Reklama

oko w oko

Pokora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Gdzie będzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie pokora, tam mądrość” (Platon).

Dziś, niezależnie od warstwy społecznej, wykonywanego zawodu i wieku, dominują pycha, zarozumialstwo, przekonanie o własnej mądrości, nieomylności w każdej dziedzinie życia. Najgorsze, że im kto ma mniejszą wiedzę, często tylko gdzieś ledwie zasłyszaną, zdawkową, tym pewniej i bardziej autorytatywnie się wypowiada, upiera przy swojej rzekomej mądrości, nie zdając sobie sprawy ze swojej śmieszności i kompromitacji. Ludzie bez umiejętności krytycznego spojrzenia na siebie i chociażby odrobiny wstydu bez żenady wypowiadają się na wszystkie tematy i jeszcze pouczają innych. „Świetnie” znają się na polityce, ekonomii, medycynie, historii, wypowiadają niczym nieuzasadnione tezy, bo przecież jest demokracja, wolno im, po co jakieś autorytety. Brak szacunku dla ludzi, którzy często długie lata poświęcili zgłębianiu wiedzy w danej dziedzinie; najczęściej nikt ich nie słucha, bo każdy sam wie wszystko najlepiej. Szybkie kariery, moda na tupet, kreowanie wizerunku „postępowego Europejczyka”, wszystkie sztuczne zabiegi o to, by być nowoczesnym, wypaczają charaktery, zwalniają od myślenia, ślęczenia nad książkami, skoro wystarczy zwykłe cwaniactwo, by być podziwianym celebrytą. Niemodne stały się takie cechy, jak skromność, wstyd, pokora przed tymi, którzy wiedzą więcej, są po prostu mądrzejsi. Wielki uczony, prof. Tadeusz Kotarbiński, pod koniec swojego długiego życia w ostatnim zachowanym wywiadzie powiedział na podsumowanie: „Czuję się, jakbym stał na początku drogi, bo wiem, że nic nie wiem”. Podobnie uważał Jan Paweł II, że nauka budzi zadumę w człowieku nad własną kondycją, możliwościami. Podkreślał, że „prawdziwie duża wiedza uczy pokory, bo człowiek wie, jak wiele rzeczy nie wie, jak mały jest we wszystkim...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Konsekwencje braku solidnej wiedzy, ale przede wszystkim braku umiejętności krytycznego patrzenia na siebie, czyli właśnie pokory, widać wszędzie, w życiu zarówno społecznym, jak i rodzinnym. Przecież wszystko zaczyna się od domu, potem szkoły, teraz już nie wychowuje się w kulcie solidnej nauki, miłości do książek, do biblioteki – wystarcza powierzchowna, chaotyczna wiedza internetowa, często oparta na plotce, domysłach lub bzdurach wypisywanych świadomie – w celach marketingowych. Niestety, dzisiaj pokora kojarzona jest często z brakiem zaradności, sprytu, z nieśmiałością, z „obciachem” – mówiąc slangiem młodzieżowym. W kontekście tych rozważań warto się zastanowić nad słowami wielkiego pisarza: „Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego. Nic tak nie ogranicza prawdziwej wiedzy, jak przekonanie, że się wie to, czego się nie wie” (Lew Tołstoj).

Mądrzej i lepiej żyłoby się nam wszystkim w państwie, w rodzinie, gdybyśmy starali się najpierw myśleć, a potem mówić i robić, zawsze z pokorą i świadomością swojej ułomności, niedoskonałości, swojego braku zdolności i prawdziwie wielkiej wiedzy. Szacunek, pochylenie głowy i milczenie przed tymi, którzy posiadają wielką wiedzę i talent, nikogo nie uniżają, a wręcz przeciwnie – wywyższają, świadczą o klasie człowieka. Można o tym wszystkim poczytać w dziełach cytowanego przeze mnie prof. Kotarbińskiego, tak bardzo dzisiaj zapomnianego. „Cała wielkość człowieka jest w jego pokorze przed Bogiem.”

2018-06-13 09:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice i synowie w seminarium

2024-05-06 13:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

WMSD

dzień skupienia dla rodziców

Mikołaj Wręczycki/WMSD Częstochowa

Seminarium to nie tylko dom waszych synów, ale także wasz dom – takimi słowami zwrócił się do rodziców seminarzystów ks. prał. Ryszard Selejdak, rektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Do Seminarium, 4 maja, przybyli na swój dzień skupienia rodzice, ale także dziadkowie alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję