Reklama

Niedziela Sandomierska

Pielgrzymi 2014

Diecezja pielgrzymuje

Pierwsi wyszli już 2 sierpnia, reszta grup dołączyła 4 sierpnia, aby 12 sierpnia spotkać się przy jasnogórskich Alejach. Dążymy, aby jako jedna wspólna pielgrzymka sandomierska, prowadzona przez bp. Krzysztofa Nitkiewicza, wejść przed oblicze Czarnej Madonny. Mieliśmy upał, mieliśmy deszcz, ale mamy również wymarzoną pogodę do pielgrzymowania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na trasie korzystamy z gościnności mieszkańców mijanych miejscowości. Przy kościele w Bardzie zostaliśmy podjęci przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Czyżowie. Jak nas informuje jego przewodnicząca Bernarda Grzesik: – Każdy przyniósł coś od siebie: pomidory, ogórki, ser, czy inne produkty i powstały kanapki. Przygotowaliśmy się na co najmniej 150 osób. Do tego oczywiście kawa, herbata lub woda. Takie śniadanie dla pielgrzymów to dla nas taka coroczna tradycja. Nasi rodzice tak witali pielgrzymów i pamiętam jeszcze jak poczęstunek wynosili do drogi, bo wtedy nie było zejścia tu pod kościół.

Są tacy, którzy w tym roku idą po raz pierwszy oraz pielgrzymkowi weterani. Zaczyna swoją przygodę z pielgrzymką Marta Białek z Lasocina. Jak mówi: – Idę z mamą i ciocią, ale do pielgrzymki zmotywowali mnie znajomi. Chciałam zobaczyć, jak to jest. I już widzę, że jest fajnie, wspaniała atmosfera i świetni ludzie. Muszę przyznać, że idzie się ciężko, są zakwasy, ale dostałam pomoc medyczną i idę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przygotowanie

Często wydaje się, że pielgrzymka to tylko droga na Jasną Górę. Tak naprawdę to wiele przygotowań i współpracy wielu różnych służb. Organizatorzy podejmują swoją pracę na długo przed wyruszeniem pielgrzymki. Początek nowej zaczyna się od podsumowania tej, która się zakończyła. Organizowane są także świąteczne spotkania pielgrzymów i wysyłane życzenia świąteczne do parafii, które mija się w drodze.

Pielgrzymka posiada hasło i tematykę rekolekcji w drodze, więc trzeba je opracować i przygotować podręcznik ze szkicami konferencji na każdy dzień. Przygotowywane są także plakaty i różne materiały promujące.

Są też sprawy, o których najczęściej pielgrzymi nie wiedzą, jak współpraca z samorządami i instytucjami zapewniającymi bezpieczeństwo: wojewodowie, policja, firmy remontujące drogi, itp.

Bardzo ważnym zadaniem kierownika jest skompletowanie służb, zaopatrzenie pielgrzymki w potrzebne leki i środki opatrunkowe. Niezbędna jest też woda mineralna. Samochody służb są znakowane specjalnymi naklejkami, a mający podjąć na pielgrzymce poszczególne posługi otrzymują dodatkowe identyfikatory, by byli łatwo rozpoznawalni wśród pielgrzymów. Tych przygotowań jest tak dużo, że jeszcze w przeddzień wyruszenia służby pracują i to zwykle do późnego wieczora.

Reklama

Początek drogi

Piesza pielgrzymka z Janowa Lubelskiego inauguruje piesze pielgrzymowanie z diecezji na Jasną Górę. 2 sierpnia ks. Jacek Staszak, dziekan janowski, pobłogosławił pielgrzymów wyprawiając ich na pątniczy szlak. Hasłem tegorocznego pielgrzymowania są słowa: „Z Maryją do Jezusa”. Janowską kolumnę prowadzi ks. Sławomir Machowski wraz z 4 kapłanami. Jak informuje Monika Sokal z sekretariatu pielgrzymki: – Pielgrzymuje 310 pątników w dwóch grupach: św. Jana i św. Jadwigi oraz 67 osób w służbach.

W tym roku wyprowadzenie pielgrzymów odbyło się podczas nabożeństwa Słowa Bożego. We Mszy św. pątnicy uczestniczyli w Modliborzycach. Eucharystii przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, a koncelebrowali abp Wojciech Ziemba i bp Ryszard Karpiński oraz kapłani z różnych diecezji i idący w janowskiej pielgrzymce. Msza św. była upamiętnieniem 100-lecia urodzin bp. Józefa Drzazgi, pochodzącego z parafii Modliborzyce.

Idąca kilkadziesiąt razy Halina ze Stróży opowiada: – Dziękuję Matce Bożej za to, że mogę od 1979 r. corocznie do Niej pielgrzymować. Zawsze niosę ze sobą intencje pielgrzymowania oraz prośby i podziękowania tych, którzy mi je powierzają.

Natomiast idąca pierwszy raz Marta Śwircz z parafii Potok Stany mówi: – Idę ponieważ w tym roku będę zdawać maturę i chcę poprosić Boga o pomoc. To moja pierwsza pielgrzymka, więc trochę się boję, że mogę nie dać rady dojść.

Duchowe pielgrzymowanie

Pątnikom towarzyszy kilkuset pielgrzymów duchowych w Janowie Lubelskim i zapisywanych podczas trasy. O duchowych pielgrzymów w drodze troszczy się ks. Krzysztof Lipski, wieloletni pielgrzym i ojciec duchowny janowskiej kolumny. Natomiast ci, co pozostali na miejscu gromadzą się przy sanktuarium. Jak informuje „Niedzielę” ks. Staszak: – Duchowi pielgrzymi gromadzą się każdego dnia o godz. 20.30. Nabożeństwo odbywa się na Placu Maryjnym. Realizujemy na miejscu to, co pielgrzymi rozważają w drodze. Uczestnicy przez modlitwę różańcową, procesję po Placu Maryjnym i modlitwę Apelową włączają się w duchowe owoce pątniczego trudu. Podobne duchowe pielgrzymowanie odbywa się też w innych parafiach naszej diecezji.

2014-08-11 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólna droga

Niedziela łódzka 28/2022, str. I

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Piotrków Trybunalski

Archiwum Pieszej Pielgrzymki Piotrkowskiej

Piotrkowscy pielgrzymi w drodze na Jasną Górę

Piotrkowscy pielgrzymi w drodze na Jasną Górę

Piesza Piotrkowska Pielgrzymka na Jasną Górę jest jedną z najstarszych pielgrzymek wychodzących z archidiecezji łódzkiej.

W tym roku pielgrzymka wyruszy po raz 153. Rozpocznie się 11 lipca br. Mszą św., która celebrowana będzie o godz. 7.00 w Bazylice Mniejszej św. Jakuba w Piotrkowie Trybunalskim.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Pianiści z całego świata zagrają w Kłodzku

2024-05-15 16:35

stevepb/pixabay.com

Fani muzyki klasycznej będą zachwyceni rozpoczynającym się XXVI Kłodzkim Konkursem Pianistycznym, który po raz pierwszy będzie miał rangę międzynarodową i dlatego będzie to też - I International Kłodzko Piano Competition. Klasyka łączy się z nowoczesnością, bo utwory muzyczne będą do słuchania zarówno stacjonarnie jak i online.

Ten międzynarodowy konkurs pianistyczny odbędzie się w 17-18 maja 2024 roku. Konkurs odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – stacjonarnej na Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Kłodzku oraz online.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję