Reklama

Oko w oko

Komu jest potrzebna ta prawda?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeśli ktoś myśli, że prawda o ostatnim półwieczu, o czasach rządów komunistycznych, jest w Polsce dobrze znana i właściwie oceniana, to się głęboko myli. Dawni oprawcy z urzędów bezpieczeństwa, jak również rządzący Polską wszelkiego rodzaju partyjniacy wyższych i niższych szczebli, ich kolejne pokolenia, są nadal przekonani o swojej uprzywilejowanej roli; bezczelni, nie okazują skruchy, nie mówiąc już o przyznaniu się do winy – często strasznej zbrodni.

Ich synowie i wnuki, dzisiaj dobrze ustawieni, tzw. „Europejczycy”, „światowcy”, publicznie trochę wstydzą się optować za komunistami, wychwalać swoich przodków i minione lata, ale przy najmniejszej nadarzającej się okazji ustawiają się po „właściwej” stronie i głosują na „swoich”. Dostają furii, gdy słyszą o lustracji, dekomunizacji, reprywatyzacji, o rozliczeniu zbrodniarzy i złodziei mienia publicznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Często po projekcjach moich filmów dokumentalnych wywiązują się dyskusje i wtedy wychodzi przysłowiowe „szydło z worka”. Jestem pewna, że gdyby nadarzyła się okazja, ogromna część naszego społeczeństwa machałaby czerwonymi flagami i wspierała swoją dawną władzę. I nie są to tylko ci z partyjnej góry, powszechnie znani (Jaruzelski, Kiszczak), ale całe rzesze drobnych partyjniaków, dawnych sekretarzy gminnych, powiatowych, wojewódzkich, aż do funkcjonariuszy Komitetu Centralnego, milicjantów, ormowców, różnego autoramentu dyrektorów, kierowników, wszelkich urzędników i innych mizernych ludzi, wdzięcznych władzy za przywileje – wszyscy z rodzinami, kolejnymi pokoleniami. Do tego dochodzą „ludzie kultury”, pupile władzy tamtego półwiecza i ich następcy dzisiaj, a że, jak wiadomo, „niedaleko pada jabłko od jabłoni”, mamy kolejne pokolenia popaprańców, ludzi bezmyślnych, nakierowanych tylko na zyski, wyklinających „moherów, pisiorów, kaczorów, śmiesznych patriotów, ideowców, biednych nieudaczników…”. Wystarczy przejechać się po Warszawie Aleją Róż, Przyjaciół, Marszałkowską od Placu Unii, Idzikowskiego, wśród willi Mokotowa, Wilanowa, Żoliborza, a potem zajrzeć do apartamentowców w Ogrodzie Saskim i zapytać, czyje to są własności, kto tam mieszka, a odpowiedź na pytanie o „stan ducha narodu”, które stawiał Jan Paweł II, jest jasna.

Jerzy Kasprzycki w „Korzeniach miasta” napisał: „Najlepsze ocalałe i odbudowane kamienice, place, tereny miasta przejmowali funki i półfunki, sporządzali księgi wieczyste i stawali się właścicielami”.

Aby puenta była bardziej czytelna, warto zamyślić się nad zdarzeniem sprzed kilku dni. Tadeusz Płużański, syn żołnierza wyklętego, autor wielu znamienitych książek o zbrodniach ubeckich, poszedł na pogrzeb Eugeniusza Chimczaka, jednego z okrutnych katów więzienia na Rakowieckiej w Warszawie, podszedł do jego żony i zapytał: „Czy pani wie, co robił pani mąż po wojnie?”. Usłyszał odpowiedź: „Jeśli pan tak pyta, to znaczy, że jest pan synem jakiegoś bandyty, a my walczyliśmy z takimi bandytami”. Jak widać, nic nie zrozumieli, są butni, pewni siebie i mordowaliby dalej, może tylko trochę innych przeciwników, bo tamtych bohaterów już nie ma. Podobnie odpowiedziała mi wcześniej sędzia Maria Gurowska vel Sand-Eisenmann, która skazała na śmierć generała Fieldorfa „Nila”. Gdy zapytałam, jak dzisiaj osądziłaby Fieldorfa, odpowiedziała z wielką butą, krzycząc: – Zrobiłabym to samo!

Widać jasno, do czego doprowadziła polityka III RP – brak lustracji, ukarania i rozliczenia wszelkich zbrodni i nieprawości.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

Ewangelia

Niedziela Palmowa

Piotr Drzewiecki

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu

E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.
CZYTAJ DALEJ

Jozafat – święty od pojednania rodzin, łączy Watykan z Białą Podlaską

2025-04-12 15:23

Vatican News

Parafia Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Białej Podlaskiej jest szczególnie związana z Watykanem poprzez postać świętego Jozafata, patrona pojednania. „Za jego wstawiennictwem jednają się rozbite rodziny, małżonkowie, skłócone osoby” – mówi ks. Marian Daniluk, proboszcz parafii, który szerzy kult św. Jozafata.

CZYTAJ DALEJ

Papież: stawajmy się dla siebie nawzajem Cyrenejczykami

2025-04-13 12:01

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

papież Franciszek

Cyrenejczyk

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Do niesienia krzyża nie tylko własnego, lecz także i naszych bliźnich zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas liturgii Niedzieli Palmowej. Przygotowaną przez niego homilię odczytał wicedziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Leonardo Sandri.

„Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19, 38). W ten sposób tłum wiwatuje na cześć Jezusa, gdy wkracza do Jerozolimy. Mesjasz przechodzi przez bramę świętego miasta, szeroko otwartą, by powitać Tego, który kilka dni później wyjdzie przez nią przeklęty i skazany, obarczony ciężarem krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję