Biskup Senior pytany, jak zrodziło się jego powołanie mówi: – Wzrosłem w rodzinie religijnej. Chodziłem regularnie do kościoła. Podobało mi się to, jak ksiądz sprawuje Liturgię, podobały mi się śpiewy. Kiedyś na kolędzie, miałem wtedy z 6 lat, przyszedł do nas ksiądz proboszcz i zapytał mnie: – A kim ty chciałbyś zostać? Odpowiedziałem: – Księdzem. To była pierwsza myśl.
Od przystąpienia do I Komunii św. był ministrantem. Do liceum uczęszczał w Gliwicach. Kiedy przyszedł czas matury coraz częściej myślał o tym, żeby zostać księdzem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wybór był oczywisty
– Pytałem księdza katechety, co mam powiedzieć, kiedy będą mnie pytać, gdzie pójdę na studia. A on mi podpowiedział:
Reklama
– Powiemy, że nie będziesz studiował – wspomina bp Cichy. Skończyło się to wizytą w gabinecie u dyrektora i tłumaczeniem, że podejmę pracę w gospodarstwie rolnym. Mogę powiedzieć, że nie okłamałem dyrektora – kontynuuje Ksiądz Biskup – bo przez miesiąc pracowałem w gospodarstwie wujka. Po wakacjach wróciłem do szkoły i powiedziałem do dyrektora: – Niech pan zobaczy na moje spracowane ręce, na odciski od wideł, grabi. Jednak doszedłem do wniosku, że podejmę studia. Tylko, że to będą studia w seminarium duchownym. Dyrektor spojrzał na mnie i powiedział: – Myślałem, że będziesz dobrym matematykiem, ale myślę, że będziesz dobrym księdzem. I tak zaczęła się przygoda seminaryjna. Najpierw odbył się kurs wstępny w Tarnowskich Górach. Potem były studia teologiczne w Krakowie, ukończone 23 czerwca 1963 r. święceniami prezbiteratu.
– Po okresie przygotowań spełniły się moje marzenia i mogłem zacząć służyć Panu Bogu i ludziom jako prezbiter – wspomina Biskup Senior. Skierowano go do pracy na parafii, ale jednocześnie biskup polecił mu podjąć studia specjalistyczne. Odbył je w Krakowie i w Wiedniu, kończąc naukę obroną pracy doktorskiej w zakresie liturgiki.
Biskupie drogi
Nigdy nie myślał też o tym, że zostanie biskupem: – Chciałem być księdzem i pracować wśród ludzi – przyznaje bp Cichy. Tak też się stało. Pracował w 4 parafiach, potem był wykładowcą, prorektorem i rektorem seminarium, ojcem duchownym dla księży.
I oto 26 sierpnia 1998 r. przyszła wiadomość, że został wybrany na biskupa pomocniczego w Katowicach, a w dniu 12 września przyjął święcenia biskupie. Niespodzianką było też dla biskupa Stefana mianowanie go biskupem legnickim. Posługę tę przyjął i pełnił przez 9 lat.
Cenny jest czas
Jak wygląda życie seniora na emeryturze? Bp Cichy zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Legnicy, ale nie rezygnuje z pobytu w Szklarskiej Porębie, bo ciągnie go do gór, które lubi. Kłopoty zdrowotne nie przeszkodziły biskupowi Stefanowi w podejmowaniu zadań duszpasterskich. Ma jeszcze pewne obowiązki w Episkopacie Polski i trochę pisze: – Tak więc na nadmiar wolnego czasu nie mogę narzekać – przyznaje Biskup Senior.
Pytany czego mu można życzyć, odpowiada: – Zazwyczaj życzy się wszystkiego, tzn. Bożego błogosławieństwa, zdrowia i wielu innych rzeczy. Natomiast ci, którzy mnie trochę znają, życzą mi więcej wolnego czasu. Więcej czasu dla Pana Boga, dla ludzi i dla siebie. A z mojej strony, wszystkim których spotkałem na swojej drodze życia życzę, żeby się ich drogi układały jak najpiękniej, żeby ze wszystkich trudności wychodzili zwycięsko.