Społeczność młodych Replay.Panama ubogacona doświadczeniem adwentowych czuwań, kontynuowała modlitewne spotkania, tym razem jako Wielkopostne Czuwania Młodych.
Czuwania te, były także kolejnym krokiem w kierunku Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie w 2023 r. Wielkopostne Czuwania przy krzyżu odbywały się w kościele parafialnym w Wierzbnej. Pierwsze spotkanie odbyło się w sobotę 20 lutego o godz. 20 pod hasłem „Krzyż na drogę – Krzyż zgorszenia”. Adorację poprzedził obrzęd wprowadzenia krzyża do świątyni przez młodzież. Słowo Boże oraz wygłoszone świadectwo sióstr Iwony i Magdaleny pomogło nam zrozumieć tematykę spotkania. 6 marca odbyło się kolejne Wielkopostne Czuwanie Młodych „Krzyż na drogę – Krzyż głupstwa”. Temat został zaczerpnięty z cytatu pochodzącego z Pierwszego Listu do Koryntian (1 Kor 1, 23-24). To spotkanie rozpoczęło milczeniem i wymownym gestem prostracji – upadnięcia na twarz przed tajemnicą Chrystusowego Krzyża.
Tajemnica krzyża chwalebnego
Ten trudny temat krzyża, który jest obecny w życiu, pomogło młodym zgłębić Boże słowo, katechezę, świadectwo Weroniki oraz trwanie na adoracji.
Spotkaniem pod hasłem „Krzyż na drogę – Krzyż mocy i mądrości Bożej” zwieńczono Wielkopostne Czuwania Młodych. Młodzież dotarła w nich do tajemnicy krzyża chwalebnego – krzyża, który przez Chrystusa stał się znakiem nie zgorszenia i głupstwa, lecz naszego zbawienia. Szczególnym elementem tego spotkania było wyznanie wiary w Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego, oraz posłanie do świadczenia o Nim, czego znakiem było przyjęcie krzyża.
Chrystusowe światło
Reklama
W sobotę 10 kwietnia, w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia młodzi zgromadzili się w bazylice Bożego Grobu w Przeworsku, aby adorować Pana Jezusa podczas Wielkanocnego Czuwania Młodych. Spotkaniu przewodniczył ks. bp Krzysztof Chudzio. Miało ono na celu poprowadzić od Krzyża Chrystusa do Zmartwychwstania, dlatego tematem tego wielkanocnego czuwania był „Krzyż na drogę – do chwały Zmartychwstania.” Modlitwa rozpoczęła się od zapalenia świecy paschalnej w kaplicy Bożego Grobu. Chrystusowe światło doprowadziło uczestników spotkania do Liturgii Słowa, w trakcie której homilię wygłosił ksiądz biskup. W czasie Czuwania Młodych nie mogło zabraknąć świadectwa, którym podzieliła się Marta.
Kolejnym etapem tej modlitwy była adoracja Chrystusa Pana obecnego w Najświętszym Sakramencie, zwieńczona Koronką do Bożego Miłosierdzia i błogosławieństwem. Przed rozesłaniem przedstawiciele młodzieży odpalili od paschału swoje świece na znak głoszenia światu nowiny o Zmartwychwstałym Panu!
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że młodzi mogli uczestniczyć w czuwaniach osobiście a także dzięki transmisji on-line na fanpage’u Replay.Panama i na kanale Youtube. W oprawę muzyczną i techniczną przy transmisji, a także posługę liturgiczną, włączali się młodzi z całej archidiecezji przemyskiej.
Na Jasnej Górze odbędzie się dziś nocne czuwanie modlitewne konfratrów, czyli przyjaciół Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika oraz osób w różny sposób związanych z jego dziełem. - Spotkanie jest także okazją do wyrażenia wdzięczności, którzy w różnoraki sposób wspierają naszą misję w świecie - zauważył o. Ryszard Dec, definitor generalny Zakonu.
Zakonnik podkreślił wielką rolę, jaką odgrywają świeccy współpracownicy i przyjaciele w krzewieniu paulińskiego ducha. - Jest to też okazja do spotkania się z tymi ludźmi, którzy świadczą dużo dobra dla nas i są wielką pomocą w podejmowaniu różnych działań czy duszpasterskich czy też związanych z formą administracji klasztorów czy parafii - wyjaśnił o. Dec.
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.