Reklama

Rok liturgiczny

Popielcowa brama do Zmartwychwstania

Niedziela Ogólnopolska 9/2019, str. 16-17

[ TEMATY ]

Środa Popielcowa

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środa Popielcowa, Popielec, po staropolsku Wstępna Środa, to dzień rozpoczęcia w Kościele 40-dniowego czasu Wielkiego Postu. Dokładnie to okres 46 dni kalendarzowych, kiedy podejmujemy dzieła pokutne celem głębszego przeżywania tajemnic Męki, Śmierci oraz Zmartwychwstania Jezusa. Nie liczymy niedziel, gdyż niedziela zawsze jest wspomnieniem tajemnicy Zmartwychwstania Jezusa, nie jest więc dniem postu, ale czasem przeżywania radosnego spotkania ze Zmartwychwstałym.

W pierwotnym chrześcijaństwie Wielki Post trwał tylko 40 godzin, w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. W IV wieku zaczęto się odwoływać do 40 dni postu Jezusa oraz 40 lat wędrówki Izraelitów z Egiptu do ziemi obiecanej. Podkreślano też 40 dni potopu oraz 40 dni rozmowy Mojżesza z Bogiem na Synaju. Wzmianki o 40-dniowym poście mamy w tzw. Liście wielkanocnym biskupa egipskiej Aleksandrii z roku 334. Potwierdzają to również zapiski z IV wieku pątniczki Egerii oraz św. Cyryla Jerozolimskiego. Posypanie głowy popiołem rozpoczyna szczególny okres nawrócenia, drogi do głębszego przeżycia świąt Wielkiej Nocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mięsopusty, ostatki i wstępna środa

Reklama

W dawnej Rzeczypospolitej używano dwóch pierwszych słów na opisanie trzech ostatnich dni zapustnych przed Wielkim Postem, poświęconych biesiadom, tańcom, wesołości i pijatyce. Post rozpoczynała Wstępna Środa. Mięso „opuszczano” na cały okres Wielkiego Postu. Mięsopustnikiem nazywano zaś hulakę zapustnego. Ks. Jakub Wujek w „Postylli”, która jest zbiorem krótkich kazań biblijnych, napisał: „Post odrzucają, ale mięsopusty od czarta wymyślone bardzo pilnie zachowują”. Zaś Grzegorz z Żarnowca, także w „Postylli”, twierdzi: „Większy zysk czynimy djabłu, trzy dni rozpustnie mięsopustując, aniżeli Bogu, czterdzieści dni nieochotnie poszcząc”.

Postawmy sobie pytanie: Czy dla wielu z nas nie są ważniejsze szaleństwa karnawału od powagi i trudu przemiany i nawrócenia na życie autentycznie chrześcijańskie?

W minionych czasach na polskiej wsi, ale i w miastach pielęgnowano bogatą tradycję postną. Wynoszono na strych wielkie patelnie, symbol tłustego i obfitego jadła, wyparzano je dokładnie ze śladów tłuszczu. Zasłaniano drogie obrazy, zakrywano lustra i chowano do skrzyń bogate stroje, unikano żartów i chowano dzieciom zabawki, żeby łatwiej było wejść w nastrój pokutny. W Środę Popielcową poszczono surowo i był to autentyczny post o chlebie i wodzie. Minęły bezpowrotnie tamte czasy, ale na południu Polski – a jestem przekonany, że również w innych stronach naszej ojczyzny – jest wielu wierzących, którzy nie obawiają się wyśmiania i autentycznie poszczą i modlą się. Ile z tej powagi wieków pozostało w nas?

Popiół na grzeszną głowę i serce

Posypywanie głów popiołem na znak pokuty to obrzęd znany w wielu tradycjach. Wzmianki o nim znajdziemy już w Starym Testamencie, w wielu kulturach i tradycjach Egiptu, Grecji i u Arabów. Znany był również wśród plemion indiańskich. Wszędzie był on znakiem żałoby i pokuty.

Reklama

Popiół w tradycji żydowsko-chrześcijańskiej przypomina o przemijaniu i ułomności ludzkiego życia, oznacza też żałobę i ból. Popiół jest także znakiem oczyszczenia i zmartwychwstania. Sam zwyczaj posypywania głów popiołem pojawił się w VIII wieku, zaś pierwsze świadectwa o jego poświęceniu pochodzą z X wieku. Kapłan posypuje wiernym głowę popiołem, który pochodzi z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku. Źródło popiołu podkreśla związek między pokutą wiernych a Męką i Śmiercią Chrystusa. Kapłan też przyjmuje popiół na głowę, zaś nad wiernymi wypowiada słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” lub: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Obrzęd ten przypomina, że życie ziemskie przemija, a silna wiara, ćwiczenia duchowe, wyrzeczenia i bezinteresowna służba ludziom pomagają osiągnąć życie wieczne.

Post nawrócenia i radosnej przemiany

W Wielkim Poście podejmujemy swoistą podróż duchową – dzięki pokucie i uczestnictwie w liturgii. Dobrowolne wyrzeczenia i post mają wzmocnić naszą wiarę i pokorną służbę Bogu i ludziom. Wielki Post to potrzebny każdemu człowiekowi czas na swoisty remanent zysków i strat po kolejnym roku naszego życia. Jezus sam daje nam przykład, gdyż udaje się na pustynię i pości 40 dni i nocy, aż poczuje głód (por. Mt 4, 1-2).

W Wielkim Poście nie chodzi o umartwienie dla samego umartwienia, lecz o dyscyplinę, bez której nie jesteśmy w stanie kochać. Naszym celem jest rezygnacja z tego, co oddala nas od Boga, od miłości, od świętości, od prawdziwej, trwałej radości. Wielki Post to czas duchowej, psychicznej i fizycznej detoksykacji, a nie okres cierpiętnictwa. Cierpiętnictwo jest groźną karykaturą chrześcijaństwa. Syn Boży nie przyszedł po to, by nasz krzyż stawał się cięższy, lecz po to, by nasza radość, którą On daje, była wielka! On pozwolił przybić się do krzyża po to, by potwierdzić, że kocha nas zawsze, często pomimo naszego łotrostwa. Także wtedy, gdy Go śmiertelnie krzywdzimy. Jako testament pozostawił nam swoje pragnienie, byśmy kochali samych siebie i naszych bliźnich aż tak mądrze, mocno, ofiarnie i wiernie, jak On pierwszy nas pokochał. Im bardziej naśladujemy Jego miłość, tym większa jest nasza radość i otwierają się bramy nieba.

Reklama

Właściwie rozumiany post to ważny przejaw miłości do samego siebie, gdyż oznacza powstrzymywanie się od zatruwania ciała, psychiki, ducha czy sumienia. Z kolei jałmużna rozumiana w pogłębiony sposób to przejaw miłości bliźniego. Chodzi też o wsparcie drugiego człowieka w obliczu jego głodu duchowego, zwłaszcza głodu miłości i prawdy. Nasi bliźni zwykle bardziej niż pieniędzy potrzebują naszej miłości, cierpliwości, nadziei, a czasem może upomnienia i powiedzenia im twardej prawdy o ich grzechach czy słabościach. Oczywiście, pod warunkiem, że wpierw twardo upominamy samych siebie w obliczu naszych własnych słabości i grzechów. Życie może przynieść nam radość tylko wtedy, gdy stawiamy czoła rzeczywistości na wzór Jezusa, który na pustyni zmierzył się z szatanem i wygrał.

Czy jesteśmy razem z Jezusem poszczącym i zwyciężającym pokusy szatana, czy też może przenikają w nasze życie podszepty o konieczności „tolerancji” oraz dbałość o własną wielkość, które podsuwa nam diabeł?

Oby ks. Wujek nie miał podstaw powtarzać wobec nas: „Post odrzucają, ale mięsopusty od czarta wymyślone bardzo pilnie zachowują”. Posłuchajmy Jezusa, który wie, czego nam potrzeba, żeby nie ulec modzie czasów i podszeptom „dobrego szatana” nowoczesności. Nasz Zbawiciel ciągle nam przypomina, bo sam to dla nas praktykował, że „ten rodzaj [złych duchów] można wyrzucać tylko modlitwą i postem” (Mt 17, 21).

2019-02-27 10:36

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielecki misjonarz odprawił pierwszy Popielec „pod dachem” na Wybrzeżu Kości Słoniowej

[ TEMATY ]

misje

Środa Popielcowa

misjonarz

Karol Porwich /Niedziela

W Środę Popielcową ks. Antoni Sokołowski odprawił pierwszą Mszę św. w budowanej kaplicy w parafii św. Jana Pawła II na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w diecezji San Pedro. Liturgia popielcowa i pierwsza Droga Krzyżowa zgromadziły dużo ludzi.

„Już nas słońce nie praży w głowy, ani deszcz nie moczy, a rzeczywiście po wieczornej Mszy św. pierwszy deszcz (ulewa) w tym roku miał miejsce. To jakby na potwierdzenie tego, że plan dobrze wykonany!” – pisze w liście do diecezji kielecki misjonarz, ze swojej parafii w Soubre -Gallea.
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele życia Chrystusem

2025-11-01 16:43

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Uroczystość Wszystkich Świętych Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy osiągnęli już chwałę nieba. Tego dnia na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu sprawowana była Msza Święta pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. W koncelebrze uczestniczyli kapłani z okolicznych parafii oraz wychowawcy z Wyższego Seminarium Duchownego. Wspólna modlitwa zgromadziła siostry zakonne, alumnów seminarium oraz licznych wiernych, którzy w duchu wiary i nadziei na zmartwychwstanie polecali Bogu swoich bliskich zmarłych.

W homilii bp Krzysztof Nitkiewicz podkreślił, że pomiędzy światem żyjących a tymi, którzy odeszli do wieczności istnieją głębokie więzi duchowe. Zaznaczył, że podczas Eucharystii Kościół modli się zarówno za żywych, jak i za zmarłych, wierząc w ponowne spotkanie w domu Ojca. Biskup przypomniał także, że święci i błogosławieni, będący już blisko Boga wspierają wiernych swoim wstawiennictwem. Zachęcił, aby pielęgnować więź z nimi poprzez modlitwę do świętych patronów, poznawanie ich życia oraz nadawanie imion świętych nowonarodzonym dzieciom przy okazji sakramentu chrztu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję