Redakcja Tygodnika Katolickiego „Niedziela” w Częstochowie postarała się o teczkę IPN zawierającą materiały dotyczące mojej osoby. Nie jest ona moja, ciągle jest teczką esbecką. Dlatego nie ubiegałem się o nią, bo przewidywałem, co mógł pisać notariusz diabła, czyli oficer SB.
W teczce znajduje się następujący wpis: „Kandydat na «TW» miał zostać pozyskany do współpracy w 1971 r. przez oficera SB w Częstochowie por. Czesława Ceglarka. Prowadzone jednak rozmowy z kandydatem nie dały oczekiwanych rezultatów. W rozmowach tych był powściągliwy w ujawnianiu znanych mu faktów. Postanowiono jednak przełamać jego opory moralne, zwiększono ilość rozmów operacyjnych, wszystkie te przedsięwzięcia operacyjne zakończyły się niepowodzeniem. W tym stanie pozyskanie go do współpracy jest raczej niemożliwe w perspektywie najbliższego czasu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niestety, inne zapiski w teczce IPN są włożeniem w moje usta słów nieprawdziwych. Po prostu jest to zbiór wierutnych kłamstw.
Oto przykłady:
Ubowiec pisze, że uzasadniałem starania o paszport zagranicznymi studiami. Sęk w tym, że ani biskup, ani nikt inny na takie studia mnie nie wysyłał – nie było takich planów.
Reklama
Z kolejnego zapisu dowiedziałem się, że mówiłem źle o bp. Franciszku Musielu. Było akurat odwrotnie: to ubowiec mówił, że bp Musiel niepochlebnie się o mnie wyraża. Milczałem, bo czułem, że to prowokacja. Sądzę, że funkcjonariusz SB meldował bp. Musielowi, iż ks. Skubiś mówi o nim źle.
Esbek pisze, że wyrażałem się źle o księżach, m.in. o jednym z nich miałem powiedzieć „kretyn”. Otóż ani razu w życiu w stosunku do nikogo nie użyłem takiego słowa – nie istnieje ono w moim słownictwie. Poza tym przyjaźniłem się z księżmi pracującymi w Kurii, nie miałem więc powodu do takiej hipokryzji. Rozmowy z esbekami na temat księży nigdy zresztą nie miały miejsca.
Dalej – rzekomo krytycznie wypowiadałem się o kard. Stefanie Wyszyńskim. Otóż byłem bardzo związany osobiście z Księdzem Prymasem, który ustanowił mnie nawet moderatorem Ruchu Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”. Współpracowaliśmy z o. Leonem Knabitem, o. Wiesławem Łyko – oni mogą o tym zaświadczyć.
Inne obrzydliwości zawarte w teczce IPN sobie daruję. Chciałbym przestrzec wszystkich przed dalszymi rządami esbeków w naszym kraju. Wyrządzają oni wielką krzywdę wielu uczciwym ludziom. Przestrzegam: niech nie rządzą nami ubeckie teczki! Obszerny komentarz do zawartości „mojej” teczki przekażę do IPN.