Reklama

Niedziela Kielecka

Modlili się z całą Polonią

Niedziela kielecka 41/2018, str. I

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

TER

Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski

Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczyste „Te Deum laudamus” zabrzmiało w sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin podczas jubileuszowej Eucharystii sprawowanej z okazji 60-lecia parafii. Mszy św. przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski, a Eucharystia dzięki TV Polonia była transmitowana na cały świat.

Zanim rozpoczęła się Msza św. ks. Tomasz Rusiecki przybliżył historię powstania świątyni, na budowę której od początku nie godzili sie komuniści. Zebranych w świątyni i przed telewizorami na całym świecie powitał kustosz sanktuarium ks. proboszcz Jan Iłczyk. – Dziś dziękujemy Bogu za 60 lat naszej parafii i prosimy o błogosławieństwo i pomoc dla rodzin całego świata – mówił. Przypomniał bp. Czesława Kaczmarka, męczennika z czasów komunistycznych, który erygował parafię na kieleckim Szydłówku i ustanowił dla niej patrona św. Józefa Robotnika. – Wierzył, że na czasy komunistyczne, prześladowanie Kościoła i wszelkie trudności będzie to najlepszy patron – mówił ks. prałat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Homilię wygłosił bp Jan. Mówił o potrzebie przyjęcia daru Bożej Miłości – Jezusa Chrystusa. Aby Go przyjąć, potrzebna jest łaska wiary, która jest czymś więcej niż tylko ludzkim spojrzeniem na Jezusa – mówił dodając, że chrześcijanin nie jest stróżem muzealnych wartości. – Doświadczenie uczy nas, że wiara umacnia się tylko wtedy, kiedy jest przekazywana. Św. Jakub Apostoł zalecał swoim słuchaczom, że piękno i dojrzałość wiary należy opisywać świadectwem życia, działaniem miłosierdzia i codziennego wzajemnego dobra – podkreślił hierarcha.

Reklama

Podczas Eucharystii dary ołtarza przyniosła niepełnosprawna młodzież. historia budowy kościoła św. Józefa Robotnika sięga połowy ubiegłego wieku. W 1958 r. bp Czesław Kaczmarek, widząc rozbudowywane osiedla na północy Kielc, wydzielił nowy okręg parafialny z macierzystych parafii św. Wojciecha i katedralnej. Ówczesne władze komunistyczne nie wydały zgody na budowę kościoła, dlatego też w 1958 r. staraniem ks. Tadeusza Cabańskiego wzniesiono tymczasową kaplicę, według projektu inż. Adama Klimka. Kaplicę poświęcono 21 września 1958 r. Zgodę na budowę kościoła parafia otrzymała dopiero w 1973 r. Budowniczym nowej świątyni był ks. proboszcz Jan Kudelski. Dwukondygnacyjną świątynię w nowoczesnym stylu zaprojektowali: Władysław Pieńkowski, Marian Szymanowski, Kinga Pieńkowska-Osińska. Kamień węgielny pochodzący z grobu św. Piotra w Rzymie (poświęcony przez papieża Pawła VI) 10 października 1976 r. wmurował bp Jan Jaroszewicz. W 1983 r. zaczęto odprawiać Msze św. w górnym kościele. Po ponad dwudziestu latach budowy kościół konsekrował 19 listopada 1995 r. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce. Przy wejściu głównym do kościoła umieszczono na kolumnie figurę św. Józefa z Dzieciątkiem (rzeźba Jerzego Sikorskiego).

Świątynia na planie ćwiartki koła jest dwupoziomowa o zasadniczo jednoprzestrzennym wnętrzu. Sklepienie budowli pokrywają monumentalne, ażurowo powycinane żebra, zbiegające się promieniście nad ołtarzem głównym. We wnętrzu górnego kościoła wykonywane są obecnie szeroko zakrojone prace nad jego wystrojem. Autorem koncepcji nowego wystroju jest artysta rzeźbiarz prof. Wincenty Kućma. Istniejący ołtarz z marmuru kararyjskiego wykonał Jerzy Sikorski. Stacje drogi krzyżowej zostały wyrzeźbione przez Annę Grocholską. W nawie umieszczono ołtarze Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz św. Józefa. W tym ostatnim znajduje się kopia cudownego obrazu św. Józefa z Kalisza wykonana przez Krzysztofa Jackowskiego. Organy wykonał Zakład Organowy Jana Zycha. W dolnym kościele ołtarz główny zdobi figura Matki Bożej Fatimskiej – oryginalnych rozmiarów, przywieziona z Portugalii, usytuowana nad złoconym tabernakulum. W krypcie przedpogrzebowej – freski Łucji i Józefa Ośminów. W święto Świętej Rodziny, 29 grudnia 2013 r. kościół św. Józefa został przez bp. Kazimierza Ryczana podniesiony do godności diecezjalnego sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin.

2018-10-10 11:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Możni patroni kieleckiej Karczówki

Niedziela kielecka 5/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

patron

TD

Karczówka, miejsce dla ducha, dla wypoczynku

Karczówka, miejsce dla ducha, dla wypoczynku

Św. Karol Boromeusz, związany z początkami wzgórza Karczówka z klasztorem – jedną z wizytówek Kielc, ukochaną przez mieszkańców i turystów – wiernie strzeże historycznego dziedzictwa niezwykłego miejsca; św. Barbara – w unikatowym jedynym w Polsce posągu z galeny skupia cechy, i to nie tylko górnicze oraz patronuje stowarzyszeniom; św. Wincenty Pallotti czuwa nad misją apostolską, intensywnie realizowaną w tym miejscu, którego gospodarzami od 60 lat są pallotyni

Skąd i dlaczego św. Wincenty Pallotti?

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję