KS. ADRIAN PUT: – Kto może studiować teologię? Czy jest ona tylko dla księży, czy może jej tajniki przeznaczone są dla szerszego grona odbiorców?
Reklama
KS. DR MARIUSZ JAGIELSKI: – Teologia zaczyna się tam, gdzie zaczyna się wiara. W ten sposób każdy z nas, którzy uczymy się dzień po dniu na nowo stawać po stronie Jezusa, jest niejako teologiem. Każdy z nas staje wobec Tego, który przestaje być Nieznajomym, a staje się Bogiem bliskim. Teologia może rozwijać się wreszcie tam, gdzie nie tylko chcemy się czegoś o Bogu dowiedzieć, ale gdzie chcemy Go poznać, a Boga – jak każdą osobę – można poznać tylko w relacji, w spotkaniu z Nim. I jest jeszcze jeden element charakterystyczny dla wiary, a co za tym idzie także dla teologii, że rozwija się ona zawsze we wspólnocie, choć może nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Teologia może być żywa tylko we wspólnocie wiary, jaką jest Kościół. Można powiedzieć, że temu mają służyć studia teologiczne: poznać bardziej Tego, który wyszedł nam na spotkanie, a wtedy możemy także poznać bardziej naszą tożsamość. W ramach studiów proponujemy, by ten proces – poznawanie Boga – dokonywał się w sposób bardziej usystematyzowany. I dlatego na pytanie o to, kto może studiować teologię, mogę odpowiedzieć: każdy, kto wierzy, i każdy, kto chciałby na drodze wiary uczynić jakiś kolejny krok w sposób bardziej systematyczny, który może być także otwarciem nie tylko nowego horyzontu poznania, ale może i zaangażowania w życie diecezji.
– Od niedawna pełnisz funkcję dyrektora Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein. Jaką rolę pełni instytut w życiu diecezji?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Instytut ma swoją tradycję i historię i wpisany jest w życie naszej diecezji. Chcemy nieustannie w niej posługiwać, stawiając sobie jednocześnie pytanie o specyfikę naszej obecnej sytuacji, do czego zaprasza nas dziś Bóg w tym konkretnym momencie życia Kościoła w naszej diecezji. Instytut im. Edyty Stein jest szansą na budowanie środowiska ludzi, którzy wzrastając w wierze i pogłębiając studia teologiczne, wrócą przecież do naszych parafii i nie będą już tacy sami. Myślę, że to naprawdę szansa dla nas na budowanie środowiska, bo przecież ci, którzy studiują, nie muszą potem stać się katechetami, ale ufam, że ich spojrzenie na nasz diecezjalny Kościół i na ich obecność w nim nie będą już takie same.
– Studia najczęściej wybierają osoby po egzaminie maturalnym. Ale przecież studiować można w każdym wieku. Czy podobnie jest w zielonogórskim instytucie?
Reklama
– Widzimy coraz bardziej, że studia rozpoczynają nie tylko osoby bezpośrednio po maturze, ale także i ci, którzy po prostu chcieliby pogłębić swoją wiedzę teologiczną i uczynić swoje zaangażowanie w wierze i w Kościele bardziej świadome i dojrzałe. Studiowanie teologii może być przygotowaniem do podjęcia się w przyszłości pracy katechety, ale może po prostu być przygodą w drodze do Boga i do samego siebie – to naprawdę lata, które nas kształtują nie tylko przez samo czytanie książek, po które raczej byśmy nie sięgnęli, ale i przez spotkanie z innymi, którzy tak jak my stawiają sobie pytanie o Boga.
– A z jakich dyscyplin konkretnie prowadzone są wykłady?
– Wykłady, jakie proponuje instytut, są naprawdę bardzo szeroką gamą dyscyplin – od filozofii, historii Kościoła, psychologii, po przedmioty związane z Pismem Świętym, liturgią i teologią we wszystkich jej odcieniach, od teologii pastoralnej, przez moralną, fundamentalną, aż po wszystkie zagadnienia teologii dogmatycznej.
– Jest wiele osób, które chciałyby zgłębić naukę o początkach świata czy jego końcu, teologii moralnej i nauki o Bogu. Ale praca i inne obowiązki przeszkadzają im w tym. Czy nasz instytut umożliwia studia dla osób pracujących?
– Sami stawiamy sobie pytanie o taką formułę studiów, która służyłaby najbardziej tym wszystkim, w których rodzi się pragnienie studiowania teologii. Będziemy chcieli w jakiejś formie kontynuować pomysł spotkań w ramach Salonu Myśli Edyty Stein – czyli spotkań z tymi, którzy do Kościoła w Polsce przez swoją myśl, ale i zaangażowanie wnoszą coś, o czym warto mówić innym. Mamy także propozycje, dla tych, którzy z racji pracy zawodowej nie mogą zaangażować się w 5-letni cykl studiów dziennych.
– Instytut Filozoficzno-Teologiczny proponuje studia także dla czynnych zawodowo nauczycieli. Jaki jest ich cel?
Reklama
– Jedną z takich propozycji są 2-letnie studia podyplomowe, które rozpoczniemy od tego roku. Spotkania będą odbywać się w każdą sobotę. Uzyskany dyplom pozwoli nauczycielom po otrzymaniu misji kanonicznej stać się katechetami na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Ale to także szansa na głębsze odkrycie wiary i Kościoła jako wspólnoty wiary dla tych wszystkich, którzy są zaangażowani w kształtowanie następnych pokoleń.
– Ciekawą propozycją są także wykłady otwarte. Kto z nich może skorzystać?
– Może niektórych zniechęcić, że jest to propozycja odpłatna. Ale myślę, że jest to szansa dla każdego na odkrycie świata naszej wiary naprawdę bogatego, o którym często wiemy tak niewiele. Możliwość uczestniczenia w wykładach jako wolny słuchacz to szansa na przełamanie pierwszych lodów, myślimy o tym, by chętni wybierali sobie na początek interesujące ich dziedziny, które możemy roboczo nazwać ścieżkami tematycznymi, czy to z Pisma Świętego, czy to z teologii moralnej, czy to z teologii dogmatycznej, by w ten sposób stopniowo wkraczać w ten świat, który tak często wydaje się nam tak odległy, a przecież jest integralną częścią naszego życia.