Z dala od wiosek, w głębi sosnowego lasu, na niezbyt urodzajnej ziemi podczas II wojny światowej Niemcy utworzyli karny obóz pracy głównie dla Polaków Treblinka I i obóz zagłady dla Żydów Treblinka II. Zginęło tu wówczas ok. 800 tys. ludzi. Niewiele pozostało z tamtego czasu. Te straszne wydarzenia przede wszystkim upamiętniają kamienie. Przechowuje je także ludzka pamięć, czego wyrazem są coroczne modlitewne spotkania na terenie karnego obozu pracy. Uroczystości rozpoczynają się przy żwirowni, w miejscu niewolniczej pracy więźniów, a kończą przy pomniku w miejscu straceń.
Reklama
Na tegoroczne uroczystości patriotyczno-religijne obchodzone 1 września br. przybyli: biskup drohiczyński Tadeusz Pikus, Zygmunt Chłopek – były więzień karnego obozu pracy, Bożena Kordek – wójt gminy Małkinia Górna, Jan Słomiak – burmistrz miasta Kosów Lacki, Joanna Gierczyńska – przedstawicielka Muzeum Więzienia Pawiak, kombatanci z Kosowa Lackiego pod dowództwem Leonarda Domańskiego, żołnierze z jednostki wojskowej w Komorowie pełniący wartę honorową przy pomniku, przedstawiciele OSP z Kosowa Lackiego, policjanci z Komendy Powiatowej w Sokołowie Podlaskim, przedstawiciele Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sokołowie Podlaskim, drużyna harcerska im. Aleksandra Kamińskiego z Kosowa Lackiego, 14. drużyna harcerska „Sokoły” z Prostyni, kapłani: ks. kan. Krzysztof Maksimiuk – senior parafii Prostyń, ks. kan. Paweł Anusiewicz – proboszcz parafii w Kosowie Lackim, ks. kan. Roman Kowerdziej – proboszcz parafii w Łochowie, ks. Łukasz Suszko z Prostyni, ks. Wojciech Ryczkowski z Ceranowa, ks. Adam Banaszek ze Starej Wsi, ks. Tomasz Szmurło – sekretarz księdza biskupa, ks. Wojciech Lemański oraz poczty sztandarowe ze szkół: w Małkini Górnej, Kosowie Lackim, Kiełczewie, Jasienicy, Kalinowie, Prostyni i Glinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uroczystość rozpoczęła się przy żwirowni. Tu została utworzona kolumna, na której czele harcerze nieśli drewniany krzyż, następnie podążały poczty sztandarowe, księża i przybyli na nabożeństwo mieszkańcy okolicznych parafii. Drogę Krzyżową prowadził ks. Błażej Samociuk, student KUL. Rozważania poszczególnych stacji wiązały się z problemami współczesnych ludzi. W miejscu plenerowej Mszy św. zebranych powitał ks. kan. Ryszard Zalewski, proboszcz parafii Prostyń, oraz dr Edward Kopówka, kierownik Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince.
Mszę św. sprawował bp Tadeusz Pikus. W kazaniu nawiązał do Ewangelii tego dnia, przypowieści o talentach. Kiedy człowiek otworzy się na Ducha Świętego, otrzyma potrzebne mu łaski i światło nadziei. Należy zatem prosić o dar czynienia dobra i pomnażać miłość do bliźnich, zamiast stać bezczynnie. Ksiądz biskup zwrócił także uwagę na tragiczne wydarzenia, jakie rozegrały się na tej ziemi ponad 70 lat temu. Były one porażką człowieka. W stulecie niepodległości należy wyrazić wdzięczność żołnierzom, dzięki którym Polska stała się niepodległym krajem, ale trzeba pamiętać o ofiarach wojen, często bezimiennych, których winą był czas, w jakim żyli. Historia powinna być nauczycielką życia, jednak nie zawsze Polacy biorą do siebie jej lekcje. Należy dbać również o poczucie godności i honoru podczas działań wojennych i pokoju. Potrzebne jest budowanie postawy patriotycznej, która wzmocni więzi społeczne i przyczyni się do wzmożenia szacunku do Ojczyzny.
Zakończeniem uroczystości było złożenie wieńców pod pomnikiem oraz odczytanie wiersza „Mała Stacja Treblinki” Władysława Szlengela.
Mała Stacja Treblinki
Władysław Szlengel
Na szlaku Tłuszcz-Warszawa,
z dworca Warschau-Ost
wyjeżdża się szynami
i jedzie się na wprost...
I podróż trwa czasami
pięć godzin i trzy ćwierci,
a czasami trwa ta jazda
całe życie aż do śmierci...
A stacja jest maleńka
i rosną trzy choinki,
i napis jest zwyczajny:
tu stacja Treblinki.
I nie ma nawet kasy
ani bagażowego,
za milion nie dostaniesz
biletu powrotnego...
Nie czeka nikt na stacji
i nikt nie macha chustką,
i cisza tylko wisi,
i wita głuchą pustką.
I milczy słup stacyjny,
i milczą trzy choinki,
i milczy czarny napis,
że... stacja Treblinki.
I tylko wisi z dawna
(reklama w każdym razie)
zniszczony stary napis:
„Gotujcie na gazie.”