Reklama

Niedziela Podlaska

Nazywali go Tolek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. MARIUSZ BOGUSZEWSKI: - Jak Siostra wspomina rodzinę bp. Antoniego?

S. CEZARYNA, SERCANKA: - Rodzina Dydyczów mieszkała w bardzo bliskim sąsiedztwie z nami. Jak dobrze pamiętam, to była rodzina bardzo zgodna w swoich relacjach, było czworo dzieci i nigdy się nie kłócili. Ojciec pracował w klasztorze, konia mieli, wóz i wszystko. Pamiętam, jak Tolka, nie wiedziałam wtedy, że to Antoni, ojciec wiózł do ciuchci do Konstantynowa, jak wyjeżdżał do klasztoru po skończeniu siódmej klasy, bowiem nie było u nas ani autobusów, ani szosy. I potem Tolek znikł i nikt nic o nim nie wiedział, gdzie jest, wiadomo było tylko, że poszedł do kapucynów. Jak ja byłam w nowicjacie, to on wtedy też był w nowicjacie. Nasze matki generalne z zakonu - Kinga, Dominikowska, Gołębiowska, które uczyły wtedy kleryków, były to fajne nauczycielki, a zwłaszcza matka Pija, którą bardzo ceni o. Pacyfik. Uczyły one m.in. geografii oraz różnych innych przedmiotów. Jak pamiętam, to głowę Pacyfik miał, bowiem o co go nie spytać, to on wszystko wiedział.

- Ponoć przyszłego Biskupa Drohiczyńskiego często widywano z książką. Czy to prawda?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nieraz spotykałam Antoniego, jak szedł nad Bug z krową i książką pod pachą, bowiem mieli tam swoją działkę. Chodził tam sam i zawsze można było go wtedy zobaczyć, jak niósł jakąś książkę.

Reklama

- Czy uczyliście się w jednej szkole?

- W jednej szkole, ale niestety nie widywaliśmy się, bowiem Antoni był o trzy lata młodszy. A wiadomo, jak w szkole podstawowej bardzo wpływa na relacje koleżeńskie różnica lat, dlatego też nasze kontakty w tamtym czasie ograniczały się do mijania na korytarzach szkolnych. Dokładnie nie pamiętam tamtych lat. Niemniej do jednego kierownika chodziliśmy, uczył nas Saturnin Kleszko, taki nauczyciel, który zginął tragicznie przy cmentarzu gdzieś w latach 70.

- A co się z nim stało?

- Tam była taka strzelnica i on z młodzieżą tam poszedł. Ta strzelnica zawaliła się. Zginął wtedy jeszcze jeden piętnastoletni chłopak.

- Gdzie można było najczęściej spotkać Antoniego?

- Najczęściej można było spotkać Antoniego w kościele, bowiem był w tym czasie ministrantem.

- Ile jest powołań z Serpelic?

- Nas sercanek jest trzy i czterech kapucynów oraz ks. Hipolit Hryciuk, z którym pasłam krowy, bowiem z racji podobnego wieku utrzymywaliśmy znajomość.

- A pamięta Siostra początki kościoła w Serpelicach?

Reklama

- Zawsze byłam z Kościołem złączona, tak jak moja mama, która była bardzo pobożna, i z nią chodziłam na Msze św. Wtedy jeszcze kaplica była na końcu wsi, na rozjeździe na Borsuki, dzisiaj stoi tam pomnik. W miejscu, gdzie stoi dzisiaj kościół, który budował o. Anioł, wtedy był duży kamień. Tereski, ojca stryjek, wyprorokował to, bowiem powiedział, że tutaj, na miejscu tego kamienia, będzie kościół, a z Serpelic to będzie jeszcze miasto, będzie szpital uzdrowiskowy w lesie, ale jakoś ta inicjatywa nie doszła do skutku. Tę kaplicę przewozili na wozach przez całą wieś, pamiętam to, bo miałam wtedy ok. 10-13 lat. I postawili ją, gdzie dzisiaj jest kościół. Nie stała jednak długo, bowiem w 1947 r. zaczęli budować kościół i w przeciągu roku go wybudowali, a klasztor później. To wszystko było wybudowane ze swego drzewa z Serpelic. Wszyscy byli zaangażowani w budowę kościoła. A las, który jest obok kościoła, to my sadziliśmy jako uczniowie ze szkoły. Gajowy dał nam sadzonki.

- Co Siostra chciałaby życzyć z okazji jubileuszu Księdzu Biskupowi?

- Wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrowia i siły, aby jak najdłużej mógł pracować dla dobra Kościoła, dla dobra wszystkich ludzi. Tak jak teraz, bo on dużo dobrego czyni, jednoczy ludzi.

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na rowerze z biskupem

Rodzinna Majówka Rowerowa – śladami św. Jana Pawła II – nigdy nie odbyła się bez osobistego udziału bp. Mariana Florczyka, który przed laty był inicjatorem tego religijnego i turystycznego przedsięwzięcia.

Wyprawa ma służyć upamiętnieniu polskiego papieża, budowaniu relacji, integracji, odbudowie więzi rodzinnych, a także odkrywaniu piękna Gór Świętokrzyskich. Spełnia wszystkie te cele od 2004 r. W tym roku wyruszy po raz 16.
CZYTAJ DALEJ

Co dzieje się w liturgii po śmierci papieża?

2025-04-21 13:34

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

21 kwietnia 2025 roku, o godz. 7.35, zmarł papież Franciszek. Kościół na całym świecie wchodzi w czas sede vacante – okres, w którym Stolica Apostolska jest nieobsadzona i cały Lud Boży oczekuje na wybór nowego Następcy św. Piotra.

W tym czasie warto zwrócić uwagę na kilka spraw w liturgii. Przede wszystkim, w modlitwie eucharystycznej nie wymienia się imienia papieża. Zamiast tego, kapłan wspomina jedynie biskupa diecezjalnego: „…razem z naszym biskupem N.” – pomijając słowa o papieżu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: zainicjowanych przez Franciszka procesów w Kościele nie da się zatrzymać

2025-04-22 15:00

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Kazimierz Nycz

procesy w Kościele

PAP/EPA

Okładki włoskich gazet po śmierci papieża Franciszka

Okładki włoskich gazet po śmierci papieża Franciszka

Zainicjowanych przez Franciszka procesów w Kościele nie da się zatrzymać niezależnie, kto zostanie nowym następcą św. Piotra – powiedział we wtorek kard. Kazimierz Nycz. Zaznaczył, że potrzebny jest papież – kreatywny kontynuator, który będzie zerkał także w pontyfikat Benedykta XVI.

W czasie wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie kardynał Nycz powiedział, że "po ludzku byliśmy wszyscy na śmierć papieża przygotowani". Jak stwierdził, Franciszek odszedł w pięknym czasie – w Wielkanoc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję