Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Polska – wspólnota cierpienia i nadziei

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw była choroba. Pokiereszowała ciało i umysł. Potem leczenie i różne sposoby ratunku. Następnie jeszcze nie całkiem ozdrowiałe osoby zostały zebrane w jednym miejscu, aby kontynuować proces wychodzenia z niedomagań.

Byli z całej Polski. Połączyła ich wspólna niedola. Początkowo byli wobec siebie nieufni. Owszem, nie brakowało uprzejmości lub życzliwej obojętności, ale był to tylko zewnętrzny sztafaż, mający ukryć zranienia i ból. Niektórzy dziwili się, że znajdują się w tym miejscu. Byli też tacy, dla których codzienny rytuał wspólnych rozmów w obecności terapeuty stanowił sposób wychodzenia z narzuconych przyzwyczajeń, ról granych dla siebie i innych, a nawet wobec Pana Boga. Byli wreszcie tacy, którzy zaplanowali, że pobyt w tym miejscu pomoże im w załatwieniu pewnych problemów, ale ich samych nie ma prawa zmienić, bo oni i tak wiedzą swoje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tak więc początkowo nastroje w grupie były bardzo bojowe. Objawiało się to często gwałtownymi sporami. Dla jednych traumatyczne przeżycia śmierci bliskich stanowiły temat tabu, u innych powodowały kłopoty małżeńskie, a u pozostałych – choroby; były też problemy związane z kwestiami obustronnych relacji pracodawca – pracownik albo z zagrożeniem utraty dochodów. Kiedy już została ustalona hierarchia kwestii do omówienia, nagle okazało się, że to nie te konkretne problemy są przeszkodą w dogadywaniu się grupy, ale różne sposoby podejścia do tych zdarzeń.

Na kolejnym etapie znajomości Pan Niedziela był świadkiem i uczestnikiem powolnego procesu przewartościowywania dotychczasowych postaw kolegów i koleżanek. Okazało się, że mogą być wolni. Oczywiście tego, co ich spotkało, nie unieważni się ani też nie zmienią się ich uwarunkowania osobiste czy środowiskowe lub pracownicze. Ale możemy zmienić swój sposób myślenia, swoje nastawienie do problemów, możemy być wolni w swoich działaniach – konstatował Pan Niedziela. Warunek jest jeden: powinniśmy być szczerzy wobec siebie i innych.

Kiedy więc grupa odkryła owe możliwości radzenia sobie z trudną rzeczywistością, mogła budować siebie i wspólnotę od nowa, na innych zasadach. I nagle wszyscy odkryli, że jest już tak mało czasu, aby wszystko sobie wyjaśnić, aby bardziej się zaprzyjaźnić... Ostatni tydzień pobytu na kuracji był bardzo owocny. Nagle okazało się, że panie i panowie, będący tak różni, mogą się nawzajem doceniać i szanować, a nawet lubić!

Gdyby tak można było cały polski naród wziąć na taką psychoterapię – pomyślał Pan Niedziela, wracając do rzeczywistości.

2016-09-07 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ewangelia życia” - 30 lat temu ukazała się Encyklika „Evangelium vitae”

2025-04-07 10:49

[ TEMATY ]

Encyklika

Włochy

Evangelium vitae

Marco Invernizzi

Włodzimierz Rędzioch

Marco Invernizzi

Marco Invernizzi

Marco Invernizzi - Włoski filozof i historyk, krajowy regent „Alleanza Cattolica”, stowarzyszenia świeckich katolików, którego celem jest studiowanie i upowszechnianie społecznej nauki Kościoła.

W 1995 r., po upadku Muru Berlińskiego w 1989 r. i wraz z końcem Związku Radzieckiego dwa lata później, świat zaczynał się zmieniać. Ludzkość wkroczyła w erę globalizacji - „wielkiej iluzji” postkomunizmu, kiedy rozpowszechniła się idea, że wolny rynek rozwiąże wszystkie problemy, uciszy broń i zapewni wszystkim ludziom obfitość żywności.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Pochówek dzieci utraconych

2025-04-07 16:06

ks. Waldemar Wesołowski

W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.

Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję