Podczas jednej z pielgrzymek do Polski Jan Paweł II mówił, że ludzie święci nie umierają. Prosił wówczas, by Jego Rodacy nie tylko nie bali się dążyć do świętości, ale by uczynili nowe tysiąclecie erą ludzi świętych! Zaproszenie do świętości nie jest – jak próbuje się je często prezentować – wezwaniem do ucieczki od rzeczywistości w świat wyłącznie duchowy. Człowiek święty jest zaproszony do tego, by żyjąc na tym świecie i zmagając się z codziennymi problemami, oddziaływał na swoje środowisko: dobrocią, wiernością nauce Chrystusa i świadectwem codziennego życia.
To wezwanie jest wciąż aktualne i dociera do nas tak samo, jak docierało do wielu pokoleń ludzi, których Kościół oficjalnie wyniósł na ołtarze, ogłaszając świętymi i błogosławionymi. Jedną z tych osób jest św. Jadwiga. W związku z przypadającą w przyszłym roku 750. rocznicą Jej kanonizacji 16 października w trzebnickim sanktuarium uroczyście zainaugurujemy obchody Roku Jadwiżańskiego. Chcemy w tym czasie dostrzec, że pomimo kilkuset lat od śmierci tej księżnej blask Jej świętości nie tylko nie przygasa, ale wciąż rozpala kolejne pokolenia. Jest czczona jako patronka dzieł charytatywnych i ludzi ubogich, świątyń i parafii, miast i diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niewątpliwie wysuwającym się na pierwszy plan rysem jej osobowości jest wrażliwości na ludzi potrzebujących pomocy. Zwrócił na to uwagę Papież Polak, sprawując w 1983 r. Eucharystię na wrocławskich Partynicach. Wezwał wówczas Dolnoślązaków, którzy – jak mówił – weszli w szczególne dziedzictwo św. Jadwigi, by opierali swoje życie osobiste, rodzinne i społeczne, tak jak Ona, na przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Potraktujmy tę prośbę naszego Świętego Rodaka jak program na najbliższe miesiące. W ten sposób Rok Jadwiżański będzie dla nas przedłużeniem Roku Miłosierdzia – czasem, kiedy podejmiemy kolejne inicjatywy, by dać świadectwo, że należymy do Jezusa, a słowo „miłość” nie jest w naszych ustach jedynie abstrakcją.
Inaugurując ten czas myślę o fragmencie Pisma Świętego, który mówi o nakarmieniu przez Pana Jezusa 5 tys. osób kilkoma chlebami i rybami. Rzadko zwracamy uwagę, że to pożywienie zostało wcześniej ofiarowane przez anonimowego chłopca, którego apostołowie wypatrzyli w tłumie. Warto zapytać jakie myśli mogły towarzyszyć temu młodemu człowiekowi, gdy został poproszony o podzielenie się swoim jedzeniem. Mogły rodzić się w nim wątpliwości, wynikające z tego, że tak mały i drobny gest niewiele jest w stanie zmienić. Tymczasem okazuje się, że małe dobro, jeden czyn jest w stanie zmienić historię życia tysięcy ludzi. Rok Jadwiżański jest doskonałą okazją, by po raz kolejny w naszych wspólnotach, parafiach, rodzinach i grupach podjąć konkretne działania, które będą przełożeniem na język czynów wezwania Jezusa, by być „miłosiernym jak Ojciec”.