Chcemy służyć tak długo, jak długo Bóg pozwoli – powiedział bp Ryszard Karpiński, który wraz z księżmi z rocznika święceń 1959 dziękował za diamentowy jubileusz kapłaństwa. Uroczystości odbyły się 27 kwietnia w archikatedrze lubelskiej. Wraz z jubilatami: bp. Ryszardem Karpińskim, ks. Józefem Krukowskim, ks. Czesławem Bielcem, ks. Józefem Walasem, ks. Aleksandrem Plewikiem, ks. Janem Franczakiem, ks. Piotrem Dudkiem, ks. Janem Mazurem i ks. Augustynem Dziędzielem SDB wokół ołtarza stanęło kilkunastu biskupów i kilkudziesięciu kapłanów oraz rzesza świeckich.
Powrót do źródła
Reklama
We wprowadzeniu do Liturgii abp Stanisław Budzik przywołał fragmenty „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II, wskazując, że źródło kapłaństwa bije w jerozolimskim Wieczerniku, gdzie Chrystus, ustanawiając sakrament Eucharystii, niemal jednym tchem ustanowił sakrament kapłaństwa. – To źródło bije w Eucharystii, ofierze Chrystusa, która jest uobecnieniem Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. To źródło bije szczególnie w tej archikatedrze, matce lubelskich kościołów, w której tysiące kapłanów narodziły się do posługi. Tak było z bp. Ryszardem Karpińskim, któremu z całego serca gratulujemy pięknego jubileuszu 60-lecia kapłaństwa – mówił Ksiądz Arcybiskup. – Dziękujemy za lata radosnej, wiernej i pięknej posługi jako prezbitera i biskupa, nie tylko dla naszej archidiecezji, ale dla Stolicy Apostolskiej i wielu innych miejsc. Była to służba niezmordowana: w archidiecezji, w Episkopacie, na całym świecie. Ciągle jesteś wzywany na peryferie świata, aby głosić tam Ewangelię Chrystusa. Niech Duch Święty napełnia Cię mocą, mądrością i odwagą, abyś mógł nas wspierać w pracy duszpasterskiej i dzielić się swoim przebogatym doświadczeniem oraz umiłowaniem Chrystusa, Kościoła i Matki Najświętszej – życzył Jubilatowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie wypełnione miłością
Okolicznościową homilię, ukazującą najważniejsze wydarzenia z życia bp. Ryszarda Karpińskiego, wygłosił bp Antoni Pacyfik Dydycz OFM Cap., przyjaciel jubilata ze szkolnej ławy. Kaznodzieja mówił także o apostolskiej misji biskupów we współczesnym świecie. – Od momentu zmartwychwstania Jezusa minęło wiele lat, a wybrana przez Niego jedenastka rozrosła się w miliony. Wypełnia się Jego wezwanie, by głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Czy pomyślałeś, że dzięki Tobie wieść o zmartwychwstaniu dotrze do dzieci i dorosłych na całym świecie, którym głosiłeś Słowo Boże? – pytał w nawiązaniu do licznych podróży bp. Karpińskiego z czasów, gdy z poświęceniem służył migrantom i uchodźcom, Polonii i Polakom na Wschodzie. Jak podkreślał, Jubilat całe życie odpowiada miłością na miłość Chrystusa; w niej swoje źródło ma kapłańska gorliwość i apostolska troska. – Ideałem biskupa jest pasterz, który upodabnia się do Chrystusa – mówił za św. Janem Pawłem II. – Taki obraz wyłania się z posługi bp. Ryszarda, który jako kapłan i biskup jest wrażliwy na los człowieka, z miłością dociera tam, gdzie trzeba pomóc. Sam doświadczył wojny, nienawiści wobec Kościoła; był świadkiem więzienia i śmierci kapłanów oraz świeckich, którzy za wierność Chrystusowi zapłacili najwyższą cenę. Tym bardziej niósł światu nadzieję, podnosił na duchu. Takiego świadectwa wiary i miłości wciąż potrzebujemy – podkreślał bp Dydycz.
Zawsze wierni
Na zakończenie jubileuszowej Liturgii bp Ryszard Karpiński oraz jego kursowi koledzy odebrali gratulacje i życzenia. Przedstawiciele władz kościelnych, parlamentarnych i samorządowych dziękowali za wierną służbę Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, która podtrzymuje opinię, że od wieków „polscy księża są wielkim dobrem narodu polskiego”. Dziękując za dar życia i powołania, Dostojny Jubilat mówił: – Prosimy, by Bóg nas umacniał na drodze, na którą zostaliśmy powołani naszym skromnym „tak”. Z perspektywy czasu widzimy, że można było więcej zrobić, lepiej służyć Bogu i Kościołowi. Z ludzkiej słabości nie zawsze stawaliśmy na wysokości zadania, za co przepraszaliśmy podczas tej Liturgii. Chcemy służyć tak długo, jak długo Bóg pozwoli.