Honorowym patronatem spotkanie objęli: Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki i biskup świdnicki bp Marek Mendyk. Odbyło się ono na kilka dni przed beatyfikacją Prymasa Tysiąclecia, co zdeterminowało tematykę wykładów i paneli dyskusyjnych.
Przez trzy dni znani politycy i publicyści dyskutowali o sytuacji społeczno-politycznej w naszym kraju. Tematy poruszane w trakcie okolicznościowych debat dotyczyły także tragedii smoleńskiej, Żołnierzy Wyklętych, bohaterów „Solidarności”, czy przyjaźni polsko-węgierskiej. – Przystanek Niepodległość to moment na chwilę refleksji, na dyskusje o pomysłach, które kształtują postawy patriotyczne, czy właśnie pozytywne myślenie o Polsce – powiedział Niedzieli Świdnickiej uczestniczący w tym wydarzeniu szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie ma Polski bez krzyża
Przed rozpoczęciem Mszy św. polowej przy polanickim sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej pod przewodnictwem bp. Mendyka, głos zabrała radna powiatu kłodzkiego, inicjatorka i organizatorka Przystanku Niepodległość – Krystyna Śliwińska, podkreślając, że dzisiaj, kiedy widzimy jak bardzo krzyż jest bezczeszczony, poniewierany, tym głośniej i odważniej należy wołać, że nie ma Polski bez krzyża!
Reklama
Z kolei kustosz sanktuarium przywołał w swoim wystąpieniu słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II: „Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym i rodzinnym – cytował. Następnie ojciec sercanin witając przybyłych gości powiedział: – Drodzy bracia i siostry w tym miejscu, Sługa Boży, za chwilę błogosławiony kard. Stefan Wyszyński, odpoczywał i modlił się w 1959 r. i wygłosił kazanie o przymierzu dwóch serc, od których my możemy się uczyć prawdziwej miłości i odpowiedzialności – podkreślił o. Zdzisław Świniarski.
Zalew obyczajowego brudu
W homilii bp Marek Mendyk mówiąc o dźwiganiu krzyża godności człowieka przekonywał, że jako naród jesteśmy przyzwyczajeni do dźwigania krzyża. Zdaniem kaznodziei można nawet zauważyć, że jesteśmy w tym zahartowani. Jednak w ostatnim czasie wydaje się, że ten krzyż na nowo wyrasta na horyzoncie polskiego nieba, wiąże się on przede wszystkim z naszą osobowością, z naszym rozumieniem, wolą i sercem, z bogactwem uczuć jakimi obdarzył nas Bóg.
– Takiego zalewu zwulgaryzowanego brudu obyczajowego w przestrzeni publicznej chyba jeszcze nigdy dotąd nie mieliśmy w Polsce. I nie chodzi już nawet o zseksualizowany przekaz reklamowy, na który oburzaliśmy się kilka lat temu. Jesteśmy nieustannie poddawani ordynarnym, odartym z godności atakom, sprowadzającym aktywność człowieka niemal wyłącznie do czynności seksualnych. Strajk Kobiet, Marsze Równości, Czarne Marsze i wszelkie manifestacje środowisk LGBT epatują coraz to bardziej wyuzdanym obrazem, wulgarnym słowem, profanacją, zwyrodniałą wizją człowieka. To przesuwanie granic nie jest bez znaczenia. Zarezonuje w kolejnych pokoleniach jeszcze dramatyczniej niż dziś – podkreślił bp Mendyk.
Reklama
– Jak na to odpowiedzieć – pytał hierarcha – skoro strona atakująca nie czuje żadnych oporów i wstydu? – Konserwatyści i katolicy powinni wreszcie przestać wstydzić się mówić głośno o swoich wartościach i na poważnie z nimi żyć. Czas zacząć na serio promować życie w czystości, wierności i wstrzemięźliwości – wyjaśniał. – Przed laty Prymas Tysiąclecia na jasnogórskim szczycie wołał: „Krzyż się chwieje, to świat się chwieje”. W istocie tak jest, jakże często jesteśmy poruszeni chęcią rozchwiania, czy nawet obalenia Chrystusowego krzyża, który drażni sumienia i dlatego jest znakiem nie do przyjęcia. Dla nas chrześcijan krzyż jest znakiem największej miłości. I tego się trzymajmy! – apelował kończąc homilię bp Marek Mendyk.
Prorocy naszych czasów
W drugim dniu obrad wykład wygłosił bp Ignace Dec. Biskup senior przypomniał, że ks. Karol Wojtyła, późniejszy biskup, kardynał i papież był duchowym uczniem kard. Wyszyńskiego, a potem jako kardynał stał się od 1967 r. najbliższym jego współpracownikiem i jego zastępcą w Konferencji Episkopatu Polski. – Sam Jan Paweł II wyznał, że kard. Wyszyński był dla niego duchowym ojcem. Opatrzność Boża sprawiła, że między tymi hierarchami zawiązała się serdeczna przyjaźń i owocna współpraca w posłudze Kościołowi w Polsce. Można mówić o swoistym przymierzu ich umysłów i serc, jakie ich połączyło w posłudze Kościołowi w Polsce i na świecie – akcentował bp Dec, dodając, że obaj hierarchowie uczyli wiernych także zdrowego patriotyzmu. Pozostawili ważne teksty dotyczące naszej Ojczyzny. – Są oni wielkim darem Pana Boga dla Kościoła, dla naszej Ojczyzny i dla świata. Można ich nazwać prorokami naszego czasu, nauczycielami i świadkami wiary, Kościoła naszej epoki. Ich dziedzictwo myślowe i całe dzieło życia wytycza nam drogę, którą powinniśmy iść, by wygrać życie doczesne i wieczne – apelował bp Ignacy Dec.
Przystanek Niepodległość to nie tylko prelekcje, debaty, ale również koncerty, spektakle, czy projekcje filmów.