Pomysł branki, poboru do wojska - przeprowadzony na podstawie imiennych list, nie jak wcześniej na drodze losowania, który stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania - nie wziął się z nikąd. Carską armię miała zasilić polska młodzież zaangażowana w działalność patriotyczną, wyraźnie bano się jej.
To była główna siła konspiracji kwitnącej w Warszawie od kilku lat i manifestacji patriotycznych przetaczających się przez miasto w patriotyczne rocznice, podczas których śpiewano pieśni niemiłe rosyjskiemu sercu: „Warszawiankę”, czy „Jeszcze Polska nie zginęła”, organizowano Msze św. ku czci bohaterów narodowych i za pomyślność ojczyzny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kwietniu 1861 r. władze brutalnie rozpędziły manifestującą na pl. Zamkowym ludność, zabijając ok. 100 osób. Manifestacje przeniosły sie wówczas do kościołów. Od września do października odbyło sie ok 200. nabożeństw patriotycznych w Warszawie.
Choć zaniepokojeni Rosjanie w połowie października 1861 r. wprowadzili stan wojenny, nie przeszkodziło to kolejnym manifestacjom, m.in. z okazji rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki. Zakończyła się ona rozbiciem manifestacji przez wojska rosyjskie, wtargnięciem i pacyfikacją wiernych w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Aresztowano grubo ponad tysiąc osób. Protestując przeciwko profanacji, kuria arcybiskupia zamknęła wszystkie warszawskie kościoły.
Reklama
Napięcie wzmagała fala zamachów. W czerwcu 1862 r. w Ogrodzie Saskim dokonano nieudanego zamachu na carskiego namiestnika gen. Aleksandra Lüdersa. Nieudane były też próby zgładzenia wielkiego księcia Konstantego Romanowa oraz uważanego przez radykalną część konspiratorów za kolaboranta - margrabiego Aleksandra Wielopolskiego.
To właśnie radykałowie rozpoczęli przygotowania do powstania. Miasto zaczęło opuszczać coraz więcej mężczyzn, którzy dołączali do tworzących się oddziałów partyzanckich. Rosyjska branka ogłoszona w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 r. przesądziła o przyspieszeniu decyzji o wybuchu powstania.
W Warszawie branka nie udała się. Schwytano i wcielono do armii jedynie około jednej trzeciej młodzieży znajdującej się na listach. Reszcie udało się opuścić miasto lub ukryć. Kilka dni później rozpoczęły się walki.
Działa z Cytadeli
Zaczęło się od ogłoszenia 22 stycznia przez ukonstytuowany Tymczasowy Rząd Narodowy manifestu wzywającego naród polski do powstania. Oddziały powstańcze zaatakowały garnizony rosyjskie na terenie Królestwa Polskiego. Przerwano połączenia kolejowe i telegraficzne z Rosją. Na kilka dni dowództwo carskie w warszawie utraciło łączność ze światem. Słabe, ale liczne ataki polskich powstańców - pierwsze walki odbyły się m.in. w rejonie Małkini, Sokołowa, Łukowa i Szydłowca - odniosły jeden skutek: dowództwo rosyjskie skoncentrowało rozproszone dotąd wojska w kilku punktach Królestwa Polskiego. Tam, gdzie nie było tych wojsk Polacy mogli na krótko poczuć się wolni.
Reklama
29 stycznia odezwę „Do braci Litwinów” wydał Stefan Bobrowski, powstańczy naczelnik Warszawy. W imieniu Rządu Narodowego wzywała ona do powstania mieszkańców terenów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Powstanie wybuchło tam kilka tygodni później.
Choć w Warszawie, znajdowały się najważniejsze konspiracyjne instytucje powstańcze, w tym siedziba Rządu Narodowego, dominował pozorny spokój, nie było większych walk, ściągano jednak podatki oraz zbierano broń. Powód? Zagrożenie ostrzałem z Cytadeli. Działa Cytadeli trzymały w szachu Warszawę. W mieście w czasie powstania doszło jedynie do kilku większych potyczek.
Wydarzeniami w Warszawie było spalenie ratusza miejskiego mieszczącego się w pałacu Jabłonowskich, wyprowadzenie z kasy Banku Polskiego dużej sumy pieniędzy (które niespecjalnie się przydały, bo nie zniszczono wykazu papierów wartościowych, który Rosjanie opublikowali, przez co stały się one bezużyteczne), a także zamach na Teodora Berga, nowego namiestnika Królestwa Polskiego, na Nowym Świecie.
Ideał sięgnął bruku
Przeprowadzony we wrześniu 1863 r. zamach na Berga, był nieudany. Kilka bomb zapalających na karetę z namiestnikiem zrzucono z Domu Interesów Andrzeja Zamoyskiego na Nowym Świecie 67. Żadna z nich nawet nie zraniła Berga. Sprawców nie udało się schwytać, dlatego wojsko rosyjskie wzięło odwet na mieszkańcach.
Reklama
Berg kazał aresztować wszystkich zatrzymanych wewnątrz mężczyzn. Niemal wszystkie wartościowe przedmioty, meble, ubrania, książki, zostały wyrzucone przez okna na ulicę. Zniszczono cenną bibliotekę i prace mieszkającego tam sławnego polskiego orientalisty Józefa Kowalewskiego. Rosjanie rozkradli srebra i lepszą odzież. Resztę rzeczy zebrano w stos i podpalono.
Z jednego z mieszkań, zajmowanego przez siostrę Fryderyka Chopina przez okno wyrzucono fortepian mistrza. Te wydarzenia zainspirowały Cypriana Kamila Norwida do napisania wiersza „Fortepian Szopena”, zakończył słowami: „Jękły głuche kamienie/Ideał sięgnął bruku”.
Teodor Berg funkcję namiestnika pełnił do śmierci w 1874 r. Warszawa bardzo jego rządy odczuła. To on przyczynił się do bezwzględnego stłumienia powstania, a po jego upadku był odpowiedzialny za pacyfikację miejscowości, które udzieliły pomocy powstańcom.
Na stokach Cytadeli
Warszawskie więzienia na Pawiaku oraz na Cytadeli zapełniały się więźniami w miarę słabnięcia powstania. W końcu na Cytadelę trafił ostatni dyktator powstania Romuald Traugutt. Jego aresztowanie 11 kwietnia 1864 r. w domu przy ul. Smolnej 3, uważa się za datę upadku powstania styczniowego.
Traugutt oraz czterej członkowie Rządu Narodowego: szef Wydziału Spraw Wewnętrznych Rafała Krajewskiego, Wydziału Skarbu Józef Toczyński oraz pracownicy ekspedytury rządu: Roman Żuliński i Jan Jeziorański zginęli powieszeni publicznie na stokach Cytadeli 5 sierpnia. Przed Bramą Straceń zgromadziło się trzydzieści tys. osób, którzy klęcząc śpiewali polskie pieśni religijne.
Reklama
Zaraz po zakończeniu walk rozpoczęły się rosyjskie represje, kilkadziesiąt tysięcy uczestników walk zesłano na Syberię, zniesiono autonomię Królestwa Polskiego, dla którego w 1867 r. wprowadzono nazwę Kraj Przywiślański, wiele miast utraciło prawa miejskie. Rozpoczęła się rusyfikacja, kasowano klasztory, zlikwidowano wiele majątków ziemskich.
Warszawę spotkały szczególne represje. Rosjanie chcieli pokazać, że stolica Polski jest miastem rosyjskim, dlatego jej nazwa pisana była cyrylicą. Przejeżdżający przez miasto mogli dostrzec na dworcu kolejowym tylko napisy rosyjskie, także w tym języku był podawany rozkład jazdy. Rozpoczęła się na niespotykaną dotychczas skalę budowa cerkwi, zamieniano na nie także kościoły katolickie.
Rosyjskim generałom oraz tym z polskich, którzy byli wierni Rosji i zginęli zabici przez powstańców, wystawiano pomniki, a to wszystko po to, by pokazać Polakom, że Rosja nie zapomina przysług oddanych carowi. Teodora Berga, władze carskie uczciły nadając jego imię dzisiejszej ul. Traugutta (ul. Berga w latach 1869-1916) oraz ul. Chałubińskiego (ul. Teodora w latach 1881-1917). W 1870 r. przed Pałacem Namiestnikowskim odsłonięto w obecności cara Aleksandra II pomnik Iwana Paskiewicza. Rozebrano go w 1917 r. Dziś w tym miejscu stoi na szczęście pomnik księcia Józefa Poniatowskiego.