Reklama

Mierzyć każdego człowieka miarą serca

Otrzymaliśmy życie nie tylko biologiczne, ale także życie nadprzyrodzone, każdego dnia podtrzymywane przez Boga – mówi abp Wacław Depo

Niedziela Ogólnopolska 22/2014, str. 24

Ks. Mariusz Frukacz

Albertynki poczas spotkania w Częstochowie

Albertynki poczas spotkania w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Albertynki, posługujące ubogim, 80 lat temu przybyły do Częstochowy, aby podjąć służbę w Domu Noclegowym dla Bezdomnych Kobiet – dziś Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych. 18 maja br. uroczystościom jubileuszowym w kaplicy Domu przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Mszę św. koncelebrowali: ks. prał. Marian Szczerba – kanclerz częstochowskiej Kurii Metropolitalnej, o. Jan Szpila, bernardyn – proboszcz parafii pw. św. Jana z Dukli w Częstochowie, ks. prał. Stanisław Gębka – proboszcz parafii archikatedralnej pw. Świętej Rodziny w Częstochowie, ks. prał. Zdzisław Małecki oraz ks. Mariusz Trojanowski – sekretarz Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego.

Reklama

W homilii abp Depo przypomniał, że „na ołtarzu trzeba zebrać wszystkie wysiłki, trudy i cierpienia ludzi związanych z tym Domem”. – Kościół troszczy się, aby każdy z nas, przychodząc pod Krzyż i patrząc na Zmartwychwstanie, stawał się współuczestnikiem tych tajemnic – mówił. Wyjaśnił, że być współuczestnikiem cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa to znaczy uwierzyć, że jest się wbudowanym w Jego Ciało. – Trzeba przeżywać tajemnicę wejścia w życie Boga – podkreślił. – Zostaliśmy bowiem przez Niego powołani. Otrzymaliśmy życie nie tylko biologiczne, ale także życie nadprzyrodzone, każdego dnia podtrzymywane przez Boga. Abp Depo wskazał na przykłady św. Brata Alberta, św. Jana Pawła II i bł. Bernardyny Jabłońskiej jako na „szczególne światła i znaki na naszych drogach”. Podkreślił heroizm wiary św. Jana Pawła II, który objawiał się m.in. podczas rzymskiej procesji Bożego Ciała, gdy cierpiący Papież ukląkł na chwilę przed Najświętszym Sakramentem, mówiąc: „On tutaj jest”, gdy w Lourdes osunął się z klęcznika, a w Ziemi Świętej, cierpiący, wchodził na Golgotę. Ksiądz Arcybiskup zaapelował za św. Janem Pawłem II: „Abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która objawiła się w krzyżu Chrystusa, a bez której ludzkie życie nie ma sensu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod koniec Liturgii abp Depo pobłogosławił stacje drogi krzyżowej i poświęcił odnowioną, rozbudowaną część Domu. Na uroczystości obecne były siostry albertynki na czele z przełożoną generalną zgromadzenia s. Krzysztofą Babraj, przełożoną prowincji s. Marią Kowalik i przełożoną Domu s. Krystyną Kostaś, przybyli także ofiarodawcy i wykonawcy, pracownicy i mieszkanki Domu. – Posługa na rzecz drugiego człowieka jest w tym domu najważniejsza – mówiła podczas uroczystości s. Maria Kowalik. – Miłość i służba powinny wypełniać treść życia każdego człowieka, którego trzeba „mierzyć miarą serca”– podkreślała za św. Janem Pawłem II.

Dom Pomocy Społecznej został założony w 1934 r. przez Towarzystwo Dobroczynności pod nazwą Dom Noclegowy dla Bezdomnych Kobiet. Przewodniczącym Towarzystwa Dobroczynności i opiekunem Domu był wówczas ks. Antoni Godziszewski – radca prawny i urzędnik Kurii Diecezjalnej w Częstochowie. Za jego staraniem do Domu sprowadzone zostały Siostry Albertynki. Od 1972 r. kapelanem Domu jest bp Antoni Długosz. Obecnie mieszka tu ponad 80 podopiecznych.

2014-05-27 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupi w USA idą do sądu, by bronić tajemnicy spowiedzi

2025-05-30 11:24

[ TEMATY ]

spowiedź

Stany Zjednoczone

Vatican Media

Nowe prawo w stanie Waszyngton nakazuje księżom zgłaszać przypadki nadużyć seksualnych poznane w konfesjonale. Katoliccy biskupi odpowiadają pozwem, broniąc wolności religijnej i nienaruszalności tajemnicy spowiedzi.

O pozwie biskupów pisze Catholic News Agency (CNA). Jak informuje, 2 maja 2025 roku gubernator stanu Waszyngton Bob Ferguson, podpisał ustawę, która od 27 lipca zobowiązuje duchownych do zgłaszania podejrzeń o wykorzystywanie dzieci – także tych, które poznali wyłącznie podczas sakramentalnej spowiedzi. Za niewywiązanie się z obowiązku grozi kara do roku więzienia i 5 tysięcy dolarów grzywny.
CZYTAJ DALEJ

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję