (16 zł).