Rozmawiamy w przytulnym lokalu przy Batalionu AK „Bałtyk” 7 na Siekierkach. Jest kawa i ciasto. Ktoś zagląda i pyta o nowy numer Gazety Siekierkowskiej. Niczym zaskakującym nie jest tu także widok wolontariuszy: 70-latka rozmawiającego jak z kolegą z 14-latkiem.
Wszystko zaczęło się od Parafiady, zainicjowanej w parafii NMP Królowej Wyznawców przez śp. o. Józefa Jońca, pijara, w organizację którą zaangażowana była Renata Wardecka, dziś prezes Fundacji „Bo Warto”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Działać, „by być”
Za miesiąc fundacja świętować będzie 10-lecie istnienia. Wszystkie jej działania ukierunkowane są na człowieka.
– Wraz z radą fundacji i wolontariuszami jesteśmy przekonani, że nie można się poddać i zrezygnować z tego, co zawsze było ważne. Że nie wolno przestać wierzyć! Że warto działać, pracować, poświęcać się, pomagać – „by być” – zaznacza pani Renata.
Fundacja prowadzona jest pod hasłem: Działamy z pasją i przekonaniem. A pasja pogania, o czym przekonuje liczba podejmowanych tu inicjatyw. Bo o tym, co robią, można by napisać kilka książek.
Reklama
Na stronie internetowej w zakładce „Co robimy” rozwija się długa lista propozycji i relacji z podejmowanych inicjatyw: projektów, konkursów, turniejów. A także warsztatów o charakterze edukacyjnym, patriotycznym, kulturalnym czy sportowym, żeby wspomnieć choćby: Święta Słowa Stefana Kardynała Wyszyńskiego, wyjątkowy konkurs: Anioł na… stwarzający uczniom z niepełnosprawnością intelektualną możliwości zaprezentowania talentów i uzdolnień artystycznych. Czy też październikowy, X Memoriał o. Józefa Jońca SP – Turniej w Piłce Nożnej, który spotkał się z życzliwym przyjęciem młodych piłkarzy i piłkarek.
– To jest wielki sweterek dziergany przez 10 lat, ale trzeba było przerobić dokładnie każde oczko – podkreśla prezes.
Bez nudy
Korzystający z bogatej oferty zajęć proponowanych przez fundację podkreślają, że budują one osiedlowe poczucie wspólnoty mieszkańców Siekierek.
– Fundacja wyciąga z domu ludzi samotnych i integruje ich. Daje poczucie bezpieczeństwa, świadomość, że zawsze jest ktoś, kto pomoże – podkreśla pani Marta, mama Małgosi i Marcina, która docenia także wpływ fundacji na rozwój intelektualny, ruchowy i społeczny dzieci.
– „Dziękuję, że się nie nudzę” – powiedziała moja córka. Ale jest coś jeszcze, „Bo warto” uczy nas odpowiedzialności za los innych, uświadamia nam, jak wiele ludzkich historii, często dramatów, rozgrywa się tuz obok nas – podkreśla pani Marta.
Szczególnym zainteresowaniem najmłodszych cieszy się prowadzona przez fundację „Mała Akademia Siekierkowska”. Wie coś o tym pani Monika, mama jednej z jej uczestniczek. – Córka zawsze wychodzi zadowolona, bo nauczyła się czegoś nowego i mile spędziła czas. Zajęcia, warsztaty, konkursy organizowane są na najwyższym poziomie, wszystko dopięte na ostatni guzik – podkreśla młoda mama.