Reklama

Niedziela w Warszawie

Na filarach Kierbedzia

Choć został zburzony 70 lat temu, nie całkiem zniknął. Jadąc dziś mostem Śląsko-Dąbrowskim, nie musimy wiedzieć, że został osadzony na filarach Kierbedzia

Niedziela warszawska 47/2014, str. 4

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia

Most Kierbedzia widziany z wieży Zamku Królewskiego

Most
Kierbedzia
widziany
z wieży
Zamku
Królewskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwarcie Mostu Kierbedzia 150 lat temu nie było tak uroczyste, jak powinno i mogło być. To było wydarzenie: zbudowano pierwszy żelazny most przez Wisłę w Warszawie, Praga mogła naprawdę stać się jej częścią. Jednak warszawiacy uroczystość zbojkotowali.

Most Kierbedzia był pierwszym stałym mostem po ponad 250 latach przerwy, a budowę mostu stałego uchwalił jeszcze Sejm Czteroletni, ale otwierano go w atmosferze represji po klęsce powstania styczniowego. Dobrze pamiętano, że niedaleko stąd Rosjanie stracili Romualda Traugutta i czterech członków Rządu Narodowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polak w rosyjskim mundurze

Początkowo miał być przeprawą kolejową, zaniechano jednak prowadzenia kolei przez centrum stolicy i most ukończono jako drogowy, z torami dla tramwajów konnych. Projektantem był Stanisław Kierbedź – Polak z rosyjskim stopniem generalskim, profesor, członek Petersburskiej Akademii Nauk, jeden z wybitniejszych w tym czasie budowniczych mostów, twórca m.in. pierwszego stałego mostu na Newie w Petersburgu.

Reklama

Nad pracami, rozpoczętymi w 1859 r., Kierbedź czuwał jako naczelny inżynier, potem kierownik zarządu budowy. Do ustawienia podpór zastosowano nową metodę kesonową. Murowane filary, oparte na żelaznych cylindrach, były zagłębione kilkanaście metrów w dno Wisły. Stawiali je robotnicy pracujący w kesonach wypełnionych sprężonym powietrzem. Ponad połowa z zatrudnionych w nich 350 ludzi, jak pisał po latach prof. Bolesław Orłowski, cierpiała na dolegliwości związane z chorobą kesonową, jeszcze nierozpoznaną. 30 z nich ciężko chorowało, a 12 zmarło.

Następnym etapem budowy był montaż przęseł przy użyciu drewnianego kratowego pomostu roboczego systemu Towna. Elementy stalowej konstrukcji dźwigarów dostarczyli Francuzi.

W przepaści nieszczęść

22 listopada 1864 r. rano ks. kan. Stanisław Kostka Zwoliński, proboszcz przedmieścia Pragi, poświęcił most w obecności zarządu i pracowników budowy. Kilka godzin później pojawił się namiestnik hrabia Fiodor Berg w otoczeniu dostojników i czterystu gości i wygłosił przemówienie, którego polski przekład zamieściła potem warszawska prasa.

Podkreślił celowość inwestycji i zaapelował do mieszkańców miasta, aby zrzekli się na zawsze unoszenia się do „zbrodniczych obłędów, które za każdym razem pogrążają Polskę w przepaść nieszczęść”. Potem przedefilowało przez wojsko rosyjskie, które jeszcze tłumiło dogorywające powstanie.

Warszawiacy nie zaaprobowali nigdy oficjalnej nazwy przeprawy – Aleksandrowski, na cześć cara Aleksandra. Dla nich był to most Kierbedzia. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości była to już nazwa oficjalna.

Stare filary, nowy most

Most miał ponad 475 m długości, 17 m szerokości i 6 przęseł. Z pl. Zamkowego prowadziła do niego ul. Nowy Zjazd, schodząca wiaduktem Pancera, a później nasypem ziemnym. Przetrwał do sierpnia 1915 r., gdy wycofujący się Rosjanie wysadzili dwa środkowe przęsła.

Reklama

Odbudowali je w 1917 r. Niemcy, w nieco zmienionym kształcie: nowe kratownice różniły się od wcześniejszych, co łatwo dostrzec na międzywojennych zdjęciach. Odbudowany nie przetrwał II wojny światowej. Wraz z innymi warszawskimi mostami został wysadzony we wrześniu 1944 r. przez wycofujących się Niemców.

Jego filary okazały się tak solidnie wykonane, że w 1948 r. budowniczy nie mieli wątpliwości, opierając na nich most Śląsko-Dąbrowski. Ze względu na inną konstrukcję został on uznany za nowy most.

Jak Janek pocałował Marusię

W odcinku serialu „Czterej pancerni i pies” pt. „Most”, załoga „Rudego” bierze udział w wyzwalaniu warszawskiej Pragi. Bohaterowie dojeżdżają do Kierbedzia i wtedy czołg zostaje trafiony. Janek, Gustlik, Grigorij i Szarik trafiają do szpitala, w którym ten pierwszy pocałuje sanitariuszkę Marusię..

Rolę Kierbedzia zagrał most w Toruniu, o podobnej konstrukcji. W tej samej roli „wystąpił” zresztą w „Zamachu” Passendorfera. To skacząc z niego, po zamachu na Kutscherę, zginęli Zbigniew Gęsicki „Juno” i Kazimierz Sott „Sokół”.

Trzy lata temu znaleziono i wydobyto z Wisły kilkumetrowy fragment kratownicy mostu Kierbedzia, który został wystawiony w warszawskim Instytucie Badawczym Dróg i Mostów i tam do dziś można go oglądać na dziedzińcu budynku dyrekcji..

2014-11-20 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocalić od zapomnienia

Wszystko zaczęło się od ogłoszenia przez Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie kolejnej edycji konkursu „Zachować dla przyszłych pokoleń”. Inicjatywa realizowana w ramach Małopolskiego Programu Edukacji Patriotycznej i Obywatelskiej polegała na odszukaniu miejsc związanych z walką o niepodległość Polski i zainteresowaniu młodzieży szkolnej historią swojej najbliższej okolicy i rolą, jaką odegrała ich mała ojczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

2024-12-19 11:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć. Tak samo, jak Jej Syn – Jezus Chrystus – który przyszedł na świat, aby służyć. Nie ociąga się z pomocą, ale czyni ją „z pośpiechem” i zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
CZYTAJ DALEJ

„Przyjaciel Boga” - największy na świecie film dokumentalny o św. Janie Pawle II

2024-12-23 15:45

[ TEMATY ]

film

św. Jan Paweł II

Biały Kruk

mat. prasowy

„Przyjaciel Boga” to niezwykły film dokumentalny wydawnictwa Biały Kruk, który w wyjątkowy sposób opowiada o życiu i duchowości św. Jana Pawła II, największego autorytetu XX wieku. Reżyser Katarzyna Kotula zabiera widzów w podróż przez miejsca, które były kluczowe w życiu Karola Wojtyły – od jego rodzinnych Wadowic, przez Kraków i Kalwarię Zebrzydowską, aż po Rzym, gdzie jako papież zyskał miano „Papieża Nadziei”.

Dokument przybliża postać Jana Pawła II z perspektywy jego bliskich współpracowników. W filmie głos zabierają m.in. Arturo Mari – osobisty fotograf papieża, który przez ponad 27 lat towarzyszył mu podczas najważniejszych chwil pontyfikatu, oraz biskup Piero Marini – wieloletni mistrz papieskich ceremonii liturgicznych, czy Adam Bujak, który fotograficznie towarzyszył Janowi Pawłowi II jeszcze od czasów krakowskich. Ich wspomnienia i refleksje tworzą wyjątkowy portret papieża jako człowieka głębokiej wiary, pokory i niezwykłej mądrości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję