Górki Wielkie i Bielsko-Biała – tam wspominano Zofię Kossak w 50. rocznicę jej śmierci. W miejscu zamieszkania pisarki świętowanie rozpoczęto na parafialnym cmentarzu. Na grobie Zofii Kossak wiązanki kwiatów złożyły delegacje władz państwowych i samorządowych. Specjalny wieniec przesłał do Górek Wielkich Prezydent RP Andrzej Duda. Dalsza część uroczystości odbyła się w Centrum Kultury Sztuki Dwór Kossaków. Po oficjalnych przemówieniach swoimi wspomnieniami dzieliła się Anna Fenby-Taylor, jedna z ośmiorga wnucząt Zofii Kossak. Z dziecięcych wspomnień wyłonił się obraz kobiety dbającej o rodzinne relacje i posiadającej doskonały kontakt z dziećmi i rozumiejącej ich świat.
Tego samego dnia w Książnicy Beskidzkiej o barwnym życiu pisarki młodym ludziom opowiadała Joanna Jurgała-Jureczka, która zajmuje się postacią Zofii Kossak i jej twórczością od 25 lat. Autorka biografii pisarki przedstawiła postać wymykającą się schematom i uproszczeniom, podkreśliła głębię i siłę wiary Zofii Kossak daleką od dewocji, nieugiętość w zderzeniu z realiami wojny i okresu PRL-u. Przypomniała jej zaangażowanie w ratowanie Żydów podczas okupacji stojące jawnie w sprzeczności z antysemityzmem, o który wielu ją posądzało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Opowieść o Zofii Kossak ubogacała multimedialna prezentacja. Wśród fotografii znalazło się zdjęcie medalionu i pudernicy należącej do pisarki, w której przemycano Komunię św. dla więźniarek Pawiaka skazanych przez Niemców na karę śmierci. Spotkanie odbyło się w sali Książnicy Beskidzkiej noszącej imię Zofii Kossak-Szczuckiej.
Autorka „Krzyżowców” do Górek Wielkich przybyła w 1922 r., ponieważ zmuszona została do opuszczenia Wołynia na skutek wybuchu bolszewickiej rewolucji. Ukochane Górki musiała opuszczać podczas II wojny światowej oraz na skutek przymusowej emigracji. Po trwającym 12 lat pobycie w Anglii wróciła na Śląsk Cieszyński. Zmarła w Bielsku-Białej 9 kwietnia 1968 r. i została pochowana dwa dni później na góreckim cmentarzu. Pogrzebowym uroczystościom przewodniczył katowicki ordynariusz bp Herbert Bednorz. Wtedy to przedstawiciel Związków Literatów Polskich Wojciech Żukrowski powiedział: „Ludzie, czy wiecie kogo żegnamy? Znaliście ją ze sklepu, z autobusu, z drogi, z kościoła, przyzwyczailiście się do niej jako do współparafianki, do sąsiadki. A to był wielki pisarz! Z tych największych, na miarę Sienkiewicza.”