W gmachu Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z końcem stycznia marszałek Sejmu Marek Kuchciński otworzył wystawę poświęconą Księdzu Kardynałowi. – To ważna wystawa. Piękna lekcja historii o wielkim Polaku, misjonarzu pokoju i pojednania między ludźmi i narodami. Dziedzictwo Kardynała niesie uniwersalne przesłanie. Przesłanie tolerancji, która jest nam tak dzisiaj potrzebna i tak mocno związana z dziejami Polski. Od czasów średniowiecznych tolerancja jest cechą charakterystyczną ziem Rzeczypospolitej i Polaków – mówił Marszałek Sejmu. Podkreślił jednocześnie, że kard. Adam Kozłowiecki to postać niezwykła. Człowiek wierny swoim ideom do końca, codziennie dający ich świadectwo. – Mimo bolesnych przeżyć czasów II wojny światowej nie nosił w swoim sercu nienawiści. Wydaje się, że za to wszyscy go kochali, nie tylko w Polsce i nie tylko w Afryce – dodał Marek Kuchciński.
Uroczystego otwarcia ekspozycji pt. „In nomine Domini. Misjonarze Afryki. Kardynał Adam Kozłowiecki (1911-2007)” dokonał abp Henryk Hoser z diecezji warszawsko-praskiej. – Patrząc na tego pokornego misjonarza, nie możemy zapominać, że drogi jego życia i powołania nie były proste – zaznaczył Ksiądz Arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wystawa została otwarta w związku z dziesiątą rocznicą śmierci kapłana. – Ekspozycja składa się z dwudziestu czterech plansz oraz urządzeń multimedialnych. Ukazują one zarówno postać kard. Adama Kozłowieckiego, jak i polską kulturę oraz tradycję w Zambii – zaznacza ks. Daniel Koryciński, dyrektor Muzeum kard. Adama Kozłowieckiego w Hucie Komorowskiej. – Wystawa jest swoistą podróżą przez kolejne etapy życia i działalności Adama Kozłowieckiego. Pozwala zapoznać się także z historią, kulturą i tradycją Polski oraz Zambii. Wydarzeniem, które wywarło niezatarty wpływ na życie Kardynała był ponad pięcioletni pobyt w obozach koncentracyjnych: Auschwitz-Birkenau czy Dachau. Prezentowana w Sejmie ekspozycja to spotkanie z człowiekiem wszechstronnie wykształconym, znającym 10 języków, wychowanym w szacunku dla polskiej tradycji i w zamiłowaniu do pracy, obrońcą praw człowieka i orędownikiem niepodległości narodów Afryki – podkreślano podczas otwarcia.
Inną styczniową inicjatywą fundacji mającą swój finał w Warszawie było zorganizowanie spektaklu: „Serce bez granic. Rzecz o Kardynale Adamie Kozłowieckim”. 24 stycznia w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie został wystawiony spektakl Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Patronat nad nim objął bp Jan Wątroba, ordynariusz rzeszowski.
Bohaterem przedstawienia jest ks. Adam Kozłowiecki, jezuita. Autorzy przedstawienia pokazują lata wojny spędzone w obozach koncentracyjnych w Auschwitz-Birkenau i Dachau, czas wyswobodzenia i ponad 60 lat misji na terenach Rodezji Północnej, czyli obecnej Zambii. Spektakl wyreżyserował Sławomir Gaudyn. Scenariusz powstał na podstawie wspomnień i listów ks. Adama Kozłowieckiego.
– Dyrektor Teatru Jan Nowara dostrzegł w postaci ks. Kozłowieckiego wyjątkową postać, która może dać wspaniałe świadectwo wiary, a także wyraz uniwersalnym prawdom: miłosierdziu, współczuciu i sprawiedliwości w obliczu wydarzającego się na świecie zła. Zobaczyliśmy na scenie historię człowieka, który w obliczu ucisku, biedy i okrucieństwa pozostał wierny Bogu, swojemu powołaniu, swoim decyzjom i wyborom oraz ludziom, którym pragnął pomagać. W rolę tego pogodnego i otwartego księdza wcieliło się dwóch aktorów: Paweł Gładyś i Grzegorz Pawłowski – podkreślają członkowie fundacji. Premiera spektaklu odbyła się 7 i 8 października ubiegłego roku w Rzeszowie.