Reklama

Niedziela Wrocławska

Dzień Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy.

Dzisiaj w Katedrze Wrocławskiej odbyła się uroczysta msza św. pod przewodnictwem biskupa Macieja Małygi w intencji powstańców warszawskich oraz cywilnej ludności powstańczej Warszawy i okolic deportowanych do wojennego Wrocławia z okazji obchodzonego 2 października Dnia Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy.

2024-10-06 21:06

Wiktor Cyran

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta Ewangelia, którą przed chwilą usłyszeliśmy na pewno bardzo konkretnie dotyka naszego życia. Może daje nam wiele radości, a może daje nam wiele łez. Porusza nas ponieważ każdy z nas ma swoją historię, swoje doświadczenie. Ale słyszymy słowo bardzo piękne, bardzo prawdziwe. To słowo jest dla nas drogowskazem – rozpoczął biskup pomocniczy.

Otóż, faryzeusze chcą wystawić Pana Jezusa na próbę. I dlatego pytają czy wolno mężowi oddalić żonę. Pytają nieszczerze. Pytają fałszywie. Oni nie szukają prawdy. Ale dostają odpowiedź, którą powinni wziąć sobie do serca. My wiemy jak to zrobić – zauważa bp Maciej. W jakiejkolwiek znajdujemy się sytuacji, jakiekolwiek jest nasze powołanie, jakkolwiek potoczyłaby się nasza droga. Jak mówi Ewangelia każdy z nas może pójść jedną z dwóch dróg. Pierwszą droga jaką możemy iść to nauczanie. Drugą drogą jest zatwardziałość serca – mówił hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pierwsza droga na początku, w chwili stworzenia. Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę. Pan Jezus przypomina słowa z księgi Rodzaju. I On zna początek. Zna zamysł Boga. Pomysł Boga na człowieka. Wie o tym ponieważ sam jest Bogiem. Człowiek stworzony przez Boga mówiąc obrazowo jest ulepiony z prochu ziemi, a równocześnie ma w sobie tchnienie Boga. Ma coś co ten świat przerasta. Jest osobą. Oznacza to, że ma rozum, wolną wolę, możliwość dokonywania wyborów. Nie jest dobrze aby człowiek był sam. Usłyszeliśmy to w pierwszym człowieku. I to jest święta prawda. Ponieważ samotność jest jednym z najcięższych doświadczeń ludzkich – głosił bp Maciej.

Kontynuując mówił: W naszej diecezji odbywa się teraz synod. W ramach synodu wspólnie czytamy ewangelię św. Jana. Tam jest taka scena gdzie Pan Jezus przychodzi do Jerozolimy i spotyka człowieka, który od 38 lat jest chory. I ten człowiek mówi: Nie mam człowieka. Chociaż wokół niego panuje szum, tłok ludzi, a on mówi: Nie mam człowieka. I właśnie dlatego jak czytamy w księdze Rodzaju czytamy, że Bóg stawia przed człowiekiem rożne stworzenia na tym świecie, a człowiek może je nazwać. Może nadać im imię, w pewien sposób określić kim one są. I to jest wyjątkowy dar, który dał nam Bóg. On nie powie kim dla mnie jest ta osoba. On to zostawia mojej wolności. To ja nadaję imię drugiej osobie. I nie chodzi tylko imię jak Agata czy Michał ale imię w sensie fundamentalnego znaczenia. Jesteś moim przyjacielem. Jesteś kimś bliskim. Mam w tobie wsparcie. Jesteś moim skarbem – rzekł przewodniczący liturgii.

W tej Ewangelii Pan Jezus naucza o tym, że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem. Co Bóg złączy tego niech człowiek nie rozdziela. Dzisiaj chcemy modlić się za wszystkie małżeństwa, zwłaszcza za te które są dotknięte jakimś krzyżem. To jest pierwsza droga – podkreśla bp pomocniczy.

Reklama

Druga droga z dzisiejszej Ewangelii to zatwardziałość serca. Pan Jezus mówi do faryzeuszy: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. To też widać w księdze Rodzaju. Adam i Ewa byli blisko siebie ale zaczęli oddalać się od siebie. Znowu obraz biblijny. Kryją się przed Bogiem. Wstydzą się sami przed sobą. Odkryli, że nie są przed sobą przejrzyści. Mogą siebie oszukać. Potem w rozmowie z Bogiem oszukują siebie nawzajem. Ta zatwardziałość serca dotyka również Kaina i Abla oraz następne pokolenia – nauczał biskup pomocniczy Archidiecezji Wrocławskiej.

Dzisiaj wspominamy jak mówiliśmy braci i sióstr, którzy przeżyli powstanie, uniknęli rzezi. Potem trafili do Wrocławia oraz innych miast. Ciągle jako niewolnicy. Następnie na gruzach tego miasta próbowali budować nowe życie – rzekł bp Maciej Małyga. Mówił dalej: Tej zatwardziałości musimy się strzec. A końcem naszej zatwardziałości jest samotność. I to ostateczna. Taka, która będzie trwała wiecznie – zauważa kaznodzieja.

Dzisiaj prosimy o takie serce jakie człowiek miał, w tej początkowej wizji Boga Stwórcy. Takie serce miał nasz Pan. Widzimy dzisiaj w Ewangelii jak uczniowie szorstko odpychają dzieci z rodzicami, które chcą przyjść do Pana. A Pan Jezus na te szorstkość, nieczułość oburza się. Bierze dzieci do siebie i je błogosławi. Nikt nie miał takiego serca jak On. I właśnie dlatego jesteśmy tutaj na Eucharystii. Serce szerokie, serce z ciała, a nie kamienia, serce gdzie mieściło się 12 apostołów z ich ciągłymi kłótniami, serce które lubiło odwiedzać dom w Betanii, serce gdzie znalazło się miejsce dla Nikodema z jego tematami na nocne rozmowy oraz cała litania imion – wyróżnia kaznodzieja.

I oto także prosimy. Abyśmy mieli serca na wzór Jego serca. Modlimy się we wszystkich intencjach, które mamy, które nosimy w swoich sercach. Za rodziny, mężczyzn, kobiety, dzieci oraz we wszystkich intencjach, które On zna i musimy Mu zaufać – zakończył hierarcha.

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na „Anioł Pański”: miłość jest wymagająca, ale daje prawdziwe szczęście

2024-10-06 12:33

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Choć miłość jest wymagająca, to daje prawdziwe szczęście - mówił o tym papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Odmówił ją z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie.

Ojciec Święty przypomniał, że „w czasach Jezusa sytuacja kobiety w małżeństwie była bardzo niekorzystna w porównaniu z sytuacją mężczyzny; mąż mógł wypędzić, oddalić żonę, nawet z błahych powodów, a było to usprawiedliwiane legalistycznymi interpretacjami Pisma” Świętego. Jezus natomiast przypomina, że „wolą Stwórcy było, aby mężczyzna i kobieta byli równi pod względem godności i uzupełniali się w różnorodności, aby mogli być dla siebie nawzajem pomocą, towarzystwem, a zarazem bodźcem i zachętą do wzrastania”.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Papież przewodniczył modlitwie różańcowej w intencji pokoju

2024-10-06 19:13

[ TEMATY ]

różaniec

pokój

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Wzbudź plany pokoju w działaniach tych, którzy rządzą narodami - prosił Maryję papież Franciszek podczas modlitwy różańcowej w intencji pokoju, jaka odbyła się w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Wzięli w niej udział uczestnicy XVI Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów nt. synodalności. „Wstawiaj się za naszym zagrożonym światem, aby strzegł życia i odrzucił wojnę” - modlił się Ojciec Święty.

Przy ołtarzu ustawiona była ikona Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego). W imieniu papieża dzieci położyły przed nią bukiet białych róż i ustawiły zapaloną świecę. Franciszek podał intencję modlitwy - o zakończenie wojen między narodami za matczynym wstawiennictwem Maryi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję