Reklama

Niedziela Małopolska

Do Maryi na motocyklu

„Zawsze wolni” tak nazywa się grupa z Kalwarii Zebrzydowskiej, która od 5 lat organizuje Ogólnopolską Pielgrzymkę Motocyklistów śladami Jana Pawła II z Wadowic do Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Ojców Bernardynów. Biorą w niej udział miłośnicy jednośladów. W tym roku po raz pierwszy i ja wyruszyłam na ten niezwykły zlot, korzystając z zaproszenia zaprzyjaźnionego małżeństwa, które w pielgrzymce uczestniczyło już po raz trzeci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotykamy się na parkingu jednego z krakowskich osiedli. Jacek, doktor nauk technicznych, pokazuje mi swój jednoślad z wózkiem bocznym zamontowanym w nowatorski sposób, dzięki czemu motocykl może „kłaść się na zakrętach” (charakterystyczny ruch ułatwiający manewr skręcania). Po chwili miejsce za Jackiem zajmuje jego żona, Agnieszka, na co dzień wychowawczyni w przedszkolu. Ja natomiast, zaopatrzona w pożyczony kask i kurtkę, wskakuję do przyczepki. Wkrótce odkrywam, po co ta skórzana kurtka, bandana pod szyją czy rękawice na dłoniach. Gdy suniemy autostradą, wieje mocniej niż na otwartym morzu!

To jedzie pielgrzymka

Jadąc mniej ruchliwymi ulicami, spotykamy się z zaciekawieniem przechodniów. Ludzie uśmiechają się do nas. - Motocykle z przyczepką to rzadkość - tłumaczy mi Jacek. Gdy docieramy do Wadowic, na rynek, witają nas głosy podziwu, ciekawe spojrzenia i fotografie. Po chwili mała Wiktoria i jej brat wskakują do przyczepki, a bliscy robią im zdjęcia. Zebrała się też wokół nas grupka motocyklistów, omawiając z konstruktorem szczegóły techniczne pojazdu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rynek w Wadowicach, przy którym znajduje się bazylika Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny jest pełen stalowych rumaków oraz ich właścicieli, ubranych w czarne skóry, z charakterystycznymi naszywkami i blachami na kamizelkach. Mężczyźni prezentują się bardzo męsko, a kobiety pięknie. Ok. godz. 11.30 pod wodzą prowadzącej przejazd policji, ruszamy szpalerem do Kalwarii Zebrzydowskiej. Setki maszyn suną ulicami, a przy drogach stoją mieszkańcy okolicznych miejscowości, patrzą, machają do nas, zwłaszcza dzieci. Odmachujemy, jak na pieszej pielgrzymce… Tak jak piesi pielgrzymi, mamy swoje intencje, z którym jedziemy do Matki Bożej Kalwaryjskiej.

Gdy docieramy na teren sanktuarium, zajmujemy miejsca na wzgórzu naprzeciw ołtarza polowego, przy którym symbolicznie oparto dwa motocykle... Poniżej niego również ustawiono rzędy maszyn, czekających na uroczyste poświęcenie.

Szlachcic, rycerz czy…?

Dawno nie uczestniczyłam w tak cichej Eucharystii! Kiedy organista zaczął intonować pieśń „Gwiazdo śliczna wspaniała”, mało kto ją podjął, mimo, że na wzgórzu mogło stać z tysiąc osób. Wkrótce zorientowałam się, że stylistyka utworu raczej „nie pasowała” do ubranych w czarne skóry mężczyzn. Widać jednak było, że są skupieni, słuchają, np. słów homilii ks. Rafała Starzaka, który mówił: - Dlaczego jazda na motocyklu jest taka fajna? Bo to analogia do jazdy konnej. Człowiek czuje się jak staropolski szlachcic, który jedzie i patrzy na wszystko z góry. To wyzwanie, że trzeba być rycerskim, nie odpowiadać na chamstwo - chamstwem. Jesteśmy powołani, by na motocyklu dawać świadectwo rycerskiej wiary. Nasza serdeczność, miłość, dobre postępowanie - to będzie ludzi ciągnęło do Boga.

Reklama

Podczas Eucharystii modlono się za bliskich, którzy zostali w domach, a przecież najbardziej obawiają się o życie i zdrowie motocyklistów. Modlono się też o wzajemny szacunek dla użytkowników dróg, a także w intencji tych, którzy zginęli w wypadkach. Ofiarę klerycy bernardyńscy zbierali do kasków. Ze skórzanych kieszeni sypały się hojne datki. Po Mszy św. nastąpiło błogosławieństwo maszyn. Kapłan święcił je, sam jadąc w przyczepie jako pasażer stalowego rumaka...

Z Ewangelią po drodze

W pielgrzymce co roku bierze udział blisko tysiąc osób. Przyjeżdżają motocykliści z całej Polski, reprezentowany jest m.in. Szczecin, Śląsk, Cieszyn, Warszawa, no i oczywiście Kraków czy Wadowice. W koszulkach z hasłem „Pasja i Wiara” przyjechali motocykliści z Podhala.

- Nie wszyscy uczestnicy tej pielgrzymki być może chodzą co niedziela do kościoła, ale cieszymy się, że oni dziś właśnie tu są - mówią Tadeusz Koleżyński i Artur Stawowy z organizującej spotkanie grupy „Zawsze wolni” (jej przewodnikiem duchowym jest ks. Piotr Derendal). - My jesteśmy stąd, z Kalwarii, i jesteśmy wierzący - dodają moi rozmówcy, którzy zawodowo trudnią się branżą meblarską. - Czy widać jakieś owoce tych pielgrzymek? - pytam. - Miejmy nadzieję, że jest bezpieczniej na drodze! - konkretnie stwierdzają panowie.

Zapytany, czym jest dla niego motoryzacja, Artur Stawowy odpowiada: - To oderwanie się od rzeczywistości. Gdy jadę motorem, nie odbiorę np. komórki! To również zwiedzanie Polski i świata. Tadeusz Koleżyński uzupełnia: - Kiedyś w ramach hobby łowiłem ryby, ale moje myśli wciąż kręciły się koło zakładu. A teraz: albo jazda albo myślenie o sprawach zawodowych. Bo kiedy się jedzie, trzeba się skupić na każdym zakręcie!

Co ciekawe, pasją mężczyźni zarazili swoje małżonki: - Nasze żony, gdy mają wybierać - dom czy motocykl, wybierają motocykl i nam towarzyszą! - śmieją się panowie Tadeusz i Artur. Również Agnieszka, mimo początkowych obaw, postanowiła zrealizować pragnienie męża, którzy zawsze marzył, by jeździć na motocyklu z towarzyszką życia.

2013-09-04 12:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Księża motocykliści z pielgrzymką na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

ksiądz

motocykliści

Julia A. Lewandowska

Na Jasnej Górze spotkali się dziś duchowni – miłośnicy dwóch kółek. Połączyła ich wspólna pasja i to, że są kapłanami. Od kilku miesięcy w Polsce działa Klub Księży Motocyklistów a należy do niego 70 duchownych. Chcą być z ludźmi nie tylko w kościele, ale i na drogach oraz różnego rodzaju zlotach. Jak powiedział ks. Marcin Bielicki, misją grupy jest niesienie Ewangelii motocyklistom oraz pokazanie, że można to, co przyjemne, łączyć z pożytecznym i Bożym. To głoszenie Ewangelii odbywa się przede wszystkim przez spotkania z ludźmi, którzy najprawdopodobniej na co dzień do księdza nawet by nie podeszli.
CZYTAJ DALEJ

Księga kondolencyjna

2025-04-21 10:00

Grzegorz Gałązka

Zmarł papież Franciszek. Ten czas w Kościele to wiele słów nauczania Papieża, pielgrzymek, gestów, osobistych spotkań z ludźmi. Jeśli jeśli masz w sercu własne doświadczenie z czasu, kiedy Franciszek kierował Kościołem - zachęcamy do podzielenia się.

CZYTAJ DALEJ

W WYDANIU SPECJALNYM „NIEDZIELI” – o papieżu Franciszku mówią jego współpracownicy, dziennikarze, świadkowie

Większość z nas zachwycały przede wszystkim prostota przekazu Franciszka i jego specyficzne podejście duszpasterskie, które zjednały mu sympatię milionów ludzi. Jego pontyfikat już uznano za proroczy, choć gdy dla jednych był wizjonerem, inni uważali go za heretyka.

Jedni z chęcią go słuchali i czytali, inni bez ogródek krytykowali i odrzucali. Jednych inspirował, innych irytował. Kochany, oklaskiwany, ale i nierozumiany – zauważa ks. Jarosław Grabowski. Słowom papieża Franciszka i jego pontyfikatowi przyglądamy się uważnie w wydaniu specjalnym „Niedzieli” nr 17 na 27 kwietnia. Znajdziemy tu przegląd inicjatyw podjętych przez Ojca Świętego, wnikliwy komentarz do jego pontyfikatu, wykaz pielgrzymek oraz myśli, które nam pozostawił. Wypowiedzi współpracowników papieża pozwalają nam spojrzeć na jego postać z innej perspektywy, dostrzec jego charakter, unikatowość i wyjątkowość jego pontyfikatu. Wraz z dodatkiem specjalnym poznajemy papieża Franciszka jeszcze lepiej, zachowując w sercu i umyśle niepowtarzalność jego przesłania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję