Reklama

Kultura

16 miesięcy dla Polski

W czasach, kiedy jakość, promocja i marketing decydują o ostatecznym sukcesie w komercyjnych działaniach, warto pamiętać, że muzyka nie chadza własnymi ścieżkami. Aby zaistniała w europejskim czy światowym krwiobiegu, trzeba ją – niestety – traktować jak towar na mapie show-biznesu. Bo abstrahując od artyzmu, jest ona również – czy nam się podoba czy nie – towarem. W celu promowania tego, co nasze, polskie, powołano w 2018 r. fundację Music Export Poland.

Niedziela Ogólnopolska 6/2020, str. 32

[ TEMATY ]

festiwal

muzyka

fundacja

jazz

muzyka klasyczna

Music Export Poland

Tamara Kamińska

Pomagamy polskim twórcom, artystom i producentom nawiązywać kontakty z podmiotami zewnętrznymi – tłumaczy Marek Hojda

Pomagamy polskim twórcom, artystom i producentom nawiązywać kontakty z podmiotami zewnętrznymi – tłumaczy Marek Hojda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Iwicki: Jakie są statutowe pola działalności fundacji?

Marek Hojda: Music Export Poland ma za zadanie tworzenie nowych perspektyw dla polskiej muzyki, której obecność na rynkach zagranicznych jest wciąż marginalna. Ma umożliwić dotarcie z twórczością naszych artystów do fanów na całym świecie i być nie tyle odpowiedzią, ile mechanizmem wpisującym artystów w globalny przemysł muzyczny. Warto zauważyć, że globalizacja tej branży może być dla Polski zarówno szansą,? jak i zagrożeniem, łatwo bowiem na drodze do sukcesu o zagubienie tradycji i tożsamości kulturowej.

Jak powstaliście?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki zrozumieniu i wsparciu wielu instytucji. Są to: Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Związek Producentów Audio-Video, liczni partnerzy, w tym z organizacji zarządzających prawami pokrewnymi twórców i wykonawców – SAWP i STOART, oraz – co jest dla nas niezwykle istotne – Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przykłady innych krajów pokazują, że sukcesy eksportowe nie przychodzą łatwo, a zmiany w systemie edukacji i nawiązywanie kontaktów biznesowych wymagają wielu lat pracy. 16 miesięcy działalności naszej fundacji pozwala sądzić, że obrany przez nas kierunek jest słuszny i w niedalekiej perspektywie przyniesie spodziewane efekty.

Co robicie, aby tak się stało?

Reklama

Zorganizowaliśmy siedem misji handlowych na trzech kontynentach, w których wzięło udział 117 przedstawicieli polskiej branży muzycznej. Przygotowaliśmy czworo warsztatów dla twórców z Polski i zagranicy, podczas których powstało 107 piosenek. W szkoleniach i warsztatach organizowanych przez fundację wzięły udział 962 osoby.

Aby mierzyć efekty, trzeba jasno określić cele.

Chcemy doprowadzić do wzrostu przychodów, które polscy twórcy, artyści i producenci uzyskują spoza kraju, bezpośrednio lub przez organizację zbiorowego zarządu prawami. Działamy w kierunku stworzenia sieci zagranicznych kontaktów dla branży muzycznej oraz profesjonalizacji polskich uczestników rynku muzycznego. Istotnym elementem jest pokazanie Polski jako ważnego uczestnika zagranicznych muzycznych imprez promocyjnych, wszelkich targów branżowych. Pomagamy polskim twórcom, artystom i producentom nawiązywać kontakty z podmiotami zewnętrznymi, tworzymy też relacje z polskimi instytucjami odpowiedzialnymi za wspieranie rodzimej branży muzycznej za granica?. Ważnym narzędziem są tutaj tworzone przez nas bazy danych, dostępne dla wszystkich.

Czasami mówi się, że jeśli chodzi o pop czy rocka, to trochę wozimy drzewo do lasu. Jazz i muzyka klasyczna, podobnie jak etniczna spod szyldu world music, bronią się za granicą samoistnie. Jak chcecie się przebić z muzyką popularną poza Polską?

Reklama

Po pierwsze, zapraszamy zagranicznych organizatorów na polskie festiwale muzyczne. Negocjujemy na rzecz branży muzycznej korzystne warunki uczestnictwa w międzynarodowych imprezach. Ci, którzy chcą tam zadebiutować, często nie znają mechanizmów rządzących rynkiem danego kraju. Edukujemy, analizujemy, badamy i doradzamy. A lokalnie – tu, na miejscu – pokazujemy, jak współpracować z władzami samorządowymi, rządowymi i organizacjami pozarządowymi. Wszystko to ma być narzędziem, które pozwoli polskim artystom, twórcom i producentom rozpocząć bądź rozwinąć międzynarodową karierę. Zabierzemy na misje? handlowa? artystę bądź jego menedżera, pomożemy zagrać w ramach organizowanych przez MExP „Spotlight on Poland”, jak choćby w ramach Canadian Music Week, Enjoy Jazz, co właśnie w Kanadzie negocjuję. Ot, co najważniejsze: służyć dobrą rada?! A to wszystko dla polskiej sztuki, polskiej muzyki.

Reasumując – dla Polski. Życzymy powodzenia!

Dziękuję i zapraszam do śledzenia naszej strony internetowej musicexportpoland.org oraz profilu na Facebooku. I oczywiście, do wspólnego działania.

Projekt Music Export Poland (MexP) powstał jako biuro eksportowe polskiej muzyki. Jego działania są nakierowane na radykalne zwiększenie eksportu naszych utworów, artystów i nagrań na rynki zagraniczne. Realizowany jest w celu m.in. powstania bazy danych o polskich twórcach, artystach, producentach i ich produktach, stworzenia sieci zagranicznych kontaktów, ma także podnieść profesjonalizm polskich uczestników rynku muzycznego oraz pokazać Polskę jako przyszłego ważnego uczestnika zagranicznych muzycznych imprez promocyjnych.

2020-02-04 10:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Organy, gospel, Vivaldi

Tegoroczne Polickie Dni Muzyki odbywały się pod honorowym patronatem metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Andrzeja Dzięgi, a ich program był bogatszy niż w latach ubiegłych i niezwykle urozmaicony

Inauguracja imprezy 19 października miała miejsce jak zwykle w kościele pw. św. Kazimierza. Sprawujący kierownictwo artystyczne „Dni” Paweł Osuchowski powitał organizatorów, sponsorów, gości z Niemiec i wszystkich słuchaczy, po czym burmistrz Polic Władysław Diakun w krótkim przemówieniu oficjalnie otworzył imprezę. Bohaterem inaugurującego koncertu był wybitny organista, profesor krakowskiej Akademii Muzycznej Andrzej Białko, który swą sztukę wykonawczą zaprezentował w ośmiopunktowym programie rozpoczętym słynną Toccata d-moll Bacha, po której nastąpiły utwory Francka, Liszta, Surzyńskiego, Vierne’a, Widora, Boveta i Merkela. Niezawodna technika gry, interesująca rejestracja wykorzystująca dyspozycję 55-głosowego instrumentu produkcji szwajcarskiego organmistrza Metzlera, trafne uchwycenie stylu poszczególnych pozycji programu cechowały występ artysty. Kapitalnym pomysłem była jego wizualizacja - projekcja obrazu na ścianie absydy pozwalała słuchaczom obserwować grę solisty na trzech manuałach i na pedale, widzieć jego twarz pełną skupienia i pogody, a także instrument - nie tylko zewnętrzny prospekt, lecz również „wnętrze” organów. W ostatniej pozycji programu - Sonacie organowej Merkela na cztery ręce (i cztery nogi) - do mistrza dołączył się jego syn Michał Białko. Wypełniający ławy świątyni liczni słuchacze długotrwałym aplauzem dziękowali artystom, w odpowiedzi na co Andrzej Białko zdecydował się bisować.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję