Międzynarodowy Ruch Szensztacki jest obecny na wszystkich kontynentach. W Polsce funkcjonuje od lat 40. ubiegłego wieku. Do parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu przybył 5 lat temu i rozwija się jako Apostolat Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu, będący ważną częścią Ruchu Szensztackiego. Przy parafii formuje się 6 kręgów rodzin i osób samotnych, które systematycznie przyjmują odwiedziny Matki Bożej. W diecezji tarnowskiej Apostolat rozwija się w 35 parafiach i liczy 145 kręgów.
Odwiedziny Gościa
Sercem formacji Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu są comiesięczne odwiedziny Maryi w domach członków kręgów. W nowosądeckiej parafii Maryja Matka Trzykroć Przedziwna w niewielkiej kapliczce dociera miesięcznie do niemal 70 rodzin. – Kapliczka przekazywana jest z domu do domu i jest bardzo oczekiwana. Osoby należące do Apostolatu na trzy dni, nie zmieniając programu dnia, pragną skupić się na tym, co najbardziej istotne. Wizyta tak ważnego gościa mobilizuje, by zmienić priorytety, wyłączyć telewizor, odłożyć książkę i poświęcić uwagę Tej, która do nas przychodzi oraz swoim najbliższym – mówi ks. Piotr Jaworski, opiekun Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej w parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Maryja idzie do człowieka z pośpiechem. Udaje się do rodzin z takim oddaniem jak do swojej krewnej, Elżbiety. Przychodząc do naszych domów, przynosi Jezusa – czyli pokój. Dostrzega też różne braki i odpowiada na nie jak na weselu w Kanie Galilejskiej. – To wielkie błogosławieństwo, że możemy gościć w naszych domach Matkę Najświętszą. Doświadczamy cudów wyproszonych przez Nią. Moja siostra została całkowicie uzdrowiona z lęków – dzieli się parafianka Maria. Jej koleżanka, również Maria, dodaje, że obecność Matki Bożej jest jak balsam dla skołatanych dusz: – W jednym kręgu mamy starszą panią, która straciła męża, została sama. Jak przynosimy do niej Matkę Bożą, to mówi, że obecność Maryi daje ukojenie. Ja z kolei odnalazłam siły po utracie dziecka. Mogłam się Matce Bożej wyżalić i wypłakać.
Wybór z serca
Wyjątkowym przesłaniem Szensztatu jest idea przymierza miłości. Ta forma oddania się Matce Bożej opiera się na m.in. popularnym w ostatnim dziesięcioleciu zawierzeniu Jezusowi przez Maryję według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Przymierze oznacza złożenie całkowitego daru z siebie dla Matki Chrystusa. Sługa Boży o. Józef Kentenich, założyciel Szensztatu, charakteryzuje przymierze miłości zawarte z Matką Bożą jako całkowitą i obustronną wymianę serc, dóbr i interesów.
Akt poświęcenia się Maryi, jako Matce Trzykroć Przedziwnej z Szensztatu może być podejmowany indywidualnie lub we wspólnocie. Do zawarcia przymierza miłości, potrzebne jest właściwe przygotowanie. Warto podkreślić, że oddanie się Matce Najświętszej nie wynika z obowiązku, ale coraz głębszej miłości do Matki Zbawiciela. – Do zawarcia przymierza miłości przygotowywałyśmy się przez cały rok. Było to coś niesamowitego. W cztery osoby pojechałyśmy z Nowego Sącza do Centrum Ruchu Szensztanckiego w Świdrze k. Otwocka, do pierwszego polskiego sanktuarium szensztackiego, by powierzyć się Matce Bożej. Odtąd ona nas wychowuje, pokazując, jaka jest nasza droga do zbawienia. Maryja to najlepsza droga na te trudne czasy – zaznacza Maria.
Reklama
Przymierze miłości zobowiązuje do współpracy nie tylko członka wspólnoty, ale również Matkę Bożą – ona staje się pierwszą Nauczycielką. Zawierając przymierze miłości, zgadzam się, by Maryja wychowywała mnie w taki sam sposób, w jaki Bóg wychował Maryję. Zdaniem założyciela o. Kentenicha, bez silnego wychowania maryjnego, kształtowanie chrześcijanina potrzebnego na współczesne czasy jest trudne, lub wręcz prawie niemożliwe do zrealizowania w obecnej, zliberalizowanej rzeczywistości.
Moja świętość
Pierwszym powołaniem katolika jest dążenie do osobistej świętości. W Ruchu Szensztackim powołanie to realizowane jest jako świętość dnia codziennego, co oznacza podejmowanie każdej, nawet najmniejszej decyzji w duchu wiary w Opatrzność Bożą. Ojciec Kentenich kontrastował to z tzw. niedzielnym katolicyzmem.
– Tu nie chodzi o to, by robić rzeczy wielkie czy spektakularne, ale raczej przeżywać zwyczajność w sposób niezwyczajny. Co to oznacza? Przyjrzyjmy się życiu Maryi. Ona prowadziła proste życie – kobiety, żony, matki. Jednak była niezwykła. Robiła najprostsze rzeczy w sposób wyjątkowy – mówi ks. Piotr.
Formacja w Ruchu Szensztackim pozwala znaleźć złoty środek – służyć Bogu tak, by nie zaniedbywać rodziny, ale też nie tracić więzi z Bogiem ze względu na pracę czy obowiązki domowe. Harmonia między obcowaniem ze światem nadprzyrodzonym i realnym była bliska Maryi, która najpełniej łączyła te dwie rzeczywistości.
– Jestem w małżeństwie od 47 lat – również dzięki wstawiennictwu Matki Bożej trwam w tym związku. Staramy się być dobrym przykładem dla naszych dzieci, innych ludzi. Maryja z Nazaretu jest naszym wzorem – podkreśla parafianka.
Nie tylko w niedzielę
Reklama
Każdy 18. dzień miesiąca jest dniem spotkania członków wszystkich kręgów z parafii. Dzieje się to na pamiątkę zawarcia przez o. Józefa Kentenicha przymierza miłości z Matką Bożą dnia 18 października 1914 r. – co stanowiło początek działalności Międzynarodowego Ruchu Apostolskiego z Szensztatu. Tego dnia także członkowie Apostolatu, jak cała Rodzina Szensztacka w świecie, łącząc się fizycznie lub duchowo z sanktuarium Matki Trzykroć Przedziwnej, biorą udział we Mszy św.
U stóp ołtarza stoi stągiew, do której na zapisanych karteczkach, składają w darze do „kapitału łask” radości, trudności, modlitwy, cierpienia, to wszystko, czego w danym miesiącu doświadczyli. Wkłady do „kapitału łask” przekazywane są następnie do szensztackiego sanktuarium np. w Świdrze, gdzie kolejnego dnia listy zostają spalone. Siostry powierzają w modlitwie te sprawy przez cały miesiąc podczas wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Kręgi Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu stanowią ważny element wspólnoty parafialnej. Apostolat przy parafii Matki Bożej Niepokalanej bierze czynny udział w życiu Kościoła poprzez m.in. adorację Najświętszego Sakramentu, prowadzenie modlitw różańcowych, udział w nabożeństwach fatimskich i Drogach Krzyżowych.
– Nie obawiajmy się, że przynależność do Apostolatu czy obecność Matki Bożej w naszym domu będzie dodatkowym obowiązkiem – mówi Maria. – Jeśli miałabym jednym zdaniem zachęcić kogoś do włączenia się w Apostolat, to powiedziałabym, że warto iść przez życie z Maryją, aby ono miało sens i aby go nie zmarnować – podsumowuje parafianka.
Jeśli zastanawiasz się nad założeniem kręgu Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu w swojej parafii, możesz skontaktować się z siostrą M. Damianą – Krajową Koordynatorką Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu. Więcej informacji oraz kontakt telefoniczny i mailowy znajdują się na stronie: www.szensztat.pl.