Obywatelski projekt przewidujący zakaz aborcji eugenicznej, czyli zabijania dzieci z powodu podejrzenia niepełnosprawności lub choroby, zyskał poparcie zdecydowanej większości, bo aż 277 posłów. Wśród nich – praktycznie cały klub PiS, zdecydowana większość Kukiz’15 i PSL oraz 3 posłów Platformy Obywatelskiej.
– To jest nasz pierwszy mały sukces, bo projekt został skierowany do komisji i do drugiego czytania. Jednak trzeba jasno powiedzieć, że ustawa chroniąca życie nienarodzonych dzieci nie jest jeszcze uchwalona, a my przynieśliśmy ponad 830 tys. podpisów do Sejmu, aby zmienić prawo – powiedziała „Niedzieli” Kaja Godek, pełnomocnik inicjatywy #ZatrzymajAborcję Fundacji Życie i Rodzina. – Liczymy na to, że drugie czytanie w Sejmie odbędzie się również szybko, czyli tak jak pierwsze po miesiącu. Chcielibyśmy, by dalsze kroki w procedowaniu naszego projektu podjęto równie szybko, a wówczas będziemy mogli mówić o pełnym sukcesie. Nie ma czasu do stracenia i trzeba szybko zakazać zabijania dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dwa razy więcej głosów za życiem
Reklama
Projekt #ZatrzymajAborcję ma pełne poparcie Konferencji Episkopatu Polski. Dlatego w dniu głosowania przewodniczący KEP wystosował specjalny apel o modlitewne wsparcie posłów, by opowiedzieli się po stronie życia. W efekcie głosów przeciwko ochronie niepełnosprawnych dzieci było ponad dwa razy mniej niż tych za życiem. „W imieniu Konferencji Episkopatu Polski dziękujemy organizatorom obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej «Zatrzymaj aborcję», wolontariuszom zbierającym podpisy, 830 tysiącom obywateli, którzy podpisali się pod tym projektem, oraz wszystkim posłom, którzy głosując za życiem, udzielili poparcia temu obywatelskiemu projektowi ustawy. Ufamy, że wkrótce zostaną zwiększone prawne gwarancje ochrony życia najsłabszych przez powstrzymanie aborcji eugenicznej” – podkreślają biskupi z prezydium KEP.
Teraz projekt zmian w Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży trafi do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, ale wcześniej zalecana jest opinia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Gdyby marszałek Sejmu i kierownictwo PiS chcieli niezwłocznie przeprowadzić projekt przez całą legislację, to w lutym br. zmiana ustawy mogłaby trafić do Senatu. Wiele więc zależy od woli czołowych polityków partii rządzącej. – To jest bardzo prosty i bardzo krótki projekt zmian, który zakłada wykreślenie jednej przesłanki z dotychczasowej ustawy. Nie trzeba nad tym długo procedować – powiedział „Niedzieli” Piotr Uściński z PiS.
Platforma bez konserwatystów
Popierana przez Kościół katolicki i Kościół prawosławny oraz wszystkie organizacje pro-life inicjatywa #ZatrzymajAborcję przeszła miażdżącą większością głosów. O wiele ciekawsze okazało się głosowanie nad skrajnie lewicowym projektem przewrotnie nazwanym „Ratujmy Kobiety”. Feministki liczyły na duże poparcie opozycji, szczególnie Platformy Obywatelskiej i .Nowoczesnej.
Reklama
Projekt ustawy zezwalającej na dowolne zabijanie dzieci zyskał poparcie ponad 50 polityków PiS, ale nie uzyskał wszystkich głosów PO i .Nowoczesnej. Okazało się, że wielu polityków klubów opozycyjnych uciekło z głosowania za zabijaniem dzieci. Nieobecnych było 29 członków PO i 10 .Nowoczesnej, a ustawa została odrzucona tylko 8 głosami, a więc wystarczyło 4 posłów opozycji, by niebezpieczny projekt został skierowany do prac w komisji. Efekt jest taki, że cała fala lewicowo-liberalnej krytyki wylała się na polityków z tych ugrupowań, którzy byli częstymi gośćmi lewacko-feministycznych protestów. – To pokazuje, że mimo dyscypliny partyjnej politycy próbują zachować się po ludzku – przyznała Kaja Godek. Skutkiem głosowania są kary finansowe dla połowy posłów z klubu .Nowoczesna, ale najcięższe represje spotkały trzech posłów PO, którzy odrzucili lewacki projekt i poparli inicjatywę #ZatrzymajAborcję. – Wyrzucenie z partii polityków, którzy zawsze głosowali za życiem, jest znakiem, że Platforma obrała ostry kurs na lewo. Tam nie ma już miejsca dla ludzi o tradycyjnych, konserwatywnych i chrześcijańskich poglądach – podkreślił poseł Uściński.
Polityczny cud
Podczas głosowania nad lewicowym projektem był spory bałagan. Niewiele brakowało, by skrajnie niebezpieczna ustawa została skierowana do komisji, co byłoby politycznym paliwem dla środowisk lewicowych. Z politycznego punktu widzenia wyszło bardzo dobrze, bo feministki mają teraz największe pretensje do totalnej opozycji, a PiS jest nawet chwalony za to, że częściowo poparł ich ustawę. – Ta sytuacja zakrawa więc na cud polityczny, bo przeszedł projekt pięknej ustawy chroniącej życie, a mimo tego krytyka skupia się na opozycji – zauważył Piotr Uściński.
Podczas głosowania mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. A końcowy efekt to zapewne zasługa modlitwy wiernych, których Episkopat prosił o duchowe wsparcie. Ale trzeba też pamiętać o 84 klasztorach kontemplacyjnych, które są najpiękniejszą bronią Kościoła. Ponad 1,3 tys. mniszek modliło się 10 stycznia br. za posłów, kiedy decydowali o życiu i śmierci naszych polskich dzieci. Siostrom klauzurowym za ich wsparcie powinniśmy więc szczególnie podziękować. – To był polityczny cud i bez wsparcia duchowego nie byłby możliwy. Prosimy o dalsze modlitewne wsparcie – apeluje Piotr Uściński.