"Nie jestem królikiem doświadczalnym” to tytuł nowego filmu dokumentalnego Grzegorza Brauna. Bohaterką obrazu jest dr Wanda Półtawska, a jego premiera odbyła się 15 listopada w auli św. Jana Pawła II przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Na pokazie, oprócz twórców, obecna była rodzina pani Doktor, m.in. mąż Andrzej Półtawski, a także przyjaciele, znajomi, jej wychowankowie, przedstawiciele mediów, goście z kraju i zagranicy. Choć pani Półtawskiej nie było wśród publiczności, skierowała do widzów pokazu specjalne przesłanie. Zależy jej, by dokument dotarł zwłaszcza do młodych, stwierdza jednak: - Wydaje się, że aktualnie nie można spodziewać się, że MEN zaaprobuje ten film jako materiał edukacyjny dla młodzieży na lekcji historii i na lekcji patriotyzmu. Nie sądzę też, żeby udało się emitować ten film przez państwową telewizję. Więc dystrybucja będzie musiała oczekiwać na takie metody, jakie pamiętam z czasów konspiracji...
Z długiego życiorysu Wandy Półtawskiej, twórcy obrazu skupili się na latach drugiej wojny światowej i okupacji niemieckiej. To wtedy harcerka z Lublina, wraz z wieloma innymi dziewczętami, trafiła do obozu, gdzie poddawano je eksperymentem pseudo-medycznym. - Może dobrze się stało, że z tych wszystkich wątków mojego życia, pan Braun zatrzymał się nad tym okresem pobytu w Ravensbrück. Bo tam następowała jednoznaczna polaryzacja. Czarne było czarne, białe było białe. Nie było tego, co w tej chwili jest: światłocienia. Młodzież nie wie, w którą stronę iść. Jeżeli oglądając te tragiczne czyny ludzi z tamtego okresu, jakiś młody człowiek zastanowi się, jakie są jego czyny, to już pan Braun będzie wygrany. Bo ten film ma posłużyć temu, by poruszyć to w człowieku, co jest jego duchem - mówi Bohaterka obrazu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu