Jak poinformowała rzeczniczka służb ratunkowych Petra Kafkova, do wypadku doszło około godz. 6.20 między miejscowościami Divczice i Zliv, w kraju (województwie) południowoczeskim, na północny zachód od Czeskich Budziejowic. W akcji ratunkowej uczestniczyło kilka zespołów pogotowia, specjalny autobus do przewożenia rannych i poszkodowanych oraz śmigłowiec.
Ciężko i średnio ciężko ranni trafili do szpitala w Czeskich Budziejowicach - podały służby ratunkowe. Około 20 osób ma lekkie obrażenia. Pasażerowie, którzy nie zostali poszkodowani, ale nie są w stanie sami kontynuować dalszej podróży, zostali przewiezieni do remizy strażackiej w Czeskich Budziejowicach i tam czekają na członków rodzin. Strażacy uruchomili specjalną infolinię o poszkodowanych w katastrofie osobach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czołowo zderzyły się dwa pociągi Czeskich Kolei: skład osobowy, który jechał z Divczic do Czeskich Budziejowic, i ekspres relacji Czeskie Budziejowice–Pilzno. Na trasie nie ma systemu zarządzania ruchem kolejowym ETCS. Ruch pociągów wstrzymano, a dla podróżnych uruchomiono zastępczy transport autobusowy. Kolej informuje, że połączenia na tej trasie mogą zostać wznowione w czwartek późnym popołudniem.
Desítky záchranářů zasahují ve Zlivi u srážky osobního vlaku s rychlíkem.Velitel policie koordinuje práci https://t.co/Cjrmfsywyt místě desítky zraněných osob.Pomoc poskytují krizoví interventi.#policiejhc pic.twitter.com/0Us9du6F0H
— Policie ČR (@PolicieCZ) November 20, 2025
Reklama
Oba uszkodzone składy pozostały na torach. Wagony nie przewróciły się, a strażacy nie musieli używać ciężkiego sprzętu przy ewakuacji rannych. W znacznym stopniu zniszczone są kabiny maszynistów. Jeden z maszynistów został ranny.
Według portalu kolejowego Zdopravy.cz przyczyną wypadku najprawdopodobniej było przejechanie sygnału „stop” przez kierującego pociągiem ekspresowym. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policja oraz służby kolejowe. Według informacji mediów obaj maszyniści byli trzeźwi.
Linia 190 między Czeskimi Budziejowicami a Pilznem, na której doszło do wypadku, nie należy do głównych korytarzy kolejowych w Czechach. Według portalu Zdopravy.cz nie musiano na trasie instalować systemu bezpieczeństwa ETCS. Nie ma tam też starszego urządzenia zabezpieczającego.
W ciągu najbliższych 10 lat linia ma przejść modernizację, położone zostaną równoległe tory, a prędkość pociągów ma zostać zwiększona do 200 km/godz.
