KAZACHSTAN
Bez kolorowej rewolucji
Co najmniej 8 tys. zatrzymanych i 164 zabitych – taki ma być bilans fali protestów, które wybuchły 2 stycznia i przerodziły się w gwałtowne starcia z siłami bezpieczeństwa. Te liczby nie są jednak pewne: tygodniowe demonstracje zakończyły się falą represji. Nikt dokładnie nie wie, ile osób zginęło, ilu jest rannych i zatrzymanych. Zanim manifestanci zaczęli głosić swoje żądania polityczne, protestowali przeciwko drastycznej podwyżce cen gazu. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew ogłosił stan wyjątkowy i nakazał strzelać bez ostrzeżenia do protestujących, których nazwał terrorystami. Na jego wniosek do kraju przybyli żołnierze m.in. z Rosji, Armenii, Białorusi i Tadżykistanu, którzy działają w ramach sił Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Tokajew, jak podkreślają eksperci, wykorzystał niepokoje, by odsunąć Nursułtana Nazarbajewa – byłego prezydenta, który jako szef Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu miał spory wpływ na władze.
Reklama
Zdymisjonowano rząd. Prezydent Rosji Władimir Putin, który w ramach ODKB przysłał do Kazachstanu kilka tysięcy żołnierzy, oświadczył, że nie ma mowy o demokratyzacji takich krajów jak Kazachstan. – Kraje ODKB nie pozwolą na rozchwianie sytuacji u siebie w domu i na realizowanie scenariuszy kolorowych rewolucji – powiedział. Poinformował też, że kontyngent ODKB będzie stacjonował w Kazachstanie przez ograniczony okres, a po wypełnieniu misji zostanie wycofany, w co wątpią zachodni eksperci. Kazachstan – kraj krytykowany za autorytarny system polityczny, ale starający się o utrzymanie niezależności – najpewniej wpada w uzależnienie od Rosji. – Mimo wzmocnienia pozycji Tokajewa w kazachskich elitach jego opinia w społeczeństwie będzie znacząco osłabiona, przez co będzie musiał polegać bardziej na wsparciu Rosji – ocenia Krzysztof Strachota, ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich.
Wojciech Dudkiewicz
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ORSZAKI
Dzień dziś wesoły
Pod hasłem „Dzień dziś wesoły” w kilkuset miastach w Polsce przeszły orszaki Trzech Króli. Tematem tegorocznego orszaku było... samo świętowanie; pokazanie, jak ważne są dla ludzi głębokie przeżywanie świąt, radość, spędzanie czasu z rodziną, jednoczenie się z innymi itp. Wydarzeniu przyświecał cel charytatywny: zbiórka na wsparcie wychowanków katolickiego ośrodka w Kenii. W Warszawie orszak – organizowany po raz czternasty – wyruszył z pl. Zamkowego. W role Królów wcielili się przedstawiciele Afryki, Azji i Europy. W homilii wygłoszonej przed orszakiem w katedrze wawelskiej abp Marek Jędraszewski podkreślił, że dary Mędrców w Betlejem wyraziły prawdę o Dzieciątku, któremu oddali oni pokłon. – Gdy składali złoto, chcieli powiedzieć: to Król naszych serc, Władca wszechświata, a gdy kadzidło – że jest Synem Bożym. Przez mirrę chcieli wskazać, że będzie cierpiał dla zbawienia ludzi; odda życie, ale zwycięży – powiedział abp Jędraszewski. Uczestnikom orszaków pobłogosławił papież. – Popieram inicjatywy ewangelizacyjne, które czerpią z tradycji Objawienia Pańskiego i które wykorzystują różne środki komunikacji. Pamiętam zwłaszcza o orszaku Trzech Króli, który odbywa się w Polsce – podkreślił.
w.d.
NATO-UKRAINA-ROSJA
Bez Jałty
Reklama
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zadeklarował wsparcie dla Ukrainy; ostrzegł Rosję przed ponowną inwazją na ten kraj oraz podziałem na strefy wpływów. Borrell odwiedził wschodnie rejony Ukrainy, gdzie Rosja w 2014 r. dokonała inwazji. Był też na linii rozgraniczenia między siłami ukraińskimi i kontrolowanymi przez Moskwę separatystami. Zrobił to jako pierwsza osoba, która stoi na czele unijnej dyplomacji. Dla Ukraińców to potwierdzenie solidarności w czasie, gdy grozi im kolejna rosyjska inwazja. Nawiązując do rozmów USA z Rosją, Borrell powiedział, że kraje te muszą uwzględniać stanowisko Unii Europejskiej i głos Ukrainy. – Skończyły się czasy Jałty, kiedy mocarstwa uzgadniały między sobą strefy wpływów – powiedział. Ponownie zagroził Moskwie wysokimi kosztami i ogromnymi konsekwencjami, jeśli ta dokona kolejnego ataku na Ukrainę.
j.k.
DZIEŃ MISYJNY
Bądźmy misjonarzami
„Obyśmy wszyscy byli w Kościele tym, czym już jesteśmy na mocy chrztu: prorokami, świadkami, misjonarzami Pana!” – zaapelował papież Franciszek w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Misyjny, który w tym roku przypada 23 października. Jego hasło zostało zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich i brzmi: „Będziecie moimi świadkami” (1, 8); przypomina ono o powołaniu wszystkich chrześcijan do świadczenia o Chrystusie. W tym roku przypada również 400. rocznica ustanowienia Kongregacji Rozkrzewiania Wiary – dziś ds. Ewangelizacji Narodów – oraz 200. rocznica powstania Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które wraz z Dziełem Misyjnym Dzieci i Dziełem św. Piotra Apostoła 100 lat temu uzyskało miano „papieskiego”. Ojciec Święty podkreślił, że tożsamość Kościoła polega na ewangelizowaniu. Zwraca uwagę na to, że misjonarze Chrystusa są posyłani nie po to, aby przekazywać siebie samych, lecz „mają najwyższy zaszczyt ofiarowania Chrystusa słowem i czynem, głosząc wszystkim Dobrą Nowinę o Jego zbawieniu z radością i szczerością tak jak pierwsi Apostołowie”. W ewangelizacji łączą się przykład życia chrześcijańskiego i głoszenie Chrystusa. „Dlatego zachęcam wszystkich do odzyskania odwagi, szczerości, parezji pierwszych chrześcijan, aby dawać świadectwo o Chrystusie słowem i czynem, w każdej dziedzinie życia”.
j.k.
IRLANDIA
Nowa energia
Reklama
Dzięki gorliwemu zaangażowaniu duchowieństwa i świeckich doświadczymy, w pełnym zakresie życia i posługi wspólnot parafialnych, odnowienia energii i przyjęcia nowych form pomocy i posługi – stwierdził arcybiskup Dublina Dermot Farrell. Jak powiedział, zmiany zachodzą w strukturach kościelnych w całym zachodnim świecie. – Papież Franciszek oferuje nam drogę synodalną jako sposób bycia Kościołem, który jest pełen nadziei, mimo wielu wyzwań, drogę kroczenia razem bardziej blisko siebie – podkreślił duchowny i zaprosił wiernych do „kroczenia tą drogą razem z nim”. Archidiecezja opublikowała raport grupy zadaniowej „Budowanie nadziei”, która ma opracować strategiczny plan odnowy duszpasterskiej w obliczu poważnych wyzwań, takich jak spadek liczby księży i dochodów. – Pewne formy życia kościelnego mogą wymierać. Gdy to zaakceptujemy, nie będzie to oznaczało rezygnacji czy bezsilności, ale nową odpowiedzialność za misję – zaznaczył abp Farrell. Spośród 312 kapłanów, którzy obecnie pełnią posługę w parafiach archidiecezji dublińskiej, 139 ma ponad 70 lat, a 116 z nich pochodzi spoza archidiecezji. W trakcie formacji jest tylko dwóch seminarzystów. Raport mówi o potrzebie ponownego przemyślenia struktur diecezjalnych i parafialnych oraz przekonuje, że to nadzieja inspiruje ludzi do ambitnych działań i podejmowania radykalnych zmian.
j.k.
POLSKA
Katolickie media
Metropolita krakowski przewodniczył 8 stycznia w niepokalanowskiej bazylice Mszy św. z okazji 100-lecia powstania Rycerza Niepokalanej.
Z uczestnikami uroczystej Liturgii łączył się duchowo Ojciec Święty Franciszek, który przysłał specjalny list. Odczytał go o. Krzysztof Oniszczuk, dyrektor Wydawnictwa Niepokalanów. Papież m.in. wyraził swoją wdzięczność za misję Rycerza... i szczególne słowa uznania skierował pod adresem redaktorów, którym życzył, aby byli autentycznymi świadkami wiary.
W homilii abp Marek Jędraszewski odniósł się do słów Ewangelii wg św. Mateusza: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody...” oraz przypomniał, że w wielkie dzieje posyłania przez Boga mężów wybranych dla Kościoła i świata wpisuje się św. Maksymilian Kolbe i powołany przez niego do życia Rycerz Niepokalanej, związany nierozerwalnie z Rycerstwem Niepokalanej.
– Rycerz Niepokalanej osiągnął niebywały sukces wydawniczy. Przed wojną ukazywał się w nakładzie ok. miliona egzemplarzy. Ojciec Maksymilian doskonale wiedział, że jeśli nie będziemy mieć katolickich mediów, to nasze świątynie będą kiedyś puste. Trzeba głosić światu prawdę o człowieku, Kościele Chrystusowym, pokazywać, że Bóg jest pośród nas, że działa i jest zwycięski przez Niepokalaną – podkreślił hierarcha.
Jubileuszową Mszę św. poprzedziło sympozjum naukowe poświęcone historii Rycerza Niepokalanej.
ł.k.
GŁÓD
Zagłodzona Afryka
Reklama
Poziom głodu na świecie rośnie – dotyka już ponad 10% mieszkańców Ziemi. Choć produkuje się więcej żywności niż potrzeba, to ok. 850 mln ludzi nadal głoduje lub jest poważnie niedożywionych – wynika z danych Światowego Programu Żywnościowego (WFP). Zdaniem Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), zdrowe odżywianie jest poza zasięgiem 3 mld ludzi. Według WFP, w 2020 r. 155 mln osób w 55 krajach doświadczyło braku pożywienia, który zagrażał ich życiu. Kraje, w których panuje najgorsza sytuacja to: Demokratyczna Republika Konga, Jemen, Afganistan, Syria, Sudan, Nigeria, Etiopia i Sudan Południowy. Od 2019 do 2020 r. liczba osób niedożywionych wzrosła o 160 mln, co jest spowodowane w dużej mierze konfliktami, zmianami klimatycznymi i pandemią. Wzrost głodu i niedożywienia w latach 2019-20 był najsilniejszy w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach (9%) oraz w Afryce (5,4%). Nawet w Ameryce Północnej i Europie, gdzie odnotowuje się najniższe wskaźniki braku bezpieczeństwa żywnościowego, jego rozpowszechnienie wzrosło po raz pierwszy, od kiedy bada to FAO, czyli od 2014 r. Szacuje się, że 14 mln dzieci poniżej 5. roku życia na całym świecie cierpi z powodu poważnego niedożywienia, jednak tylko 25% z nich ma dostęp do leczenia, które ratuje życie. W ubiegłym roku ponad 149 mln najmłodszych poniżej 5. roku życia było zbyt niskich jak na swój wiek, a 45 mln – zbyt chudych jak na swój wzrost.
j.k.
GEOPOLITYKA
Finlandia w NATO?
Prezydent Finlandii Sauli Niinistö stwierdził, że w sytuacji, gdy suwerenność niektórych państw, takich jak Finlandia i Szwecja, bywa podważana, w interesie Finlandii jest zachowanie możliwości ubiegania się o członkostwo w NATO. Wypowiedź nie jest zupełnie jasna, a choć Niinistö cieszy się dużą popularnością w kraju i ma wpływ na opinię publiczną, to za obecnością w NATO opowiada się mniejszość Finów. Podobne spekulacje dotyczą Szwecji, która czuje się jeszcze bardziej zagrożona ze strony Rosji. Oba te kraje bardzo blisko współpracują z NATO, m.in. biorą udział w jej manewrach i ćwiczeniach, a także ściśle współpracują z członkiem NATO – Norwegią. Mimo to starają się respektować zasadę przychylnej neutralności. Zaostrzenie sytuacji międzynarodowej ożywia jednak dyskusję, czy powinny one rozpocząć negocjacje akcesyjne.
j.k.
INFRASTRUKTURA
Nowe możliwości
Reklama
Centralny Port Komunikacyjny (CPK) Solidarność – węzeł transportowy oparty na zintegrowanych ze sobą węzłach: lotniczym i kolejowym, a także kilka innych polskich inwestycji dopisano do priorytetów Unii Europejskiej na najbliższe lata. Otwiera to nowe możliwości pozyskania dla nich unijnego dofinansowania. Komisja Europejska opublikowała właśnie projekt nowego rozporządzenia, które uwzględnia niektóre polskie propozycje dotyczące rewizji Transeuropejskiej Sieci Transportowej. Do priorytetów inwestycyjnych UE na najbliższe lata obok Portu Solidarność dopisano przedłużenie Centralnej Magistrali Kolejowej na północ Polski, linie kolejowe z Ostrołęki przez Łomżę do Giżycka, a także port lotniczy Olsztyn-Mazury. – Ich powstanie ma się stać wkładem Polski w europejski system transportu – powiedział Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK. Sieć powstających korytarzy transportowych łączy prawie 450 strategicznych miejsc w UE. – To świetna wiadomość. Otwiera przed spółką CPK możliwość skutecznego wnioskowania o kolejne środki unijne – dodał.
w.d.
ROSJA
W obronie Memoriału
Nie milkną echa decyzji rosyjskiego Sądu Najwyższego o likwidacji Stowarzyszenia Memoriał. – Unia Europejska zdecydowanie potępia tę decyzję – oświadczył Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych. – Memoriał odgrywa ważną rolę w ochronie pamięci o represjach politycznych i łamaniu praw człowieka – dodał. Memoriał od 30 lat zajmuje się badaniem represji politycznych w ZSRR. Prowadzi też wykaz obecnych więźniów politycznych w Rosji. Szef niezależnego radia Echo Moskwy – Aleksiej Wieniediktow tę decyzję ocenia jako zemstę. – Ci, którzy czują się współodpowiedzialni za zbrodnie sowieckie, próbują uciszyć Memoriał – stwierdził. Adwokat organizacji – Maria Ejsmont zapowiedziała odwołanie się od tej decyzji. Odwołanie w Rosji, a w razie konieczności także do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zapowiedział szef stowarzyszenia Jan Raczyński. Dodał, że niemożliwe jest całkowite powstrzymanie działalności Memoriału, ponieważ organizacja ma struktury, które nie są osobami prawnymi.
w.d.
CENZURA
Meta Fecebooka
Reklama
Decyzja o zamknięciu profilu Konfederacji na Facebooku „uderza w podstawowe wartości demokratyczne” – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki. Choć sam nieraz spierał się z Konfederacją, nie godzi się, by odbierać jej prawo głosu. Według firmy Meta (to obecna nazwa Facebooka), fanpage Konfederacji został usunięty z powodu powtarzających się naruszeń zasad portalu dotyczących dezinformacji nt. COVID-19, w szczególności „twierdzeń o tym, że maski nie ograniczają rozprzestrzeniania się choroby, że śmiertelność COVID-19 jest taka sama lub niższa niż grypy, a także że szczepionki na COVID-19 nie zapewniają żadnej odporności i są nieefektywne”. Dodatkowym powodem było naruszanie przez autorów postów zasad dotyczących mowy nienawiści przez publikowanie „treści bezpośrednio atakujących inne osoby na podstawie tzw. cech chronionych, takich jak narodowość czy orientacja seksualna”. „Wolność słowa ma sens tylko, jeśli każdy może swobodnie prezentować swoje poglądy, jednocześnie nie niszcząc wolności drugiego człowieka” – napisał polski premier. „Właściciele platform społecznościowych muszą zrozumieć, że wolność debaty oznacza, iż pojawiają się w niej poglądy, z którymi się nie zgadzamy” – podkreślił. Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak nazwał usunięcie ingerencją w polską demokrację na rzecz nie prawdy, ale zawężenia swobody debaty i wyboru politycznego. Zapowiedział pozew cywilny przeciwko firmie i projekt ustawy o ochronie swobody informacji.
j.k.
CYFROWA BIBLIOTEKA
Watykańskie źródła
Dzięki międzynarodowej współpracy digitalizowane są bezcenne zasoby biblioteki Papieskiego Instytutu Wschodniego. Jest to jedna z najlepiej wyposażonych na świecie bibliotek, jeśli chodzi o zbiory nt. chrześcijańskiego Wschodu. W połowie roku zgromadzone w niej dzieła będą łatwo dostępne globalnie, bez konieczności odbywania podróży do Rzymu. Biblioteka jest unikatowa na skalę światową. Jej zbiory liczą ok. 200 tys. tomów i ok. 1 tys. tytułów czasopism. Wiele książek pochodzi z Syrii, Iraku, Libanu czy Etiopii – rejonów, gdzie konflikty zagrażają zbiorom; część pozycji pochodzi z krajów, w których szalała autorytarna cenzura. Ciekawostką jest, że w bibliotece znajduje się wiele publikacji zakazanych w Związku Sowieckim, m.in. jest pełna kolekcja Prawdy, włącznie z numerami ocenzurowanymi przez Sowietów.
Początki tej wyjątkowej bibliotece dał francuski ksiądz Eugene Tisserant, który w 1937 r. wypłynął z Triestu w poszukiwaniu cennych książek. Po przeszukaniu księgarń i prywatnych kolekcji rozrzuconych po Bliskim Wschodzie i Europie wrócił w następnym roku do Rzymu z 2,7 tys. toma.
Reklama
Ksiądz David Nazar, rektor instytutu, podkreśla: – Zachowujemy zasoby tak wielu Kościołów i kultur, aby ludzie mogli do nich wrócić i spojrzeć na swoje korzenie, szczególnie wówczas, gdy kraje, z których pochodzą, są w rozsypce. Potrzebę digitalizacji zbiorów potwierdziła pandemia, która uwidoczniła, jak ważne jest posiadanie cyfrowego dostępu do źródeł akademickich.
j.k.
POSTĘPY POSTĘPU
Wspomogą śmierć
W Austrii weszło w życie prawo dotyczące możliwości dokonywania wspomaganej śmierci. Mogą z niej skorzystać osoby dorosłe, zdrowe psychicznie, które chcą przyspieszyć swój zgon, gdyż chorują np. na nieuleczalne schorzenie. Zgodę na eutanazję muszą wydać dwaj lekarze, w tym ekspert medycyny paliatywnej. Po rozmowie z nimi chętne osoby mają czas na podjęcie decyzji, który wynosi 12 tyg., a w przypadku choroby śmiertelnej – 2 tyg. Po tym czasie mogą u notariusza sporządzić testament i otrzymać w aptece truciznę. Legalizację eutanazji krytykuje Kościół katolicki, który przekonuje, że człowiek ma prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
j.k.
SONDAŻ CBOS
Morawiecki roku
zapytało Polaków, któremu politykowi należy przyznać miano Polityka Roku 2021. Tytuł ten, drugi raz z rzędu, zdobył premier Mateusz Morawiecki, który w badaniu przeprowadzonym przez CBOS uzyskał 10% głosów. Na drugim miejscu znalazł się prezydent Andrzej Duda, którego wskazało 8% respondentów. Po 4% głosów otrzymali: Rafał Trzaskowski, Donald Tusk, Szymon Hołownia i Jarosław Kaczyński. 57% badanych nie potrafiło wskazać konkretnego nazwiska. W ocenie 27% osób żaden z polityków nie zasłużył na tytuł Polityka Roku 2021.
j.k.