W niedzielę Miłosierdzia Bożego parafia pw. św. Wojciecha w Lublinie przeżywała uroczystości odpustowe ku czci swego patrona. Głównej Mszy św. z obrzędem udzielenia sakramentu bierzmowania i poświęceniem nowej nastawy ołtarzowej przewodniczył abp Stanisław Budzik.
Rzeźba św. Wojciecha
Historia parafii na lubelskim osiedlu Łęgi rozpoczęła się w maju 1996 r. Wówczas abp Bolesław Pylak powierzył tworzenie nowej wspólnoty i budowę kościoła ks. Jackowi Wargockiemu. Dzięki modlitwie i pracy proboszcza i wiernych w ciągu dwóch dekad przy ul. Kaczeńcowej powstał jeden z najpiękniejszych obiektów sakralnych w mieście. Zasadniczo budowa świątyni, której fronton wieńczy wzbijający się w niebo krzyż, została już ukończona, ale wciąż trwają prace wykończeniowe. Kilka lat temu w bocznej ścianie świątyni zostało przygotowane miejsce do przechowywania relikwii św. Wojciecha, które parafia otrzymała z Gniezna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tym roku, tuż przed Wielkanocą, w prezbiterium pojawiła się imponująca rzeźba patrona, dzięki czemu świątynia nabrała właściwego wyglądu. – Ołtarz jest wyrazem wdzięczności w tysiąclecie męczeństwa św. Wojciecha. Motyw łodzi z żaglem nawiązuje do misyjnej wyprawy naszego patrona, w którą wyruszył wraz z czterema braćmi zakonnymi – wyjaśnił ks. Jacek Wargocki. Prosząc Metropolitę o poświęcenie rzeźby, Ksiądz Proboszcz podkreślił, że dokonuje się to dokładnie w 1020. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Wojciecha, wspaniałej postaci w historii Polski i Kościoła. Przy okazji ks. Wargocki podzielił się z wiernymi informacją, że w przyszłym roku podczas odpustu została zaplanowana konsekracja świątyni.
Rozpoczynając Liturgię, abp Stanisław Budzik skierował uwagę wiernych na wyjątkowe okazje, które parafian i gości zjednoczyły na modlitwie: święto Miłosierdzia Bożego, święto patronalne ku czci św. Wojciecha i bierzmowanie. – Darem zmartwychwstałego Chrystusa jest Duch Święty, którego zesłał Apostołom i całemu Kościołowi. Owocem zmartwychwstania jest odwaga męczenników, którzy wierząc w Chrystusa, przelewali swoją krew za wiarę, jak św. Wojciech u początków chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Niech nasz patron uczy nas odważnego wyznawania wiary i stawania w jej obronie – mówił Ksiądz Arcybiskup.
Logika krzyża i zmartwychwstania
W homilii, nawiązując do Ewangelii o niewiernym Tomaszu, Metropolita zaproponował, by ten fragment nazywać o „miłosiernym Chrystusie”. – Zmartwychwstały przychodzi do uczniów, którzy nie sprostali ciężkiej próbie krzyża, z orędziem pokoju i przebaczenia. Pochyla się nad wątpiącym i szukającym, otwiera rany dłoni i serca, by ukazać głębię Bożego Miłosierdzia – wyjaśniał. Przywołując św. Wojciecha jako świadka zmartwychwstałego Chrystusa, abp Budzik ukazał najważniejsze chwile jego życia, które – po ludzku sądząc – było pasmem porażek. Mimo to Wojciech złożył ufność w Chrystusie i Jego Ewangelii, w Nim odnalazł drogę, prawdę i życie. – Pozorna słabość Wojciecha okazała się wielką mocą i błogosławieństwem dla wielu narodów, w tym dla naszego. Mimo upływu tysiąca lat kult czeskiego biskupa cementuje naród polski. Św. Wojciech przemawia do nas, ale i do narodów współczesnej Europy. Przypomina logikę krzyża i zmartwychwstania i przestrzega, że Europa, pozbywając się krzyża, podcina chrześcijańskie korzenie, na których wyrosła. Zapominając o zmartwychwstaniu Chrystusa, tracimy moc do podźwignięcia się i przezwyciężenia rozmaitych kryzysów, jakie targają Europą i światem – mówił Pasterz.
Zwracając się do młodych oczekujących na sakrament bierzmowania, mówił: – Kiedy patrzymy na św. Wojciecha, który położył swoje życie na ofiarę jako fundament Kościoła w Polsce i Europie Środkowej, pytamy, skąd wzięło się u niego niezwykłe męstwo, także w obliczu prześladowania i śmierci. Odwagę do tak wielkich czynów dał mu Duch Święty, który umacnia chrześcijanina i jego wiarę, aby mężnie o niej świadczył, głosił ją, a w razie potrzeby oddał za nią swoje życie. Wraz z darami Ducha Świętego przyjmijcie wezwanie do świętości i budujcie cywilizację miłości. Do wszystkich zwrócił się z apelem, by na wzór patrona słowem i życiem głosili prawdę o Bogu, który w Chrystusie umiłował człowieka; by swoją codzienność budowali na takich wartościach, za które warto oddać życie.