Reklama

Jan Paweł II

„Towarzysze, mamy problem” – tak komuniści reagowali na wybór Karola Wojtyły

I sekretarz KC PZPR Edward Gierek wybór Polaka-Kardynała Karola Wojtyły na papieża skomentował słowami „Towarzysze, mamy problem”. Dla komunistów był to rzeczywiście duży problem, a ich reakcje zupełnie odmienne niż reszty społeczeństwa – mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

2025-10-15 10:07

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Kard. Wojtyła papieżem, 16.10.1978

Kard. Wojtyła papieżem, 16.10.1978

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałek, 16 października 1978 roku, około godziny 19.00 świat obiegła informacja o wyborze Ojca Świętego. Gdy zgromadzeni na Placu Świętego Piotra zobaczyli postać nowo wybranego papieża byli mocno zdziwieni, bo nie wiedzieli kto to jest. Polak Kardynał Karol Wojtyła, który przybrał imię Jan Paweł II przemówił do zgromadzonych wiernych po włosku z właściwym dla siebie poczuciem humoru. - I już wtedy Polak z dalekiego kraju natychmiast zyskał zaufanie i sympatię tłumu wiernych -mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska.

Co się działo wtedy w Polsce? Tego dnia I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Edward Gierek na biurze politycznym powiedział: „towarzysze mamy problem”. Decyzja Kolegium Kardynalskiego była wielkim zaskoczeniem dla komunistów, o czym świadczy choćby to, że sztandarowy program propagandowy Telewizji Polskiej „Dziennik telewizyjny” rozpoczął się z opóźnieniem. - Podano tylko bardzo lakoniczną informację, że wybrano nowego papieża. W prasie rządowej brakowało szerszych informacji. W „Trybunie Ludu” także była tylko króciutka informacja na ten temat – mówi dr hab. Ewa Rzeczkowska. Więcej informacji zamieściły czasopisma „Tygodnik Powszechny” i związane z PAX-em „Słowo Powszechne”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Tygodnik Powszechny” przybrał na ten dzień papieskie barwy, a wielką czcionką zapisano „Habemus Papam”. Opublikowano szczegółowe informacje o decyzji konklawe w korespondencji Jerzego Turowicza z Rzymu. W „Słowie Powszechnym” pojawiły się zdjęcia, biografie papieża i relacje zwykłych ludzi zebrane w Wadowicach i Krakowie.

- Rzeczywiście komuniści mieli problem, dlatego że na najwyższy urząd kościelny został wybrany człowiek, który znał komunizm. Znał ten ustrój nie tylko z książek czy dokumentów, ale z autopsji. Mamy raporty sowieckie z tego okresu, które wykazują, że władze komunistyczne w Polsce jak i w Związku Radzieckim wyboru papieża-Polaka bardzo się obawiały – mówi dr hab. Ewa Rzeczkowska. Szef dyplomacji ZSRR Andriej Andriejewicz Gromyko, który w styczniu 1979 roku był u Ojca Świętego na audiencji, raportował do Moskwy: „mamy mocnego przeciwnika”. Kilka miesięcy później w rozmowie z Edwardem Gierkiem powiedział, że Jan Paweł II będzie dla komunistów dużym problemem zarówno w relacjach z PRL jak i Związkiem Radzieckim. - Przewidywano, że Jan Paweł II będzie chciał zmienić politykę Watykanu odnośnie Związku Radzieckiego. Będzie wzmacniał i odbudowywał środowiska katolików w krajach ZSRR takich jak Litwa, Białoruś czy Ukraina – dodaje historyk KUL.

Redaktor naczelny tygodnika „Polityka” Mieczysław Rakowski, kilka dni po wyborze Wojtyły, napisał, że to niesłychanie wzmacnia katolicyzm w Polsce, natomiast osłabia pozycję Polski w bloku socjalistycznym. I pisał dalej: „ już słyszę, jak w Moskwie towarzysze mówią, że no to teraz Polacy mają w Waszyngtonie Brzezińskiego, natomiast w Rzymie mają Wojtyłę. I choć to podnosi naszą pozycję w świecie, to dla nas jest wielkim problemem”.

Reklama

W swojej pokrętnej logice, władze komunistyczne chciały nawet przekuć wybór Karola Wojtyły we własny sukces. Wybór papieża Polaka miał bowiem – w ich interpretacji – świadczyć o tym, że w Polsce znakomicie prowadzona jest polityka wyznaniowa. Wybór Polaka na to najwyższe stanowisko kościelne miał być zaś dowodem na to, że katolicyzm w Polsce ma się dobrze i funkcjonuje lepiej niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie szerzą się różne problemy o charakterze moralnym.

Różnie na wybór reagowali księża związani z komunistami. Ksiądz - szef zarządu przejętego przez władze stowarzyszenia Caritas w Katowicach, uznał, że wybór kardynała Wojtyły „świadczy o tym, że świat kroczy ku socjalizmowi”.

- Był to dość osobliwy komentarz, natomiast wydaje się, że ci ludzie zaczęli się obawiać konsekwencji za ich niesubordynację wobec Kościoła. Dlatego ten wybór ich zasmucił i przestraszył - uważa dr hab. Ewa Rzeczkowska.

Społeczeństwo natomiast zareagowało entuzjastycznie na papieża-Polaka. Biskup Ignacy Tokarczuk stwierdził, że Polska na wieść o wyborze Polaka popadła w najpierw niedowierzanie, potem zdumienie i na końcu ogromną radość. Publicysta Stefan Kisielewski mówił o „wstrząsie dusz i umysłów”. - Lud się przebudził w ciągu godziny i demonstrował radość spontanicznie, bez nakazu i bez strachu – mówi dr hab. Ewa Rzeczkowska.

Gdy komuniści zrozumieli jak ważnego mają przeciwnika, bardzo szybko uruchomili służby specjalne, które już od wielu lat inwigilowały i gromadziły informacje jeszcze o księdzu, później o biskupie, kardynale Karolu Wojtyle. - Wiedziano o nim naprawdę dużo, z kim się przyjaźnił, w jakim środowisku się obracał, jakie miał zainteresowania i pasje, a także jakie było jego znaczenie w Kościele Powszechnym. Widać w raportach polskich i sowieckich służb specjalnych, że to zainteresowanie nowo wybranym papieżem wzmogło się – dodaje dr hab. Ewa Rzeczkowska.

Oceń: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Marklowicach – wotum wdzięczności za wizytę papieską

Niedziela bielsko-żywiecka 18/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Monika Jaworska

Obraz św. Jana Sarkandra

Obraz św. Jana Sarkandra

Wielkimi krokami zbliżają się w naszej diecezji uroczystości poświęcone 20. rocznicy pobytu Jana Pawła II na Podbeskidziu. Kulminacyjnym punktem tego pobytu była Msza św. sprawowana 22 maja 1995 r. w Skoczowie. Pamięć o wizycie pozostała; przypomina o niej również kościół św. Jana Sarkandra w Cieszynie-Marklowicach – wotum dziękczynne za pobyt Papieża w 1995 r. na Podbeskidziu. 2 maja wizytę w Cieszynie-Marklowicach złożył bp Roman Pindel. Poświęcił tam stacje drogi krzyżowej oraz organy

Marklowice pod względem administracyjnym Kościoła należą do Pogwizdowa. Myśl o budowie świątyni w tej części pogwizdowskiej parafii była związana w sensie ścisłym z wizytą Papieża 22 maja 1995 r. na Kaplicówce, o czym opowiada „Niedzieli na Podbeskidziu” proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Pogwizdowie i kościoła filialnego św. Jana Sarkandra w Cieszynie-Marklowicach, ks. dr Karol Mozor. – Gdy zakończyła się papieska pielgrzymka, mój poprzednik – śp. ks. proboszcz Jan Kuboszek, wyszedł z inicjatywą, aby wznieść świątynię – wotum wdzięczności za pobyt Papieża na naszej ziemi. Dedykował ją św. Janowi Sarkandrowi, którego Jan Paweł II kanonizował w Ołomuńcu w przeddzień wizyty w Skoczowie. Po akceptacji ówczesnego bp. ordynariusza Tadeusza Rakoczego ruszyły prace przygotowawcze. Trwały one dosyć długo. Najpierw postawiono kaplicę, w której zaczęła gromadzić się miejscowa ludność katolicka na uczcie eucharystycznej – mówi Ksiądz Proboszcz. Choć nie ks. Karol Mozor zainicjował budowę wotum dziękczynnego w Marklowicach, tylko kontynuował dzieło poprzednika, to z samą wizytą Papieża był bezpośrednio związany.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV o AI w medycynie: nie zapominajmy, kim jest człowiek

2025-11-10 13:48

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

AI

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV wezwał do odpowiedzialnego korzystania ze sztucznej inteligencji w medycynie. W przesłaniu do uczestników międzynarodowego kongresu Papieskiej Akademii Życia „AI i Medycyna: Wyzwania ludzkiej godności” Ojciec Święty przestrzegł, że technologia traci sens, gdy oddala nas od tego, co naprawdę ludzkie.

Leon XIV zwrócił uwagę, że współczesna rewolucja cyfrowa stanowi część „epokowej zmiany”, o której mówił Papież Franciszek. Jest ona – jak zauważył Ojciec Święty – równie przełomowa jak rewolucja przemysłowa, ale znacznie bardziej wszechobecna.
CZYTAJ DALEJ

Francja: Były prezydent Nicolas Sarkozy opuścił więzienie w Paryżu

2025-11-10 17:16

[ TEMATY ]

Francja

Nicolas Sarkozy

PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy opuścił w poniedziałek po południu więzienie Sante w Paryżu, w którym odbywał od 21 października wyrok pozbawienia wolności. Wcześniej w poniedziałek sąd zgodził się, by Sarkozy został zwolniony pod nadzorem sądowym.

Samochód z przyciemnionymi szybami, w którym znajdował się Sarkozy, wyjechał z więzienia krótko po godz. 15 pod eskortą policji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję