Reklama

„KTÓŻ JAK BÓG…”

Stop globalizacji obojętności i okrucieństwa

Niedziela Ogólnopolska 29/2013, str. 3

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Lucio Sassi Photography travel / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lampedusa brzmi dziś jak hasło. Hasło klucz do ogromnego zjawiska imigracji, zwłaszcza z Afryki. Co roku wzrasta bowiem liczba tych, którzy chcą przedostać się do wolności, która kojarzy się z Unią Europejską, którzy chcą poprawić swój nędzny byt, zdobyć pracę, uczynić lepszymi warunki swego życia. Ale co roku podczas nielegalnej przeprawy przez Morze Śródziemne giną tysiące ludzi, pochłoniętych przez morskie fale. Wydaje się, że człowiek Europy, dobrze się mający, zasklepiony w swoim egoistycznym konsumizmie, żyjący w pełnej wygodzie, opływający w bogactwa, nie rozumie tego problemu, nie wczuwa się w los swego brata, któremu źle się dzieje.

Dlatego papież Franciszek, który pragnie Kościoła ubogiego dla ubogich, nie mógł nie dostrzec Lampedusy. Podążył tam, żeby modlić się za tych, którzy zginęli, ale także za wszystkich imigrantów, by pokazać współczesnej Europie - premierom i prezydentom, ministrom i parlamentarzystom - że nie może im być obojętny los ludzi sponiewieranych, otoczonych pogardą i skazywanych na śmierć. A przecież w Europie żyją chrześcijanie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Symboliczny wyraz miała liturgia pokutna sprawowana przy ołtarzu zbudowanym z łodzi uchodźców, a także wieniec biało-żółtych kwiatów rzucony w morze, jako hołd ofiarom...

Papież zauważa: „Wielu z nas, włącznie ze mną, jesteśmy zdezorientowani, nie zwracamy uwagi na świat, w którym żyjemy, nie troszczymy się, nie strzeżemy tego, co stworzył Bóg dla wszystkich, i nie jesteśmy nawet zdolni do wzajemnej troski o siebie. A gdy ta dezorientacja przybiera rozmiary światowe, dochodzi do tragedii jak ta, której byliśmy świadkami”.

Ojciec Święty przytacza tu dramatyczne pytanie, które przewija się przez całe jego przemówienie, a które jest pytaniem Boga troszczącego się o człowieka, choćby był najbardziej od Niego oddalony: „Adamie, gdzie jesteś” (por. Rdz 3, 9). Łączy z tym podobne pytanie, skierowane do człowieka odpowiedzialnego za los bliźniego: „Kainie, gdzie jest brat twój, Abel?” (Rdz 4, 9). Te pytania podkreślają, że Bogu nie jest obojętny los żadnego człowieka i że my, którzy dziś zdaje się bardziej niż kiedykolwiek indziej „utraciliśmy poczucie bratniej odpowiedzialności” i myślimy, że „to nie nasz obowiązek” - jesteśmy za takie dramaty odpowiedzialni.

Reklama

Zapewne bezmiar biedy zalewającej Argentynę i całą Amerykę Łacińską wpływa na to, że człowiek biedny, doprowadzony do skrajnej rozpaczy i ubóstwa jest przedmiotem największej troski papieża Franciszka. Ten Papież dobrze wie, co znaczy Kościół ubogi dla ubogich. To Kościół, którego największą wartością jest dobro drugiego człowieka.

Dziś, kiedy ubóstwo niejako przenika ludzkość, kiedy ludzi biednych jest coraz więcej, Papież apeluje, by prosić Pana o łaskę płaczu nad globalizacją obojętności i okrucieństwa, jaka jest w świecie i w tych, którzy podejmują decyzje społeczno-polityczne, otwierające drogę do podobnych dramatów. Czy mamy orientację w świecie ludzkiej biedy i nędzy? Czy nie nękają nas wyrzuty sumienia? Nie ma równości wśród ludzi, nie ma też sprawiedliwości. Czy jednak odzywają się mocniejsze głosy w obronie najbiedniejszych? Osłabło w nas poczucie idei dobra wspólnego. Katolicka nauka społeczna mówi, że są „bona commune” - dobra wspólne. Ale wielu wydaje się, że skoro zarabiają pieniądze, to one są ich wyłączną własnością. Musimy wiedzieć, że posiadane dobra materialne w pewnych sytuacjach są własnością wspólną, nieposiadający ich mają prawo z nich korzystać - właśnie dlatego, że są braćmi potrzebującymi. Jakże inaczej wyglądałoby życie społeczne dzisiaj w Polsce, gdyby nasi bracia, którzy dysponują prawdziwymi fortunami, potrafili się nimi podzielić. Iluż ludzi można by uratować, ilu zdolnych uczniów mogłoby rozwijać swoje talenty, nie byłoby tylu dramatów i zawiedzionych nadziei. Tylko trzeba być prawdziwym wyznawcą Chrystusa, mającym świadomość, że chrześcijaństwo łączy się z życiowym radykalizmem. Jeśli mówimy Chrystusowi: Tak, wierzę w Ciebie, wierzę że przychodzisz do mnie w postaci mojego najbiedniejszego brata - to życiem swoim daję świadectwo Chrystusowi i mojemu bratu.

Słowa Ojca Świętego Franciszka na Lampedusie zawstydzają całą Europę, zawstydzają wygodnych chrześcijan, którzy często chcą startować w różnych wyborach bynajmniej nie dlatego, by zapobiegać biedzie, ale by powiększać dobrobyt swój i nielicznych. Czas zastanowić się nad sobą, popatrzeć na siebie oczami Boga.

2013-07-16 08:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Bóg objawia się również w sytuacjach niespodziewanych

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

Włodzimierz Rędzioch

„Umiejmy rozpoznawać znaki obecności Boga pośród nas, odkrywając ją, gdziekolwiek się objawia, nawet w sytuacjach najbardziej niespodziewanych i nietypowych” – zachęcił Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Przestrzegł jednocześnie przed pokusą prozelityzmu.

Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję