Każdego roku w rocznicę zdobycia Monte Cassino w bolesławieckiej bazylice maryjnej odprawiana jest Msza św. za wszystkich poległych w walce o niepodległość Polski. 18 maja na wspólną modlitwę przybyli żołnierze kompanii Commando, dziś zrzeszeni w Stowarzyszeniu Byłych Żołnierzy 62. Kompanii Specjalnej Commando, ich rodziny, uczniowie klas mundurowych, żołnierze 23. Śląskiego Pułku Artylerii oraz delegacja z Jednostki Poszukiwawczo-Ratowniczej „Baryt” w Stanisławowie k. Złotoryi.
Podczas uroczystej Eucharystii zgromadzeni modlili się za żołnierzy, którzy oddali swoje życie na wszystkich frontach II wojny światowej, a także za swoich kolegów, którzy w czasie powojennym odeszli do wieczności. Była to również okazja do modlitwy za ojczyznę. Eucharystii przewodniczył ks. kpt. Tomasz Koczy, kapelan żołnierzy 23. Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu, a homilię wygłosił ks. Artur Kotrys, wikariusz parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Warto przy takiej okazji przypomnieć, że bitwa o Monte Cassino była przykładem niezwykłego bohaterstwa i ofiary żołnierzy polskich. Wielu z nich na zawsze spoczęło na cmentarzu, nieopodal klasztoru. W nocy z 16 na 17 maja 1944 r. rozpoczęła się czwarta już w kolejności bitwa o Monte Cassino. 14 maja kompania została podporządkowana 5. Kresowej Dywizji Piechoty. Otrzymała rozkaz zdobycia wzgórz Castellone i San Angelo. W dniach 15-16 maja komandosi zajęli pozycje w rejonie wąwozu Inferno. Wieczorem 16 maja zostało sformowane zgrupowanie Commando pod dowództwem mjr. Władysława Smrokowskiego, utworzone z kompanii Commando i szwadronu szturmowego 15. Pułku Ułanów Poznańskich. Rano 17 maja zgrupowanie przeprowadziło natarcie na wzgórze Castellone, ponosząc ciężkie straty. Po południu wycofało się w kierunku wzgórza 705, a potem przez Widmo ponownie natarło na San Angelo. W dniach 17-18 maja utrzymało północno-zachodnią część wzgórza, gdzie doszło do licznych walk z patrolami niemieckimi. Mimo bardzo ciężkiego ostrzału ze strony niemieckiej, żołnierze Commando utrzymali zdobyte wielką daniną krwi pozycje, co umożliwiło innym oddziałom zdobycie samego wzgórza Monte Cassino. 19 maja zgrupowanie wraz z oddziałami 5. Kresowej Dywizji Piechoty wzięło udział w ostatecznym wyparciu Niemców z rejonu San Angelo. Dzięki determinacji polskich żołnierzy Commando i innych formacji, droga na Rzym została tym samym otwarta dla wszystkich wojsk alianckich. W walkach o rejon Monte Cassino straty kompanii w walkach wyniosły 52 rannych i 8 zabitych. Od 4 kwietnia 1944 r. kompania została wyłączona z brytyjskich oddziałów Commando i wchodziła od tej pory w skład 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa.
W przeddzień rozpoczęcia natarcia główny dowódca polskich sił gen. Władysław Anders napisał do żołnierzy: „Żołnierze! Kochani moi, bracia i dzieci. Nadeszła chwila bitwy. Długo czekaliśmy na tę chwilę odwetu i zemsty nad odwiecznym naszym wrogiem. Obok nas walczyć będą dywizje brytyjskie, amerykańskie, kanadyjskie, nowozelandzkie, walczyć będą Francuzi, Włosi oraz dywizje hinduskie. Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego. W chwilach tych będą z nami myśli i serca całego narodu, podtrzymywać nas będą duchy poległych naszych towarzyszy broni. Niech lew mieszka w waszym sercu. Żołnierze – za bandycką napaść Niemców na Polskę, za rozbiór Polski wraz z bolszewikami, za tysiące zrujnowanych miast i wsi, za morderstwa i katowanie setek tysięcy naszych sióstr i braci, za miliony wywiezionych Polaków jako niewolników do Niemiec, za niedolę i nieszczęście kraju, za nasze cierpienia i tułaczkę – z wiarą w sprawiedliwość Opatrzności Bożej idziemy naprzód ze świętym hasłem w sercach naszych: Bóg, Honor i Ojczyzna” (Gen. dyw. Władysław Anders).