Reklama

Niedziela Legnicka

Siostry elżbietanki o swoim powołaniu

Z okazji Dnia Życia Konsekrowanego siostry ze Zgromadzenia św. Elżbiety z Domu Opieki Zdrowotnej w Miłkowie podzieliły się wspomnieniami o swojej drodze zakonnej.

Niedziela legnicka 5/2021, str. V

[ TEMATY ]

elżbietanki

Ks. Piotr Nowosielski

Siostra Judyta służy w zgromadzeniu chorym jako pielęgniarka

Siostra Judyta służy w zgromadzeniu chorym  jako pielęgniarka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Judyta od 23 lat pracująca w Miłkowie jako przełożona i pielęgniarka, 30 lat w zgromadzeniu, mówi:

– Powołanie jako pielęgniarka, odczuwałam już wcześniej, zanim przyszłam do zgromadzenia, bo mam wykształcenie pielęgniarskie. Od dawna chciałam służyć chorym w ich potrzebach, dlatego wybierałam zgromadzenie pod kątem pracy z chorymi. Służba chorym, to tak jak służba Panu Jezusowi, służenie tym, którzy są najbiedniejsi. Akurat ten dom opieki jest takim specyficznym miejscem, gdzie ludzie dożywają swojej starości, a praktycznie są to ostatnie ich lata, miesiące, czy tygodnie życia. Spotykamy się więc tu często z aspektem śmierci. Nie jest więc to dla nas obce, aby tych ludzi przygotować na przejście na spotkanie z Panem Bogiem, z którym byli całe swoje życie.

Praca tutaj wymaga trochę większego wysiłku, bo nasi podopieczni często są osamotnieni, oczekując od nas ciepła, spotkania drugiego człowieka, żeby niemalże „poczuć” przez nasz dotyk, dotyk miłości Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W moim przypadku taki pierwszy głos zaczął się odzywać w okresie szkoły średniej. Miałam koleżankę zaangażowaną w ruch oazowy, która bardzo chciała, żebym z nią na te spotkania chodziła. Nie za bardzo mnie to interesowało, ale dałam się jej namówić. Po jakimś czasie, zrobiła krok dalej i zaczęła mnie namawiać na wyjazd na dzień skupienia do sióstr elżbietanek. Więc na początku też był opór z mojej strony, ale w końcu pojechałam. Na zakończenie któraś z sióstr odprowadzała nas do drzwi i powiedziała: „Może któraś z was przyjdzie tutaj na zawsze?”.

Odtąd ta myśl nie dawała mi spokoju. Kończyłam już Liceum Medyczne i na wakacje pojechałam na oazę. W jednym z odwiedzanych kościołów natrafiłam na napis: „Umacniajcie wasze powołanie zakonne”. Odczytałam to jako wezwanie i powiedziałam: „Tak, Panie Jezu. Ty chcesz by moją drogą było powołanie zakonne”. I tak się to wszystko zaczęło.

Na pytanie, czego możemy siostrze życzyć, odpowiada: – Wytrwałości i ofiarności w życiu.

Reklama

****

Siostra Mateusza, pracująca w administracji domu opieki od 17 lat, w zgromadzeniu 23 lata, mówi:

– W moim wypadku zainteresowała mnie praca na misjach, gdzie można pomagać najbiedniejszym. Poczułam pragnienie bycia z osobami, które świat tak naprawdę pozostawił samych sobie. Pochodzę z rodziny religijnej, bardzo blisko związanej z Kościołem. Mama miała osobiste nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, do św. Józefa, więc myślę, że też wyprosiła mi moje powołanie. Nie było więc oporu ze strony rodziców, kiedy podjęłam decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia. Nie miałam wcześniej bliższego doświadczenia z klasztorami, siostrami.

Kiedy przekroczyłam furtę domu formacyjnego we Wrocławiu, wszystko wydawało mi się takie duże, za duże nawet, ten budynek trochę mnie przeraził. Potem już się przyzwyczaiłam do tego miejsca i w tej przestrzeni się odnalazłam, a także w realizacji powołania, jako posługi chorym, czyli też tym, którzy potrzebują pomocy.

Co prawda, jestem w tym domu opieki jako pracownik administracji, ale to też jest związane z posługiwaniem i modlitwą za i z chorymi.

Pytamy, czego też możemy życzyć z okazji tego szczególnego święta?

– Wierności do końca – słyszymy w odpowiedzi.

2021-01-27 09:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych: Pogrzeby elżbietanek

W grudniu wałbrzyskie elżbietanki pożegnały swoje dwie współsiostry.

Pierwsza odeszła w wieku 88 lat s. Maria Róża Hajzler. - Chcemy podziękować za świadectwo jej życia wiernego Bogu w modlitwie i służbie drugiemu człowiekowi. Wielu chorym zostanie pamięć po tej, która posługiwała przy ich szpitalnym łóżku. A nam dała przykład miłości, która dobrem się raduje, a zło odrzuca – mówił w czasie pogrzebu 10 grudnia ks. prał. Bogusław Wermiński. Dwa tygodnie później wspólnota zakonna pożegnała 92 - letnią s. Marię Martynę Kielińską, która przez lata posługiwała w wałbrzyskiej kolegiacie Św. Aniołów Stróżów. - S. Martyna przez całe życie obdarzała wszystkich wsparciem i nigdy nie odmawiała pomocy – wspominała prowincjalna s. Paula Marcinowska.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei

2024-04-25 07:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasna Góra

„Każde Życie jest Ważne”, „Pomagamy, Wspieramy, dajemy Nadzieję” - z takimi hasłami i przesłaniem zakończył się na jasnogórskich Błoniach Marsz Nadziei. To w ramach ogólnopolskiej kampanii Pola Nadziei, która zwraca uwagę na działalność hospicjów i wszystkich pacjentów dotkniętych niepełnosprawnościami i chorobą nowotworową. Uczestnicy przy figurze Niepokalanej pomodlili się i złożyli kwiaty.

W Marszu wzięli udział uczniowie częstochowskich przedszkoli i szkół, mieszkańcy miasta, a także pacjenci hospicjum. - Od czterech lat korzystam z pomocy hospicjum. Jestem pacjentem onkologicznym, a moi bliscy już nie żyją. Pracownicy dali mi wsparcie i opiekę, są dla mnie jak rodzina. Czuję się jakby podarowano mi drugie życie - powiedział pan Dariusz, pacjent częstochowskiego hospicjum. Dodał, że Marsz jest dla niego manifestacją i apelem, że „osoby chore też mają prawo do normalnego funkcjonowania”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję