Reklama

Franciszek

Misje w Azji: inkulturacja śladami wielkich świadków wiary

Wrześniowa wizyta Papieża w Azji i Oceanii jest częścią pontyfikatu naznaczonego pasją ewangelizacyjną i pragnieniem reformy Kościoła w duchu misyjnym. Dziś autonomiczne i kwitnące młode Kościoły czterech krajów, które odwiedzi Franciszek, ubogacają Kościół powszechny poprzez swoje świadectwo.

[ TEMATY ]

misje

azja

papież Franciszek

#Pielgrzymka

Oceania

PAP/RICCARDO ANTIMIANI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek dotychczas odwiedził 11 krajów Azji Wschodniej, Południowej i Środkowej. We wrześniu uda się do Indonezji, Timoru Wschodniego, Papui-Nowej Gwinei oraz Singapuru, aby spotkać się z członkami młodych Kościołów. O. Gilles Berceville OP, dyrektor Instytutu historii Misji w Instytucie Katolickim w Paryżu, dominikański teolog i specjalista w dziedzinie duchowości misyjnej, przygląda się specyfice i historii misji na najbardziej zaludnionym kontynencie świata, gdzie koncentrują się wyzwania nowoczesności.

Początki chrystianizacji Azji

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Berceville przypomina, że według tradycji wiara chrześcijańska została zaniesiona do Azji już przez św. Tomasza Apostoła. Znane są świadectwa rozwoju chrześcijaństwa w Chinach w VI i VII wieku. Na wzrost liczby chrześcijan na tym kontynencie, zahamowany rozwojem islamu, wpływ miały podróże europejskich odkrywców, a z nimi misjonarzy, od XVI wieku.

Reklama

WIelcy misjonarze jezuiccy, ze św. Franciszkiem Ksawerym na czele, w Indiach, a zwłaszcza w Chinach starali się rozpowszechniać chrześcijaństwo poprzez książki i nawracać elity, przedstawiając się nie jako ascetyczni mnisi, ale jako uczeni. W ten sposób zostali zaakceptowani przez chińskich cesarzy, pomimo faktu, że chrześcijaństwo było w Chinach zakazane. Teolog dominikański dodaje, że Franciszek Ksawery był legatem papieskim na prośbę króla Portugalii we wszystkich azjatyckich krajach, które odwiedzał.

W XIX w. szczególnie znaczący wkład w rozwój misji w Azji mieli misjonarze z Anglii i Francji. O. Berceville wspomina o Paryskich Misjach Zagranicznych, założonych w XVII wieku w celu realizacji programu Stolicy Apostolskiej. Angielscy misjonarze protestanccy rozwijali swoją działalność szczególnie od XIX wieku. Kładli nacisk na rozpowszechnianie Biblii. Łączyli pracę ewangelizacyjną z podnoszeniem komfortu życia lokalnej ludności. Po stronie katolickiej położono większy nacisk na sakramenty i liturgię. Był to również czas wielkiej działalności charytatywnej.

Autonomia lokalnych wspólnot i zachodnie wpływy

Jak podkreśla dyrektor Instytutu Historii Misji w Instytucie Katolickim w Paryżu, lokalne Kościoły katolickie w Azji mają obecnie dużą autonomię. Nie są już zależne od krajów, które wysłały misjonarzy, chociaż nadal istnieją przyjazne stosunki między Kościołami, z głębokim wyrazem wdzięczności dla tych, którzy wysłali misjonarzy i zakładali Kościół w krajach misyjnych. Przykładowo wspólnoty chrześcijańskie Timoru Wschodniego i Papui-Nowej Gwinei niedawno się rozwinęły i są kierowane przez miejscowych biskupów i duchownych. Kościoły azjatyckie wysyłają nawet własnych misjonarzy do Europy. O. Gilles Berceville wskazuje, że do dziś w Azji wyraźne są jednak wpływy Kościoła zachodniego, m.in. w sferze architektury sakralnej.

Wyzwania misyjne w Azji

Reklama

Francuski specjalista w dziedzinie duchowości misyjnej podkreśla, że w Indonezji Papież położy nacisk na kwestię dialogu międzyreligijnego, zwłaszcza między chrześcijanami i muzułmanami.

Bardzo ważne są również działania podejmowane na rzecz ubogich, co jest cechą charakterystyczną małych Kościołów Azji. Zdaniem o. Berceville, miało to decydujący wpływ na przyjęcie chrześcijaństwa przez miejscową ludność w krajach takich jak Timor Wschodni czy Papua-Nowa Gwinea.

W kontekście najdłuższej pielgrzymki pontyfikatu Papieża Franciszka

Jak zauważa o. Gilles Berceville, poprzez swoją pielgrzymkę Papież czyni małe Kościoły czterech państw azjatyckich bardziej obecnymi w świadomości Kościoła powszechnego. Ojciec Święty wielokrotnie podkreśla, że całe życie chrześcijańskie jest misyjne, że każdy chrześcijanin jest misjonarzem. Chrześcijanin powinien działać misyjnie tam, gdzie się znajduje, nie tracąc z oczu powszechnej misji ewangelizacyjnej Kościoła.

2024-08-29 18:40

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

Późny debiut

2025-05-11 11:51

[ TEMATY ]

poezja

Zielona Góra

ks. Andrzej Draguła

Krystyna Dolczewska

Ks. Andrzej Draguła

Ks. Andrzej Draguła

Ukazał się debiutancki tomik poezji ks. prof. Andrzeja Draguły.

Już sam tytuł jest interesujący, bo kto ogłasza, że późno debiutuje… "Późny debiut" to tytuł pierwszego tomiku wierszy Profesora ks. dr hab. Andrzeja Draguły. Mamy więc nowego księdza poetę i będziemy mieli, mam nadzieję, bo z rozmowy wynika, że następne wiersze czekają, aby znaleźć czytelników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję