Budowa Centrum Charytatywnego rozpoczęła się w 2008 r., ale po 3 latach prace zostały wstrzymane ze względu na brak środków finansowych. Dzięki wytrwałości i cierpliwości ks. Wiesława Kosickiego 2 grudnia 2014 r. została podpisana umowa o dofinansowanie budowy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007-2013, współfinansowanego ze środków europejskich o wartości ponad 3 mln zł. Był to krok milowy w ukończeniu budowy centrum. Dzięki tym środkom z początkiem 2016 r. placówka rozpoczęła swoją działalność.
Cel to służyć
Reklama
Centrum Charytatywne w Krasnymstawie to nowoczesny budynek dwukondygnacyjny, w całości dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, o łącznej powierzchni 640 m2. W jego murach prowadzona jest działalność pomocowa na wielu płaszczyznach. – Jest to placówka, która oprócz specjalistycznej pomocy medycznej i opieki dla obłożnie chorych zapewnia wsparcie psychologiczne, rehabilitacyjne i duchowe dla każdego, kto tego potrzebuje – podkreśla Monika Kowalczyk, kierownik Centrum. – Od początku jej funkcjonowania zakładaliśmy, że najważniejszym elementem będzie domowe hospicjum, które zapewni opiekę medyczną obłożnie chorym w ich domach. Utworzyliśmy też Ośrodek Terapii i Rehabilitacji, świetlicę dla dzieci i seniorów, salę komputerową oraz Centrum Wolontariatu, tak aby wspierać i koordynować pomoc osobom zmarginalizowanym i zagrożonym wykluczeniem społecznym – wyjaśnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Godne życie
Hospicjum Domowe Caritas to wyjątkowa działalność w Krasnymstawie, o bardzo dużym znaczeniu dla jego mieszkańców. Opieką obejmuje chorych w terminalnej fazie choroby nowotworowej, przebywających w swoich domach, w miejscu, które znają i gdzie czują się najlepiej. Zespół hospicjum składa się z lekarza, trzech pielęgniarek oraz psychologa. Grażyna Urbańska, pielęgniarka z ponad 20-letnim stażem pracy, obecnie pracująca w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie na oddziale hematoonkologii i transplantacji szpiku, z krasnostawskim hospicjum jest związana od początku działalności.
Reklama
– Stan terminalny nieuchronnie prowadzi do śmierci, nasze zaangażowanie i poziom empatii pomaga niejednokrotnie przetrwać ból i cierpienie, również w obliczu śmierci. Bardzo ważne w tych chwilach jest profesjonalne wsparcie personelu medycznego, zarówno wobec samego chorego, jak i jego najbliższych – tak Urbańska opisuje misję hospicjum. – Moim fundamentalnym obowiązkiem jest uśmierzanie bólu i łagodzenie cierpienia, by zredukować udrękę i podnieść jakość życia osobom umierającym i ich rodzinom. Wysoka jakość opieki podczas ostatniego etapu życia przyczynia się do spokojnej i godnej śmierci. Dodaje sił i wsparcia członkom rodziny. Sytuacja, w której nie można już liczyć na wyleczenie lub znaczne wydłużenie życia, wyzwala w człowieku wiele obaw o cierpienie ciała, utratę godności, bycie ciężarem dla innych, opuszczenie, rozstanie z bliskimi. Dlatego tak ważne jest wsparcie chorego, po prostu bycie z nim w tym tak bardzo trudnym czasie – podkreśla.
Z pomocy hospicjum może skorzystać każdy chory z postępującą chorobą nowotworową, wymagający systematycznej opieki, która koncentruje się przede wszystkim na zapewnieniu optymalnej jakości życia poprzez uśmierzenie bólu oraz leczenie objawowe. Chory otoczony jest opieką lekarza, który odwiedza go dwa razy w miesiącu, oraz pielęgniarki, która w zależności od potrzeby jest z nim nawet codziennie. Co ważne, pacjenci objęci opieką mają możliwość kontaktowania się z lekarzem i pielęgniarką przez całą dobę. Liczba pacjentów objętych pomocą wynosi ok. 20 osób.
Dzielne Amazonki
Tylko w 2016 r. z pomocy Ośrodka Terapii i Rehabilitacji skorzystało niemal 6,5 tys. osób, głównie seniorów. Dzięki działalności Caritas ich czas oczekiwania na rehabilitację skrócił się z ok. pół roku (średni czas oczekiwania w Krasnymstawie) do 2 tygodni. W tym przypadku czas ma ogromne znaczenie. Fizykoterapia, kinezyterapia, masaże lecznicze i wiele innych zabiegów pozwalają na powrót do zdrowia nie tylko seniorom. Tak było w przypadku Amazonek, które od grudnia 2017 r. spotykają się w Centrum.
Reklama
– Spotkałam się ze znajomą, która była w Centrum i powiedziała, że jest możliwość założenia Klubu Amazonek. Pocztą pantoflową rozeszła się informacja i tak się zaczęło. Dziś jest już nas 13. Dla nas jest to szczególnie ważne; jesteśmy po mastektomii piersi, mamy wycięte węzły chłonne. Musimy ćwiczyć, aby nie było obrzęków, a Centrum Charytatywne daje nam możliwość regularnej rehabilitacji. Ćwiczenia i nasze spotkania dają nam siłę, nie czujemy się chore, a pracownicy robią wszystko, abyśmy czuły się komfortowo – podkreśla pani Danuta, uczestniczka spotkań.
Helena, Danuta, Barbara, Maria, Irena i Zofia oraz pozostałe Amazonki pod okiem rehabilitanta pana Tomasza spotykają się raz w tygodniu, aby wspólnie ćwiczyć i wspierać się. Jak same podkreślają, choroba nowotworowa wpędza w poczucie samotności, stąd tak istotna jest grupa wsparcia. Ważne podkreślenia jest również to, że Amazonki regularnie korzystają z pomocy psychoterapeuty Joanny Dutkowskiej, która w placówce prowadzi psychoterapię.
Na pokładzie „Arki”
Świetlica dla dzieci i seniorów, sala komputerowa oraz centrum wolontariatu to kolejne ważne działania pomoce prowadzone przez pracowników Caritas. Pomoc w odrabianiu lekcji, zajęcia korekcyjne, rozmowy z psychologiem, zajęcia rozwijające wyobraźnię, pamięć i koncentrację czy półkolonie to tylko jedne z licznych atrakcji przygotowanych dla uczestników zajęć w świetlicy „Arka”. – Młodość w dzisiejszych czasach niesie ze sobą wiele wyzwań: edukacyjnych, w grupie rówieśniczej, a przede wszystkich wychowawczych. W naszej „Arce” zabieramy dzieci na pokład i staramy się im pokazać, jak przepłynąć przez życie, zachowując chrześcijańskie wartości – mówi Weronika Pazyna, koordynatorka świetlicy i wolontariatu. W minionym roku z pomocy świetlicy i centrum wolontariatu skorzystało blisko 1,7 tys. osób.
Codziennej działalności Centrum Charytatywnego Caritas przyświeca credo: „Miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie” (Ga 5, 13-14). – Zależy nam, aby oprócz specjalistycznej pomocy medycznej i opieki dla obłożnie chorych, zapewnić wsparcie psychologiczne, rehabilitacyjne czy duchowe każdemu, kto będzie tego potrzebował. Jestem szczęśliwy, że już w pierwszym roku działalności wsparciem otoczyliśmy ponad 10 tys. osób chorych, niepełnosprawnych, potrzebujących, samotnych i dzieci. Chcemy więcej, jesteśmy łasi na pomaganie, ale aby tak się stało, potrzebujemy wsparcia darczyńców – apeluje ks. Wiesław Kosicki, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej.