KS. WALDEMAR KULBAT: - Księże Doktorze, co to jest filozofia i dlaczego wybrał ją Ksiądz Doktor za przedmiot swoich studiów? Jakie nauki studiuje się na wydziałach filozofii?
Reklama
KS. DR ROMAN PIWOWARCZYK: - Wybór filozofii jako dziedziny szczególnego zainteresowania pojawił się już w Seminarium Duchownym; w czasie studiów szybko odkryłem, że jest to nauka, która ma bardzo szeroki zakres badań, a jednocześnie wielkie aspiracje wnikania w bardzo głębokie poziomy wyjaśniania świata i człowieka. Jest to więc cel bardzo zbieżny z tym, który odnajdujemy w naszej religii katolickiej. Poza tym, patrząc na całą mozaikę poglądów filozoficznych zawartych w historii filozofii, dostrzec możemy, że wielu filozofów było osobami wierzącymi i w szerokim kontekście swej wiary uprawiało filozofię, ale wielu doszło do bardzo głębokich prawd jako osoby, które nie były związane z żadną wielką religią, jak np. filozofowie greccy: Sokrates, Arystoteles czy Platon. Tak więc filozofia, czy to wsparta treściami religijnymi czy nie, może doprowadzać do bardzo głębokich myśli, a także swoją metodą i terminologią może wprowadzać wiele porządku w naszym umyśle. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że poznając filozofię, człowiek uczy się myśleć i zdobywa wiele narzędzi potrzebnych do przeprowadzania szybkiej analizy myśli innych ludzi. W filozofii także odkrywa się swoiste „kamienie”, które mogą być użyte do zbudowania solidnego fundamentu dla całej życiowej konstrukcji naszej wiedzy, także tej jej części, która przerasta naturalne poznanie i „odżywia” się prawdami objawionymi. W filozofii odnajdujemy wiele nauk filozoficznych zajmujących się pewną częścią rzeczywistości. Niemniej jednak łatwo zauważyć, że bytem najbardziej ciekawym i tajemniczym jest sam człowiek. Nim to zajmują się takie nauki filozoficzne, jak teoria poznania, etyka, logika, estetyka czy antropologia filozoficzna. Natomiast filozofia przyrody bada całą materialną rzeczywistość poza człowiekiem, z kolei światem duchowym i Bogiem zajmuje się filozofia Boga. Istnieje jednakże jeszcze jedna nauka filozoficzna - metafizyka, która pełni w naszym ludzkim poznaniu rolę swoistej klamry obejmującej całą rzeczywistość zarówno materialną, jak i duchową i która stara się uchwycić części wspólne wszystkiego, co istnieje: wspólne podstawy, cele, wspólną przyczynę. Ona to, jako nauka, jest też najbardziej abstrakcyjna i najbardziej kontestowana, zwłaszcza tam, gdzie człowiek zakłada arbitralnie, że nie może poznawać tego, co jest niewidzialne dla cielesnego oka.
- Do czego jest potrzebna współczesnemu człowiekowi filozofia? Czy nie wystarczą nam takie nauki, jak astronomia, fizyka, biologia czy socjologia?
Reklama
- To fakt, że wspomniane wyżej nauki są obecnie bardzo rozwinięte i stwarzają wrażenie, że mogą być na tyle precyzyjne, by wyjaśnić wszystko, czego człowiek zapragnie. Można by więc snuć wniosek, jak to czynił np. pozytywista A. Comte, że filozofia ma swoje miejsce jedynie w muzeum nauki, wśród rzeczy antycznych, zupełnie nieprzydatnych. Jednakże doświadczenie jasno pokazuje, że po pierwsze nauki te, bardzo modne dzisiaj i „naukowe” w oczach wielu, ciągle „ocierają się” o przerastającą je tajemnicę, że nawet same w sobie zawierają wiele tzw. niewyjaśnianych pewników, po cichu akceptowanych jako naturalne i racjonalne. Po drugie, nawet w XXI wieku łatwo możemy dostrzec, że człowiek nie jest w stanie „nasycić się” jedynie tym, co pochodzi ze świata materialnego, zmiennego, śmiertelnego. Szuka także pokarmu duchowego oraz dąży do tego co niezmienne, doskonałe, wieczne, a więc Boskie. Czy filozofia może pomóc człowiekowi współczesnemu odnaleźć te wartości? Z pewnością tak. Jej szczególna przydatność to przede wszystkim funkcja scalania ludzkiej wiedzy, ujmowania jej w sposób systemowy, to możliwość stawiania pytań o sens życia ludzkiego, istnienia świata, to możliwość poszukiwania ostatecznych przyczyn wszelkich bytów, to także możliwość znacznie głębszego zrozumienia samego człowieka, zwłaszcza jego strony duchowej, intelektualnej. Te wszelkie filozoficzne poszukiwania bardzo często stają się przydatne także w dalszej, religijnej przygodzie człowieka z Bogiem.
- Na wyższych uczelniach teologicznych studium nauk filozoficznych ma duże znaczenie. Czy filozofia jest potrzebna teologowi? Czy filozofia prowadzi do poznania Boga?
- Wyższych uczelni typowo teologicznych jest dzisiaj w świecie naprawdę niewiele, natomiast znacznie więcej jest wydziałów teologicznych na uniwersytetach czy wyższych uczelniach, które jeszcze cieszą się w miarę nieograniczoną niezależnością programową. Natomiast w większości wyższych uczelni obowiązują dzisiaj programy nauczania przeniknięte silną indoktrynacją, swoiście narzucaną poprawnością przekazywania wiedzy, przenikniętą wartościami typowymi dla pozytywizmu, agnostycyzmu czy laicyzmu jako łagodnej formy ateizmu. Coraz częściej ogranicza się czy nawet uniemożliwia formację duchową studenta, a pracę wykładowcy ogranicza do zwykłego dostarczania wyselekcjonowanych wiadomości, często niepowiązanych i niemogących prowadzić do jakiejś formy ostatecznej prawdy czy ostatecznej przyczyny. Dlatego też łatwo możemy odczuć wielki kryzys zarówno teologii, jak i wielkiej systemowej filozofii realistycznej. Czy filozofia jest potrzebna teologowi? Oczywiście że tak, nasza teologia katolicka przez kilka pierwszych wieków wiele korzystała z bogactwa filozofii greckiej, aby dzięki niej wyrazić precyzyjnie i systemowo prawdy objawione. Takie pojęcia, jak teologia, osoba, substancja, natura, logos, i wiele innych pochodzą właśnie z filozofii greckiej. Również dzisiaj człowiek, aby mógł wytworzyć w sobie wielką, opartą na solidnych podstawach konstrukcję swego życia wewnętrznego, potrzebuje filozoficznych pojęć czy nawet pewnych filozoficznych teorii, jak np. argumenty za nieśmiertelnością ludzkiej duszy. Już Platon czy Arystoteles potrafili wykazać, że człowiek może dzięki swym naturalnym władzom duszy docierać do Bytu najdoskonalszego, a więc niematerialnego, niezmiennego, ponadczasowego, a aktywność duchową, która by była w stanie to osiągnąć, nazwali kontemplacją, czyli szczególną ponadpojęciową formą otwierania się ludzkiej duszy na treści ponadkategorialne, niezmienne, boskie. Także Kościół naucza, że człowiek może w sposób naturalny, a zarazem pewny poznać, przez pośrednictwo dzieła stworzenia, jedynego i prawdziwego Boga, naszego Stwórcę (por. Sobór Watykański I: DS 3026). Jednakże należy dodać, że wiele koncepcji filozofii, zwłaszcza z dwóch ostatnich stuleci, z założenia jest zamkniętych na teologię, prawdy nadprzyrodzone i na samego Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu