Reklama

Niedziela Świdnicka

Złoty jubileusz kapłaństwa ks. prał. Józefa Molendy

Niedziela świdnicka 29/2013, str. 2

[ TEMATY ]

jubileusz

kapłan

Przemysław Awdankiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

25 czerwca w kościele parafialnym pw. Chrystusa Króla w Głuszycy została odprawiona uroczysta Msza św. z racji złotego jubileuszu kapłaństwa ks. prał. Józefa Molendy.

Liturgii przewodniczył wywodzący się z głuszyckiej parafii bp Marek Mendyk, sufragan diecezji legnickiej, natomiast homilię wygłosił bp Ignacy Dec. Po Eucharystii ponad 350 osób wspólnie świętowało w specjalnym namiocie rozstawionym na placu przy kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Molenda posługuje w Głuszycy od 47 lat. 22 czerwca 2009 r., po 46 latach kapłańskiej pracy, przeszedł na emeryturę, pozostając rezydentem w parafii. Wychował trzy pokolenia głuszyczan. Są kapłani, którzy oprócz posługi duszpasterskiej przez kilkadziesiąt lat tworzą historię miejscowości, do której zostali posłani. Takim przykładem jest ks. Józef.

Reklama

- To były zawsze wzruszające chwile, kiedy np. udzielałem młodym sakramentu małżeństwa, mając w pamięci, że tak niedawno jeszcze ich chrzciłem i przygotowywałem do Pierwszej Komunii św., a jeszcze wcześniej przed tym samym ołtarzem udzielałem ślubu ich rodzicom - wspomina ks. Molenda. - Osobiście znałem wszystkich swoich parafian. Wspominamy nieraz mile i wesoło dawne czasy. Bywają też i trudniejsze sprawy, jak pogrzeby. Przeżywa się to z boleścią, jak każde rozstanie, tym trudniej, im lepiej się znało daną osobę. Bardzo wiele osób znam od dziecka. Przez lata zdobywa się zaufanie ludzi, którego nie można zawieść - kontynuuje ks. Molenda. - Ludzie to doceniają i często radzą się mnie w różnych sprawach, nawet w rodzinnych czy w sprawie wychowania swoich dzieci. To daje wiele satysfakcji, pamiętają o mnie nie tyko podczas świąt, ale nawet z wakacji przysyłają dziesiątki kartek pocztowych z pozdrowieniami.

- Kiedy tu przybyłem, w ludziach było ciągle przekonanie, że przyjechali tu tylko na chwilę, może na parę lat - opowiada ks. Molenda. - Nic nie remontowano, nic nie budowano, wszystko niszczało. To Kościół jako pierwszy podjął trud budowy i odnawiania, a zmiana mentalności ludzi trwała całe lata. Kościół dawał tutejszym ludziom poczucie stabilizacji. Czasy były trudne dla Kościoła. Nie można było tworzyć nowych parafii, więc istniały tzw. samodzielne wikariaty. Ale i na to władze patrzyły nieprzychylnie. Po dwóch latach pobytu w Głuszycy, w roku 1968, udało mi się kupić maleńki domek, który przez wiele lat służył jako plebania. Dom był kupiony na moją ciotkę, jednak kiedy władze się dowiedziały, że tam mieszkam, wydały pismo o natychmiastowej eksmisji. Odpisałem im, że nie odpowiadam za niepokoje społeczne, jakie może spowodować wyrzucenie księdza z parafii. Więcej w tej sprawie mnie nie niepokojono, ale przez te lata dziesiątki razy przy różnych okazjach byłem wzywany na przesłuchania do Urzędu ds. Wyznań.

- Podczas prymicji towarzyszyło mi zawołanie: „Oto idę, Boże, pełnić Twoją wolę”, cały czas staram się to realizować - mówi ks. Molenda. - Przez większą część życia musiałem budować, chociaż nie należy to do zadań księdza, ale nikt mnie w tym nie zastąpił. Dziś spokojny jestem, bo parafia ma wszystko, co potrzebne do duszpasterstwa: budynki, wyposażenie i godnego następcę.

2013-07-17 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Generał Salezjanów w Łodzi

Niedziela łódzka 43/2019, str. 7

[ TEMATY ]

jubileusz

salezjanie

Piotr Drzewiecki

Jubileuszowy tort

Jubileuszowy tort

Następca ks. Jana Bosko – Hiszpan ks. Ángel Fernández Artime SDB, dziesiąty przełożony generalny zakonu salezjanów – odwiedził Łódź, z racji 100-lecia istnienia Inspektorii Warszawskiej Salezjanów w Polsce. W naszym mieście spotkał się z uczniami, pracownikami oraz kapłanami i siostrami salezjankami.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję