Reklama

Publiczne Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II w Radomsku

Dlaczego oni?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy drzwiach wejściowych wita nas młodzież. Białe bluzeczki, ciemne spódnice, chłopcy w garniturach - rzadki to dziś widok, nawet w szkole. Uśmiechają się i zapraszają do środka. Na korytarzu kolejna grupa. Kierują nas do szatni. Tam "przejmuje nas" p. Barbara, zastępca dyrektora placówki. Wędrujemy do gabinetu Dyrektora. Andrzej Kucharski pełni funkcje dyrektora Publicznego Gimnazjum nr. 1 im. Jana Pawła II w Radomsku od początku jego istnienia, czyli czwarty rok. Krótko wprowadza nas w temat naszego spotkania i przechodzimy do sal lekcyjnych, aby zobaczyć szkołę "od kuchni".
Już na korytarzach jesteśmy zaskoczeni. Jest czyściutko, estetycznie, pachnąco i kolorowo. Na ścianach powieszone zostały, obok typowych gazetek szkolnych, oprawione w ramki teksty naszych największych narodowych pieśni - począwszy od Hymnu, przez Rotę, Warszawiankę, aż do Pietrzakowej Żeby Polska była Polską.
Wszystkie odwiedzane przez nas sale lekcyjne mają swoją własną historię. Opowiadają nam o niej uczniowie. Mówią o tym, jak nauczyciele razem z rodzicami malowali ściany, cyklinowali podłogi, zdobywali wyposażenie. Sami odgadujemy przeznaczenie danej pracowni. Świadczą o tym nie tylko gazetki, tablice czy sprzęt. W każdej jest coś charakterystycznego, właściwego danemu przedmiotowi. O tym również opowiadają uczniowie.
Nasz zachwyt wywołuje pracownia języka polskiego, będąca pod opieką nauczycielki prowadzącej szkolny teatr "Źródło" - Danuty Zawadzkiej. To właściwie nie sala lekcyjna, lecz salonik, z którego mógłby śmiało korzystać Mickiewicz lub Słowacki. Śnieżnobiałe szyfonowe firanki z fantazyjnie upiętymi zasłonami nadają pomieszczeniu specyficzny charakter, który dodatkowo podkreślają, zastępując klasyczne szkolne regały, stylowe komody i sekretarzyk oraz utrzymane w tonacji brązu stoliki uczniowskie i gięte krzesła. Na komódkach stoją świeczniki i drobne bibeloty. Tak, to jest gimnazjalna pracownia języka polskiego.
Jeszcze jedno, co w tej szkole zaskakuje - nie widziałam porysowanych ławek, ścian, zniszczonych krzeseł - może uczniowie nie nudzą się na lekcjach? Trzeba koniecznie wspomnieć o dwu pracowniach komputerowych, z których jedną całkowicie wyposażyli rodzice, i kąciku ekologicznym, zorganizowanym na korytarzu. Jest w nim oczywiście mnóstwo różnorodnych kwiatów, ale główną atrakcję stanowi mała fontanna.
Tyle o wyglądzie szkoły, który nie jest bez znaczenia, gdyż świadczy o tym, co się w niej na co dzień dzieje. A dzieje się wiele i to dobrego. Listy sukcesów uczniów Gimnazjum nr 1 w Radomsku przytoczyć nie mogę, bo jest zbyt długa. Podam tylko, że jest na niej 105 nazwisk laureatów i wyróżnionych w różnego rodzaju konkursach szczebla miejskiego, powiatowego, wojewódzkiego i ogólnopolskiego. Konkursy z listy to nie tylko festiwale i zmagania recytatorskie, są wśród nich również typowo przedmiotowe. To niezwykłe, jak wielu nauczycieli i uczniów zaangażowanych jest w zajęcia pozalekcyjne (tych obowiązkowych jest zbyt mało, by można było uzyskać wspomniane wyżej sukcesy).
Każdy, kto pracował czy pracuje w szkolnictwie, wie, jak trudne to zadanie dla dyrektora, aby tak twórczo skonsolidować i zmobilizować zespół, który w tej placówce liczy ponad 80 osób. Zaznaczyć trzeba, że większość zajęć pozalekcyjnych prowadzonych jest przez nauczycieli bezpłatnie. Przypominam, że udało się to wszystko osiągnąć w ciągu niespełna 4 lat istnienia szkoły!
Na koniec to, co chyba najistotniejsze. Praca wychowawcza, jaką prowadzi się w Gimnazjum im. Jana Pawła II, Honorowego Obywatela Radomska, ukierunkowana jest na rozwój takich cech, jak odpowiedzialność, uczciwość, patriotyzm, tolerancja. Pielęgnuje się tu tradycje narodowe, a szkoła angażuje się we wszystkie organizowane w mieście uroczystości. Nie zapomina o ludziach starszych, chorych, ubogich. Wszystko robi się tak, aby nie uchybić imieniu Patrona.
Gimnazjum posiada swój sztandar, tablicę pamiątkową z wizerunkiem Ojca Świętego, a także "Ścianę Pamięci Golgoty Wschodu", gdzie znajdują się urny z ziemią z Katynia, Miednoje i Charkowa.
Napisałam to wszystko nie po to, by tworzyć laurkę, choć taka z pewnością ludziom tworzącym tę szkołę się należy. Podobnie jak nauczyciele, uczniowie i ich rodzice, nie mogę pogodzić się z faktem, że szkoła ma zostać zlikwidowana. Oficjalnie mówi się o reorganizacji, stworzeniu zespołu szkolno-gimnazjalnego, ale wydaje się, że tak naprawdę Gimnazjum im. Jana Pawła II ma zakończyć swą działalność. Nie jest ważne, czy decydentom bardziej przeszkadza Dyrektor szkoły, jej Patron, czy - jak mówią niektórzy - "ołtarzyki" w jej murach (Ściana Golgoty i tablica poświęcona Ojcu Świętemu). Może przyczyny należy szukać w niepoprawnym dziś politycznie patriotyzmie, którego młodzież tu się uczy? Niezależnie od motywacji, przerażającym jest fakt, że władze mają plany likwidacji szkoły, placówki, która jest jedną z wizytówek miasta.
Nie wiadomo, jaki będzie finał tej historii. Rodzice i grono pedagogiczne wciąż walczą. Życzymy im, aby udało się obronić Gimnazjum, bo mamy pewność, że zarówno wiedza, jak i wartości, które młodym tu się przekazuje, są prawdziwe, przeciwnie do oficjalnie podawanych powodów reorganizacji.
21 lutego br. uchwałą Rady Miasta w Radomsku powołano Zespoły Szkolno-Gimnazjalne. Miejmy nadzieję, że wśród osób władnych podjąć decyzje powstrzymujące dezorganizację pracy w wielu dobrze działających placówkach, podobnych tej, znajdzie się ktoś na tyle rozważny, aby przynajmniej jeszcze raz całą sprawę przemyśleć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję