Błogosławiony ks. phm. Stefan Frelichowski - druh Wicek - jest patronem polskich harcerzy. Zmarł w obozie w Dachau, gdzie do końca był wierny swoim ideałom. Harcerze poświęcili mu rok 2013 - w ten sposób uczcili 100. rocznicę jego urodzin.
Zielonogórskim uroczystościom przewodniczył bp Adam Dyczkowski (również harcerz), który odprawił Mszę św. i poświęcił obraz. - Gratuluję wam przybycia. Ten człowiek jest wart, by go naśladować - powiedział harcerzom bp Dyczkowski. - Druh Wincenty zasługuje na to, by oddać mu cześć, by obrać go za patrona, by na ołtarzu świecić przykładem i postawą i przypominać nam o przyrzeczeniu, które wszyscy złożyliśmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Obraz błogosławionego namalowała Danuta Streb-Drążkowska z Zawady. Jego koncepcję przybliżył harcmistrz z ZHR Jarosław Skorulski: - Częścią najbardziej wysuniętą w stronę widza jest rogatywka harcerska z lilijką, którą błogosławiony trzyma na dłoni, bo przecież pierwszą formację duchową przechodził w drużynach harcerskich. Drugi wymiar, czyli kapłaństwo, ujęty został w symboliczny sposób poprzez różaniec zawinięty wokół dłoni i duży krzyż, większy niż te zwykle przy różańcach spotykane, który ściskał w dłoniach w momencie swojej śmierci. W ikonografii męczenników przedstawiano zwykle na tle kotary, pięknie udrapowanej, która miała wyrażać przejście z życia doczesnego w życie pozagrobowe. Tutaj rolę kotary pełni zwykły pasiak z obozowym numerem i literą P.
Po Mszy św. obraz został uroczyście przeniesiony do kapliczki. Tu odmówiono Litanię do bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego.
- Ta kapliczka to jedno z najstarszych miejsc modlitwy na terenie Zielonej Góry. Pochodzi ona z początków XIV wieku. Tu tyle pokoleń ludzi się modliło - i Polaków, i Niemców. Modlili się za wstawiennictwem Matki Bożej i wielu świętych. I dzisiaj w tej kaplicy zawisnął obraz patrona polskich harcerzy - powiedział proboszcz ks. Jan Pawlak. - Cieszę się, że w tej wspólnocie wielu ludzi, których gromadzi ta kaplica, są również harcerze.
Na zakończenie uczestnicy uroczystości zgromadzili się wokół ogniska.