Mamy w Ojczyźnie wspaniałych bohaterów, którzy odegrali niezwykłą rolę w formowaniu postaw społecznych, obywatelskich. Historia uczyła młodych obywateli umiłowania Ojczyzny, wszystkiego, co Polskę stanowi, umiłowania znaków tożsamości, bo każdy naród takie posiada. Kiedy przejeżdżamy przez granice, widzimy znaki polskie i mówimy: Tu jest Polska, a tu już jesteśmy poza nią.
Historia powinna być nauką obiektywną, mówić sprawiedliwie, zawierać uczciwe spojrzenie na rzeczywistość naszego kraju i na ludzi, winna oceniać to, co się stało także i od strony moralnej, np. kiedy mówimy, że Polskę zgubiło liberum veto - samowola szlachecka, która szukała tylko korzyści indywidualnych, a potem przez tzw. prywatę cały kraj przepadał, doszliśmy do klęsk, zaborów, mieliśmy ludzi sprzedajnych (sprzedawczyków), zdrajców, była Targowica, która okazała się zdradą Ojczyzny. O tym wszystkim trzeba się uczyć na lekcjach historii, żeby Polak wiedział o swojej tożsamości. Pytamy czasami kogoś o nazwisko, skąd pochodzi, tak i Polak winien wiedzieć jak się nazywa, jakie są dzieje jego miasta, narodu. Zasadniczo najważniejsze są dzieje Ojczyzny - kultury, języka, tego wszystkiego, co mieści się w polskiej duszy.
Trzeba bronić polskości przyszłych pokoleń Polaków, żeby nie zabrać ich tożsamości i nie wydrzeć z ich serca Polski. To jest zbieżne z tym, co czynią niektórzy rządzący przez swoje dyrektywy, ciesząc się z wyjazdów młodych Polaków za granicę, którzy tam dostają pracę. Nie zdają sobie sprawy, co będzie później, że może nie wrócą do kraju, że małe dzieci na obczyźnie nie będą znać ojczystego języka. To nasz dramat narodowy, który trzeba pokazywać, o którym trzeba krzyczeć, nie wolno zdradzać Ojczyzny. I jeżeli nawet są ludzie, dla których Ojczyzna jest zawsze pisana małą literą, to my musimy wiedzieć, że dla prawdziwego Polaka Ojczyzna to zawsze słowo pisane wielką literą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu