Reklama

Komentarze

(Nie)spodziewana rezygnacja

Mało które odejście wywołało w ostatnich latach takie poruszenie, jak niedawna rezygnacja ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego. Jego decyzja wzbudziła mnóstwo wątpliwości i jeszcze więcej pytań.

Niedziela Ogólnopolska 35/2020, str. 29

[ TEMATY ]

komentarz

Szumowski

KPRM

Dymisja min. Łukasza Szumowskiego to ostatnia rzecz, jakiej w tej chwili oczekiwali Polacy

Dymisja min. Łukasza Szumowskiego to ostatnia
rzecz, jakiej w tej chwili oczekiwali Polacy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kuluarach o odejściu min. Łukasza Szumowskiego mówiło się od dawna, choć on sam jeszcze niedawno podkreślał, że nie zamierza odchodzić z urzędu. Teraz były minister tłumaczy, że decyzję podjął miesiące temu, a jego ostatnie deklaracje wynikały z tego, iż „nie mógł spekulować na ten temat w mediach”. Zapewne nie chciał wywołać niepotrzebnej paniki, tak groźnej w czasie pandemii. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że w chwili, gdy liczba nowych dziennych zachorowań utrzymuje się na najwyższym poziomie od początku epidemii, dymisja ministra zdrowia to ostatnia rzecz, jakiej oczekują obywatele. To rodzi niepokój i każe zastanawiać się nad jej powodami.

Minister ponad podziałami

Profesor Łukasz Szumowski podkreśla, że o opuszczeniu rządu myślał już zimą, a swoją decyzję odłożył ze względu na wybuch epidemii. Choć był szefem newralgicznego resortu, od początku był dobrze oceniany nawet przez polityków opozycji. Już podczas poprzedniej kadencji ówczesny poseł Kukiz’15 – Jerzy Kozłowski, członek sejmowej komisji zdrowia, zauważył, że pojawienie się Szumowskiego przyniosło pozytywne zmiany w resorcie zdrowia. W superlatywach o działalności profesora wypowiadali się też byli ministrowie związani z opozycją, np. Marek Balicki i Marian Zembala.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Choć wiele obiecujących aspektów pracy ministra można było zauważyć wcześniej, to dopiero epidemia COVID-19 przyniosła mu ogromną popularność w społeczeństwie. Warto wspomnieć, że wiosną, w pierwszych tygodniach pandemii, pojawiały się głosy wśród polityków PiS, iż Szumowski jest rozpatrywany jako ewentualny następca Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera. Trudno ocenić, na ile te spekulacje miały pokrycie w rzeczywistości. Nigdy przecież nie wychodziły z najbliższego otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nawet jeżeli przyjmiemy, że takich planów nie było, to całkiem poważnie mówiło się o tece wicepremiera dla Szumowskiego. Miało być to nagrodą za jego postawę, a jednocześnie nie budziłoby zastrzeżeń ze względu na kluczową rolę kierowanego przez niego resortu w czasie pandemii.

Atak na ministra

Jednak i tym razem do „awansu” nie doszło, a zamiast tego minister musiał odpierać coraz głośniejsze oskarżenia totalnej części opozycji i związanych z nią mediów, dotyczące rzekomych nieprawidłowości przy zakupie maseczek, niejasności w oświadczeniach majątkowych czy w końcu rekomendacji dotyczących wyborów. Mówiło się, że na ich tle miało dojść nawet do konfliktu Szumowskiego zarówno z jego dawnym szefem w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosławem Gowinem (optującym za odłożeniem wyborów), jak i tymi politykami PiS, którzy za wszelką cenę chcieli przeprowadzić je jak najszybciej. Umiarkowana postawa miała przysporzyć mu przeciwników w obu obozach Zjednoczonej Prawicy.

Armia bez generała

Czy zakulisowe rozgrywki mogły mieć wpływ na decyzję prof. Szumowskiego? Trudno ocenić, tym bardziej że on sam jednoznacznie się od tego odcina. Pytanie, czy robi to szczerze, czy znowu kieruje się względami „wyższej racji”, co w przypadku polityka o tak głębokim poczuciu obowiązku nie pozostaje bez znaczenia. Faktem jest, że na wojnie z COVID-19 przed jesienną falą pandemii połączoną z sezonem grypowym pozostaliśmy bez generała. Choć politycy i sam Szumowski zapewniają, że wszystko jest przygotowane, by przeciwstawić się wirusowi, a następca będzie miał gotowe procedury, by walczyć z zarazą, należy zadać kluczowe pytanie: czy nowy minister zdrowia Adam Niedzielski zdobędzie taki autorytet, jaki wypracował sobie prof. Szumowski? Czy decyzje, które będzie podejmował, nie zostaną zlekceważone? Ceną jest przecież zdrowie i życie Polaków.

2020-08-25 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konferencja ministra Szumowskiego: jesteśmy jednym z krajów Europy, gdzie jest bardzo niski wskaźnik wirusa na milion mieszkańców

Polska jest jednym z krajów Europy, gdzie jest bardzo niski wskaźnik wirusa na milion mieszkańców - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Według niego pokazuje to, że jego rekomendacje i decyzje rządu w tej sprawie były słuszne.

Szumowski powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że jak popatrzymy na liczbę zachorowań i liczbę wirusa w Polsce na milion mieszkańców, to wydaje się, że decyzje, które podjął rząd i jego rekomendacje jako ministra zdrowia, były słuszne.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV kończy 70 lat

2025-09-13 20:24

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV, od 8 maja Następca Świętego Piotra, kończy 70 lat. Pierwszy papież pokolenia wyżu demograficznego po II wojnie światowej i pierwszy Amerykanin - Biskup Rzymu urodził się jako Robert Francis Prevost w Chicago 14 września 1955 roku.

Przed konklawe dziennikarze agencji informacyjnych poprosili mnie o sylwetki kilku osób, które mają największe szanse na to, by zostać papieżem. Zapytano mnie też, czy należy jeszcze wziąć pod uwagę jakieś inne nazwiska. Wymieniłem dwa – kard. Prevosta i kard. Dolana. Byli wyraźnie zdziwieni...- pisał na łamch Tygodnika Katolickiego "Niedziela" Krzysztof Tadej - dziennikarz TVP Polonia.
CZYTAJ DALEJ

XXIII Ogólnopolska Pielgrzymka Kolejarzy

2025-09-14 11:19

Biuro Prasowe AK

- Musimy wołać tym wołaniem, które Pan Jezus objawił św. Faustynie: „Jezu, ufam Tobie”. Tylko i wyłącznie Tobie ufam, nikomu innemu. Ufam Tobie, gdy chodzi o moje osobiste życie, gdy chodzi o moją osobiste pielgrzymowanie do domu Ojca. Tobie ufam i nigdy się na Tobie nie zawiodę. Mamy wołać „Jezu, ufam Tobie”, gdy chodzi o nasze życie społeczne, narodowe i państwowe – mówił abp Marek Jędraszewski w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach podczas XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy.

Na początku kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ks. Zbigniew Bielas, witając uczestników XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy, przypomniał, że spotkanie odbywa się pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei” i wpisuje się w obchody Roku Jubileuszowego. – Moi Drodzy, Łagiewniki to miejsce szczególne. Przybywają tu pielgrzymi z całego świata i z różnych stron Polski, także pociągami, a brać kolejarska obrała sobie naszą bazylikę na miejsce corocznej modlitwy – powiedział i zaznaczył, że w dniu 90. rocznicy objawienia koronki do Bożego Miłosierdzia wierni ponownie zawierzą siebie, świat i środowisko kolejarskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję