Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r. otworzyło przed naszą ojczyzną wiele nowych możliwości. Powstawały nowe instytucje, szkoły i parafie, których rozwój i działalność wcześniej skutecznie blokowali zaborcy. Polacy, radując się wolnością, nie zapomnieli, że jest okupiona krwią tysięcy rodaków, ale nade wszystko jest darem łaski Bożej. Odbudowując swoje domy po latach wojennych zniszczeń, z wielkim zaangażowaniem odnawiali świątynie i wznosili nowe. Początek lat 20. XX wieku to czas powstania wielu nowych parafii w naszej diecezji. Wśród nich jest parafia św. Barbary w Turowcu.
Garść historii
Niewielka wspólnota na południowych krańcach diecezji została erygowana przez bp. Mariana Leona Fulmana w 1921 r. Decyzja została przyjęta z wielką radością, gdyż spora odległość od macierzystego kościoła w Wojsławicach dla wielu była znaczną przeszkodą w systematycznym uczęszczaniu na Msze św. i nabożeństwa. Świątynia w Turowcu już była; wcześniej zbudowali ją i modlili się w niej unici. Niestety, z powodu dużej migracji kapłanów początki były bardzo trudne. Jednak Boża pomoc i ludzka życzliwość pozwoliły pokonać przeszkody i zbudować trwałą wspólnotę. Wśród kapłanów, którzy wpisali się w jej historię, warto przywołać osobę ks. Henryka Strąkowskiego, późniejszego biskupa pomocniczego w Lublinie, pod opieką którego Turowiec w czasach II wojny światowej stał się żywym ośrodkiem religijnym i patriotycznym. Kolejne lata to nieustanna troska kapłanów i wiernych o świątynię, której skarbem jest Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie i Maryja w znaku unickiej ikony zwanej Matką Bożą Turowiecką.
Czas wdzięczności
Parafia otrzymała za patronkę św. Barbarę i Apostołów Piotra i Pawła. Letni odpust został wybrany na czas radosnego świętowania stulecia powstania. 29 czerwca uroczystościom przewodniczył abp Stanisław Budzik. – Dziękuję za obecność, która umacnia wiarę i dumę z przynależności do Chrystusowego Kościoła – powiedział na początki liturgii proboszcz ks. Józef Domiński. – Dziękujemy Bogu za łaski, które stały się udziałem naszej wspólnoty parafialnej przez sto lat istnienia, za Jego Opatrzność. Dziękujemy za ludzi, którymi Bóg posłużył się, udzielając nam wsparcia i pomocy. Za proboszczów, którzy głosili słowo Boże i szafowali sakramenty, i za świeckich, którzy na przestrzeni lat włączali się w życie wspólnoty i dawali świadectwo chrześcijańskiego życia – dziękował duszpasterz. Wskazując na patronów: Piotra, który jest skałą wiary i Pawła, który daje przykład ewangelicznego głoszenia Chrystusa słowem i czynem, abp Budzik modlił się o obfite błogosławieństwo dla parafii. – Czasy, w których żyjemy, potrzebują wyraźnego i zdecydowanego świadectwa, opowiedzenia się po stronie dobra i życia, wiary i świętości – powiedział. Dziękując za sto lat trwania w Kościele, podkreślił, że „słowo Chrystusa jest światłem i wskazuje drogę w ciemności, a siłę w wędrówce do domu Ojca daje Chleb z nieba, który jednoczy i umacnia”. Arcybiskup Budzik modlił się, by światło Ducha Świętego strzegło wspólnotę od pobłądzenia i prowadziło ku wierności Chrystusowej Ewangelii, ku świętości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu