Po śladach Pawłowych zjeździł kraje Europy i Afryki, codziennie pochylał się nad jego pismami, przetłumaczył List św. Pawła do Tytusa w Nowym Testamencie i Psalmach (wydanym przez Edycję Paulińską), i wciąż - pomimo postępującej choroby i utraty wzroku - nie tracił pogody ducha, miał plany. Ks. prał. Stanisław Bielecki, profesor, doktor habilitowany, wykładowca KUL i kieleckiego Seminarium, zmarł w szpitalu w Kielcach 27 grudnia 2012 r. w wieku 65 lat i w 40. roku kapłaństwa.
Uroczystości pogrzebowe
Reklama
Odbyły się 2 stycznia w bazylice w Kielcach i w bazylice Grobu Bożego w rodzinnym Miechowie. Właśnie tam - jak przypomniał w homilii bp Marian Florczyk - „Już w szkole podstawowej ujął go Jezus Chrystus” - tak napisał w podaniu do Seminarium. - Pochylał się nad Listami św. Pawła niemal całe życie, szczególnie bliskie mu były słowa: «Nikt nie żyje dla siebie», chociaż współczesny człowiek jest inaczej kształtowany i wychowywany (…), liczy się tylko moje życie, a w nim doznane przyjemności - zauważał bp Florczyk, podkreślając zarazem, że śmierć ks. prof. Stanisława Bieleckiego wzbudziła w nim refleksję nad życiem ludzkim w ogóle, a szczególnie nad życiem księdza. - W życie księdza trzeba wpisać trud i codzienne wyrzeczenia, bo jest to życie dla Pana i dla drugich - mówił biskup, przypominając posługę zmarłego, jego pasję w przepowiadaniu i nauczaniu Pisma Świętego, rzesze wdzięcznych studentów, magistrów, doktorów oraz zmaganie się z chorobą, która nagle pozbawiła go wzroku i przynagliła do innej aktywności. - Wyrażam mu wdzięczność za wszelkie dobro i słowo o Tobie, niesione do drugiego człowieka, a Ty, dobry Boże, ogarnij go swoim miłosierdziem” - modlił się bp Florczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We Mszy św. w kieleckiej bazylice uczestniczyła delegacja Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z m.in. prodziekanem Wydziału Teologii ks. dr. hab. Markiem Chmielewskim, profesorem KUL, oraz dyrektorem Instytutu Teologii Pastoralnej i Katechetyki ks. dr. hab. Andrzejem Kicińskim, profesorem KUL, a także dyrektorem Instytutu Nauk Biblijnych KUL ks. prof. dr. hab. Henrykiem Witczykiem i dyrektorem Świętokrzyskiego Instytutu Teologicznego ks. dr. Jarosławem Czerkawskim.
Po eksportacji ciało zmarłego zostało przewiezione do rodzinnego Miechowa, gdzie Mszy św. pogrzebowej w bazylice Grobu Bożego przewodniczył abp Wacław Depo - pasterz częstochowski, w koncelebrze z biskupami: bp. Wiesławem Śmigielem, bp. Marianem Florczykiem i bp. Piotrem Skuchą, który powiedział homilię. Nazwał zmarłego „człowiekiem Bożego upodobania”, zawsze gotowego na przyjęcie Bożej woli, wspominał m.in. jego codzienne obcowanie ze Słowem.
Po Mszy św. oficjalne delegacje pożegnały zmarłego Księdza Profesora. Przemawiali m.in. bp Wiesław Śmigiel - jego adiunkt, ks. Grzegorz Kaliszewski - rektor WSD, ks. prof. Stanisław Hałas, ks. Marian Janus, ks. Jerzy Bielecki - brat Księdza Profesora oraz przedstawiciel władz Miechowa. Śp. ks. Bielecki został pochowany w grobowcu rodzinnym.
Wykłady, podróże, katecheza
Reklama
Śp. ks. Stanisław Bielecki urodził się 14 września 1947 r. w Miechowie, gdzie kończył szkołę podstawową i średnią i gdzie otrzymał świadectwo dojrzałości. Studia w WSD w Kielcach odbywał w latach 1966-1972. Jako wikary pracował w Bielinach i w Olkuszu. W l. 1976-1981 odbył studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, zakończone doktoratem w Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim (1984). Od 1985 r. prowadził wykłady na KUL, gdzie m.in. do 2000 r. był kierownikiem Instytutu Teologii Pastoralnej Ogólnej. Wykłady w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach trwały z kolei od 1986. Jako pracownik kieleckiej i lubelskiej uczelni wykładał także w seminariach na Ukrainie, Słowacji, Białorusi.
Zjeździł - poza północną - niemal całą Europę i po śladach św. Pawła - Afrykę. We Włoszech spędził 7 lat, w Niemczech - 2 lata, we Francji, Portugalii, Hiszpanii, Austrii, Szwajcarii - po kilkanaście miesięcy. Biegle posługiwał się kilkoma językami. Fascynowała go także katecheza dla dzieci.
Od 2011 r. Ksiądz Profesor przebywał na urlopie zdrowotnym, mieszkając w domu Księzy Emerytów w Kielcach. Przewlekła cukrzyca spowodowała m.in. znaczną utratę wzroku i przykuła go na kilku lat do łóżka.
Jego zaangażowanie naukowe zaowocowało promotorstwem ok. 360 prac magisterskich i 19 doktoratów.
Śp. ks. prof. St. Bielecki jest autorem m.in. 9 tomów „Homilii dla dzieci”, homilii dla dzieci na pierwsze piątki miesiąca „Twemu Sercu cześć składamy”, homilii ślubnych „Ślubuję ci” oraz najnowszego przekładu Listu św. Pawła do Tytusa w Nowym Testamencie i Psalmach, wydanym przez Edycję św. Pawła. Drukiem wydano jego rozprawę habilitacyjną „Kairos chrześcijanina w ujęciu listów św. Pawła” oraz „Chrześcijanin i czas według listów św. Pawła” i „Teologia znaków czasu”. Opublikował blisko sto artykułów w różnych czasopismach.
Reklama
Za pracę naukowo-dydaktyczną w 2010 r. Prezydent RP odznaczył go Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę. W 2012 r. środowisko naukowe KUL uhonorowało go z kolei prestiżowym wydawnictwem pt. „Księga pamiątkowa ku czci Księdza Profesora Stanisława Bieleckiego”. To szczególne wyróżnienie przysługuje pracownikom naukowym z racji jubileuszy lub jako podsumowanie pracy.
Dorobek naukowy, praca dydaktyczna i członkostwo w prestiżowych stowarzyszeniach, np. w Stowarzyszeniu Biblistów Polskich, nie zmniejszyły zainteresowań katechezą dawnego prefekta, który - już z tytułem doktorskim - każdego dnia pokonywał dziesiątki kilometrów na rowerze do punktów katechetycznych. Ksiądz Profesor zawsze kochał dzieci i z pasją oddawał się poszukiwaniu najlepszej metody katechezy.
„Ksiądz był bardzo miły i serdeczny. Pomimo iż jest niewidomy, potrafi się śmiać i żartować. Podobały mi się jego kawały i jak powiedział, że gdy będziemy chcieli pójść na wagary, to możemy do niego.”; „Ksiądz nam bardzo ciekawie opowiedział o swoim życiu, o spotkaniach z Ojcem Świętym. Widziałam, że dużą radość sprawiło mu to, że my sami zadawaliśmy mu wiele pytań. Dostaliśmy słodką niespodziankę - czekoladę. Ksiądz bardzo sie wzruszył, jak wychodziliśmy i że tak dużo nas przyszło” - opowiadały niedawno dzieci po wizycie u Księdza Profesora. Warto dodać, że ponad 500 jego homilii dla dzieci przetłumaczono na język białoruski i słowacki. „Dziecko trzeba umieć zaskoczyć i zainteresować opowiadaniem, nigdy nie wolno go ośmieszyć. Należy wykazać zajęcie jego światem i problemami, a przy okazji zaszczepić określoną wiedzę” - wyjaśniał kilka lat temu w rozmowie z „Niedzielą”.