Jak co roku, w wybranym miejscu na terenie Archidiecezji Przemyskiej odbywa się archidiecezjalna Pielgrzymka Pracowników Służby Zdrowia. Tym razem została zaplanowana na sobotę, 21 września 2024 r. i zgromadziła lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych i wielu innych przedstawicieli zawodów medycznych w Markowej, w miejscu życia i męczeństwa bł. Rodziny Ulmów.
Centrum spotkania była uroczysta Msza Święta, której przewodniczył Metropolita Przemyski abp Adam Szal. Podczas homilii zaprosił pracowników Służby Zdrowia, do popatrzenia na ich pracę jako powołanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jako że wydarzenie odbywało się pod patronatem bł. Rodziny Ulmów, abp Szal przywołał chorobę, na którą podczas wojny zapadł bł. Józef i postać lekarza, który ocalił mu życie. – Gdy rozpoczęła się wojna, Józef zapadł na poważną chorobę, w skutek czego wrócił do domu. Czerwonka, która była wtedy niebezpieczną chorobą, spowodowała, że zapadł poważnie na zdrowiu i wrócił do domu przed Bożym Narodzeniem 1939 r., wychudzony, będący na granicy życia i śmierci. W prawdzie w Markowej istniała spółdzielnia zdrowia, ale lekarze zostali zmobilizowani do armii, więc Wiktoria zdobyła się na odwagę poszła do Niemców, do lekarza niemieckiego, prosząc to, żeby pomógł coś jej mężowi. Lekarz niemiecki pomógł uratować życie jej męża, dał lekarstwo, przepisał sposób leczenia i Józef wrócił do zdrowia.
Reklama
Jak wskazał kaznodzieja, nie znamy nazwiska niemieckiego lekarza, który uratował życie bł. Józefa, jednak można o nim powiedzieć, że spełniał swoją misję, stosując się do przysięgi, którą składał najprawdopodobniej, kiedy zostawał lekarzem, znaną nam przysięgę Hipokratesa. – Hipokrates to lekarz, który żył przed narodzeniem Chrystusa. Jemu, czy raczej jego uczniom przypisuje się słowa przysięgi, którą składali lekarze przez wiele wieków: “Przysięgam, że będę stosował zabiegi lecznicze, wedle mych możliwości i zdolności ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy. Nikomu, nawet na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał. Podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją”.
Metropolita Przemyski zwrócił też uwagę medyków na patronów, którzy towarzyszyli im podczas pielgrzymki. – Chcemy za wstawiennictwem naszych patronów: św. Łukasza, patrona służby zdrowia i bł. Rodziny Ulmów, modlić się o siły i wytrwałość, o wierność ideałom, o wierność tym wartościom człowieczym, ogólnoludzkim, ale także wierność, jak to powiedział Jan Paweł II, w naszemu powołaniu. Módlmy się o wrażliwość na ludzki ból i na cierpienie, o życzliwość, cierpliwość, opanowanie i wyrozumiałość.
Na zakończenie Mszy Świętej, ks. Kazimierz Gadzała, archidiecezjalny duszpasterz Służby Zdrowia, w krótkiej modlitwie zawierzył wszystkich przedstawicieli zawodów medycznych Bogu, Matce Najświętszej i bł. Rodzinie Ulmów. – Spotykamy się co roku, aby z modlitwy czerpać moc i siłę do tego, aby w codzienności realizować nasza drogę do świętości – powiedział ks. Gadzała w rozmowie z Radiem FARA.
To potwierdzają też sami medycy. – Kierujemy się powołaniem. Ta praca polega przede wszystkim na świadczeniu dobra dla człowieka chorego – powiedziała Joanna Bieniasz, naczelna pielęgniarka Centrum Medycznego w Łańcucie. – To dzisiejsze spotkanie jest dla nas takim duchowym umocnieniem, bo często szukamy wsparcia w kaplicach szpitalnych i u swoich kapelanów.
W ramach tegorocznej pielgrzymki pracownicy Służby Zdrowia mieli okazję wysłuchać też konferencji ks. Tadeusza Baka nt. “Bł. Ulmowie – dlaczego Samarytanie z Markowej” oraz prelekcji pracownika Muzeum w Markowej pt. “Dramat ukrywających się Żydów i pomagających im Polaków”. Ponadto pielgrzymi zostali zaproszeni do zwiedzania markowskiego muzeum i skansenu, a także nawiedzenia cmentarza.