Już w pierwszym czytaniu z Księgi proroka Malachiasza spotykamy się z wołaniem o szczerą pobożność, która ma przenikać zewnętrzne działanie człowieka wierzącego. Mimo że prorok Malachiasz działał na blisko 470 lat przed Chrystusem, to jego zarzuty i upomnienia wprost wpisują się w naukę samego Zbawiciela, wskazującego na jedność z Bogiem, który jest Ojcem wszystkich. Dlaczego więc człowiek nadal nie przyjmuje podstawowej prawdy, że „stworzył nas jeden Bóg”? Dlaczego wciąż zbacza z drogi Bożych praw i dostosowuje naukę objawioną do swoich upodobań? Dlaczego oszukujemy jeden drugiego, znieważając przymierze Boże zawarte przez naszych przodków?
Pewną drogę do odpowiedzi na te pytania odnajdujemy w Psalmie 131:
Na tę samą drogę zaufania Panu i Jego łasce wskazuje w Pierwszym Liście do Tesaloniczan św. Paweł, który przekazując Ewangelię o ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie, poświęca dniem i nocą samego siebie. Czyni wszystko, aby słowo Boże nie stało się demagogią, ale swoją mocą działało w sercach wierzących.
W Ewangelii według św. Mateusza spotykamy Jezusa, który krytykując sprzeczność nauki i życia uczonych w Piśmie i faryzeuszów, daje podstawę dla służby wszystkim ludziom: „Jeden jest Ojciec wasz w niebie i jeden wasz Nauczyciel i Mistrz, Chrystus”. W słowach tego pouczenia odnajdujemy również fundament dla wspólnoty Kościoła, który składa się z braci i sióstr budujących swoje życie na Chrystusie – jedynym Nauczycielu i Odkupicielu. Dlatego ważne jest ostrzeżenie przed duchem niechrześcijańskiego demokratyzmu, który ujawnia się w stwierdzeniu: „Wierzę w Chrystusa, ale nie wierzę w Kościół”.
W zakończeniu rozważania zapytajmy samych siebie, jak wypełniamy zadanie apostolskie wyrażone w słowach: „Trzeba nam bardziej słuchać Boga niż ludzi...”, i czy istnieje zgodność między deklarowanym przez nas wyznaniem wiary w Chrystusa a naszym życiem i codziennymi wyborami.
Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha (XX wiek)
Świat przekonuje nas, że lepiej posyłać innych do wykonania jakichś zadań niż być posłanym. Dzisiejsze czytania mówią nam coś innego, a mianowicie ukazują piękno bycia posłanym. Uczniowie spotkali Zmartwychwstałego, ale nie wiedzą, co robić, gdzie iść, nie wiedzą tak naprawdę, kim są. Wszystko się zmienia, kiedy ich Mistrz, wstępując do nieba, posyła ich z konkretną misją: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Teraz już wiedzą, kim są i co mają robić. Mają być świadkami Jezusa Chrystusa aż po krańce ziemi. W byciu posłanym ważne jest, kto posyła i jakie zadanie zleca. Człowiek, który nie ma żadnej misji ani nikogo, kto by go posłał, jest zagubiony, nie ma celu, plącze się.
Ważne jest, by rozpoznać swoje powołanie, wiedzieć, co i dlaczego chce się robić. W rodzinie, w pracy, ale także szerzej: w społeczeństwie, we wspólnocie Kościoła. Na mocy chrztu św. jesteśmy cząstką Chrystusowego Mistycznego Ciała. Uczestniczymy w Jego misji. Mamy się modlić, szczególnie uczestnicząc we Mszy św., ofiarowywać siebie innym, głosić zbawienie... Nauczanie i udzielanie chrztu św. zaczyna się od rodzin, w których rodzice przekazują wiarę dzieciom. Jezus, który posyła Apostołów, wstępuje do nieba, to znaczy nie jest już obecny z nimi fizycznie. Z drugiej jednak strony zapewnia swych uczniów: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Na czym polega to bycie z nami? Przede wszystkim na posłaniu nam Chrystusowego Ducha, Trzeciej Osoby Boskiej. Człowiek, który otrzymuje misję, jest człowiekiem nadziei, o której mówi św. Paweł w II czytaniu. Nie tylko jakiejś cząstkowej, doczesnej nadziei, ale nadziei, która dotyczy wieczności. Chrzcić w imię Trójcy Świętej oznacza danie nadziei, która jest mocniejsza od śmierci.
Biskup Andrzej Przybylski - dotychczasowy biskup pomocniczym archidiecezji częstochowskiej, wieloletni redaktor a obecnie współpracownik Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, autor licznych artykułów i felietonów, decyzją Ojca Świętego Leona XIV został mianowany Arcybiskupem Metropolitą Katowickim.
Ojciec Święty Leon XIV mianował arcybiskupem metropolitą katowickim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Andrzeja PRZYBYLSKIEGO.
Matka włoskiego błogosławionego Carlo Acutisa (1991-2006) Antonia Salzano powiedziała PAP przed jego kanonizacją, która odbędzie się w Watykanie 7 września, że za sprawą kultu do jej syna bardzo wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary. Jak stwierdziła, to dlatego został nazwany „Bożym influencerem”.
Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 roku w Londynie, gdzie jego rodzice mieszkali z powodów zawodowych. Już jako dziecko skupił się na życiu religijnym, był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych Kościoła. Zmarł w wieku 15 lat na białaczkę 12 października 2006 roku. Został pochowany w Asyżu. W 2019 roku jego ciało przeniesiono do tamtejszego kościoła Matki Bożej Większej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.