Biblia została spisana w trzech językach, dwóch semickich: hebrajskim i aramejskim oraz w greckim, w tzw. koinè.
Dużą rolę w ustaleniu oryginalnego tekstu tej świętej Księgi stanowią jej starożytne przekłady. Ich główny walor polega na tym, że w wielu przypadkach odzwierciedlają tekst pierwotny, który wyszedł spod ręki autorów. Różnice występujące w tych tłumaczeniach są niewielkie i nie wpływają na przekaz treści. Są najczęściej zabiegiem tłumacza, który dostosowywał się do potrzeb i możliwości swoich domniemanych odbiorców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po okresie niewoli babilońskiej rdzenny język Żydów, hebrajski, nie był już zrozumiały dla zwykłego obywatela. Jego użycie ograniczało się jedynie do obchodów liturgicznych. Pojawiła się więc potrzeba tłumaczenia tekstów czytań w synagodze, aby wszyscy mogli je poprawnie zrozumieć. Takim językiem znanym ogółowi był aramejski, a w diasporze grecki. O tym procederze mamy wzmianki w Księdze Nehemiasza (8,1-8). Dla wielu badaczy jest to początek literatury targumicznej (bardzo rozpowszechnionej za czasów publicznej działalności Chrystusa). Przekłady te nie były zazwyczaj dosłowne. Chodziło o wyjaśniające parafrazy tekstu biblijnego nawiązujące do konkretnych wydarzeń z życia wspólnoty. Możemy więc powiedzieć, że nie oddają one tekstu oryginalnego, nie są jego przekładami czy tłumaczeniami, ale świadkami egzegezy biblijnej tamtego okresu.
Reklama
Najwcześniejszy z nich to tzw. targum jerozolimski II. Jego pochodzenie datuje się na czasy przedchrześcijańskie. Znajdujemy tam fragmenty pergaminu znalezione w genizie kairskiej i odkryty w Bibliotece Watykańskiej kodeks Neofiti. Interpretację oficjalną Tory w nurcie rabinistycznym odzwierciedla targum Onkelosa (pochodzi z I/II w. n.e.). Proroków zarówno starszych i młodszych reinterpretuje targum Jonatana bar Uzziela.
Diaspora Żydów w Egipcie była bardzo liczna i rozwijała się prężnie. Zrodziło to potrzebę przetłumaczenia ksiąg na język grecki. Najstarszy przekład Starego Testamentu to Septuaginta - Przekład Siedemdziesięciu. Przez pewien czas były wątpliwości co do okresu pochodzenia tłumaczenia. Jednak długie i wnikliwe badania potwierdziły jej starożytne pochodzenie i długi proces jej powstawania. Wierność oryginałowi jest zróżnicowana, od przekładu słowo w słowo, np. Ps, Pnp, Koh, aż do swobodnej parafrazy: Hi, Prz, Dn. Różnice te wskazują że LXX oparta jest na hebrajskim tekście, dlatego jest tak cenna w badaniach tekstu Pisma Świętego. Rękopisy, które dziś są w naszej dyspozycji, pochodzą z ok. II w. p.n.e. To tłumaczenie zdobyło rozgłos w świecie greckim, jednak Żydzi do dnia dzisiejszego odnoszą się do niego z rezerwą w wyniku wykorzystywania LXX przez chrześcijan.
Z czasem miejsce greki zajmuje łacina. Pojawia się potrzeba przetłumaczenia Biblii na język łaciński. Tekstem, z którego tłumaczono, był grecki przekład wspomniany wyżej. Pojawiało się wiele przekładów łacińskich Pisma Świętego, które jednak różniły się od siebie. Dla wyjaśnienia sytuacji papież Damazy I polecił stworzenie jednego obowiązującego przekładu na język łaciński. Zaangażował w to św. Hieronima. Rozpoczął on w 383 r. od rewizji tekstu Ewangelii i Psałterza. Ok. 390 r. rozpoczął swe największe dzieło, któremu poświęcił całe swe życie. Przełożył ST z języków oryginalnych. Na początku przetłumaczył Psalmy. Otworzył w ten sposób podstawę do dyskusji z wyznawcami judaizmu, którzy zarzucali chrześcijanom fałsz Słowa Bożego. Język zastosowany przez autora jest wyniosły, a zarazem zrozumiały dla odbiorców - widać to szczególnie w tekstach mesjańskich, dość niejasnych we wcześniejszych przekładach. Przekład ten zwany Wulgatą (vulgatus - powszechny) szybko przyjął się w Kościele łacińskim. Został on używany w liturgii, bo mimo swej „nowości” nawiązywał do tekstów starołacińskich (na co niechętnie spoglądali niektórzy mu współcześni). Wulgata stała się obowiązującym przekładem Pisma Świętego w Kościele za czasów Karola Wielkiego. Wtedy też zaczęto oczyszczać tekst z naleciałości niechcianych autorów.
Idąc za wskazaniami Soboru Watykańskiego II, trzeba podkreślić ważność tłumaczeń Pisma Świętego. Muszą one być zarazem wierne oryginałowi, a z drugiej strony dostosowane do możliwości odbiorców.